Newsy

Krystian Kukułka: Grałem w „Barwach szczęścia”, a jednocześnie pracowałem jako barman. To uczy pokory

2017-08-01  |  06:43

Gospodarz „Dzień dobry, Polsko!” nie wstydzi się, że w przeszłości dorabiał do aktorskiej gaży jako barman. Twierdzi, że praca ta stanowiła dla niego świetną lekcję pokory i źródło inspiracji w zawodzie aktora. Przypomina też, że wielu znanych amerykańskich gwiazdorów również pracowało za barem na początku kariery.

Krystian Kukułka urodził się w Lubinie, szkołę teatralną ukończył we Wrocławiu, w 2014 roku przeprowadził się natomiast na stałe do Warszawy. Otrzymał wówczas dużą rolę w popularnym serialu TVP „Barwy szczęścia”. Aktor nie ukrywa jednak, że początki jego życia w stolicy nie należały do łatwych. Rola Ernesta Chowańskiego przyniosła mu wprawdzie popularność, dni zdjęciowych nie było jednak zbyt dużo.

– Wiadomo: castingi do reklam, do innych projektów, ale mimo to brakowało mi stałego zajęcia, zatrudniłem się w restauracji, pracowałem najpierw na sali jako kelner, potem jako barman mówi Krystian Kukułka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gospodarz programu „Dzień dobry, Polsko!” przyznaje, że po przeprowadzce był załamany, obawiał się bowiem, że nie poradzi sobie w obcym mieście. Nigdy wcześniej nie miał też zawodowo do czynienia z gastronomią. Dziś twierdzi jednak, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a pracę w restauracji wspomina jako świetną przygodę i bardzo dobry czas w jego życiu.

– Poczytaj sobie biografie amerykańskich aktorów, każdy zaczynał albo od zmywaka, albo od tacy. Gastronomia jest nieunikniona w naszym zawodzie, myślałem, że mi się upiecze, ale tak się nie stało – mówi Krystian Kukułka.

Zdaniem aktora w jego zawodzie jednym z największych źródeł inspiracji są historie ludzkie. Jako barman natomiast wiele rozmawiał z klientami, poznawał ich losy i problemy. Gwiazdor zaznacza również, że tego rodzaju praca uczy pokory, tej natomiast na początku kariery zawodowej nieco mu brakowało. Zdarzało się bowiem, że do baru przychodzili widzowie serialu „Barwy szczęścia”, którzy rozpoznawali w nim Ernesta Chowańskiego. Klientom uzmysławiało to fakt, że w Polsce aktorzy bynajmniej nie pławią się w luksusie, jego samego natomiast uczyło pokory.

– Miałem zderzenie dwóch światów, gram w serialu, portale plotkarskie czy gazety piszą o mnie: gwiazda serialu, a tu jestem normalnym chłopakiem, który pracuje na barze i użera się często z pijakami albo wysłuchuje historii, których nie chce słuchać – mówi Krystian Kukułka.

Aktor niezmiennie od trzech lat kreuje postać Ernesta Chowańskiego w serialu „Barwy szczęścia”, od wiosny tego roku jest też jednym z gospodarzy nowego porannego magazynu TVP „Dzień dobry, Polsko!”. Ponadto występuje w spektaklach warszawskiego Teatru Syrena.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.

Firma

Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

Zdrowie

Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać

Tancerze mają świadomość, że nawet groźna choroba przez długi czas może nie dawać żadnych objawów, dlatego też, by wykryć każdą nieprawidłowość już na wczesnym etapie, warto przeprowadzać regularne badania kontrolne. Jakiś czas temu Lenka i Jan Kliment bardzo boleśnie przeżyli nagłą śmierć swojego przyjaciela i jak zaznaczają, ta tragedia dała im wiele do myślenia. Od tego czasu diametralnie zmienili swoje podejście do profilaktyki.