Newsy

Maria Szabłowska: Maryla Rodowicz jest wspaniałą artystką, a do tego świetnie gotuje i dobrze się z nią gada o ciuchach

2018-04-26  |  06:11

Maryla nigdy nie spocznie na laurach, zawsze będzie chciała czegoś nowego – mówi dziennikarka. Jej zdaniem wokalistka była objawieniem polskiej sceny muzycznej w latach 60., a jej sceniczna długowieczność wynika z ciągłej potrzeby tworzenia i uczenia się. Szabłowska, prywatnie przyjaciółka gwiazdy, twierdzi, że Maryla Rodowicz ma w sobie dziecięcą ciekawość świata i jest osobą, z którą chętnie się przebywa.

Maryla Rodowicz rozpoczęła karierę artystyczną jako nastolatka podczas eliminacji do I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. W czasie studiów należała do zespołu big-beatowego, działającego przy AWF-ie. Już wówczas wyróżniał ją wyjątkowy, indywidualny styl, na który jako jedna z pierwszych zwróciła uwagę kompozytorka Katarzyna Gaertner, autorka późniejszego hitu Maryli Rodowicz „Małgośka”.

– Zobaczyła ją po raz pierwszy, jak pojechała na AWF, gdzie Maryla studiowała. Patrzy, siedzi jakaś dziewczyna, bosa, w kwiecistej spódnicy i gra coś na gitarze. Kaśka pomyślała: muszę dla niej napisać – mówi dziennikarka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Prawdziwe sukcesy Maryla Rodowicz zaczęła jednak odnosić dopiero w drugiej połowie lat 60., po tym jak zwyciężyła w dwóch prestiżowych festiwalach piosenki studenckiej. Już wtedy – zdaniem Marii Szabłowskiej – była objawieniem polskiej sceny muzycznej, na którą wprowadziła ruch i żywiołowość. Stanowiła zjawisko całkowicie odmienne od tego, do czego przyzwyczajona była ówczesna publiczność.

– Od początku była osobną artystką i przyniosła na polską scenę muzyczną balladę typu dylanowskiego, od tego się to zaczęło u niej, ten hipisowski strój, boso, wianek, długa spódnica – cudna była na początku – mówi dziennikarka.

W ubiegłym roku Maryla Rodowicz świętowała 50. rocznicę pracy artystycznej. Mimo upływu lat wokalistka wciąż cieszy się ogromną popularnością wśród Polaków, a jej płyty osiągają status złotych i platynowych. Zdaniem Marii Szabłowskiej wynika to przede wszystkim z zamiłowania Maryli Rodowicz do muzyki, jej dynamicznej osobowości oraz dziecięcej ciekawości świata. Mimo ogromnych sukcesów wokalistka nie spoczywa bowiem na laurach i choć podczas koncertów wykonuje stare przeboje, to wciąż nagrywa nowe piosenki.

– Ona zawsze będzie chciała czegoś nowego, ona ciągle szuka, ciągle się czegoś uczy, chociaż już tyle umie i na tym chyba polega jej estradowa długowieczność, bo ona się nie nudzi ludziom. Gdyby ona miała np. koncert zrobiony z samych hitów, od „Małgośki” poczynając, poprzez „Wielkie wody”, toby się ludziom nudziło, tymczasem ona co chwilę ma nową płytę – mówi Maria Szabłowska.

Dziennikarka najpierw zetknęła się z Marylą Rodowicz na gruncie zawodowym, z czasem jednak narodziła się między nimi przyjaźń, która trwa do dziś. Szabłowska jest współautorką dwóch książek poświęconych wokalistce: „Maryla. Królowa jest tylko jedna” oraz „Maryla. Życie Marii Antoniny”.

– Maryla jest osobą, z którą bardzo lubię przebywać, która świetnie gotuje, dobrze się z nią gada o ciuchach. Napisałam z nią dwie książki, więc jest to naprawdę bardzo specjalna osoba w moim życiu – mówi Maria Szabłowska.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Ochrona środowiska

Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.

Podróże

Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.