Mówi: | Marzena Rogalska |
Funkcja: | dziennikarka |
Marzena Rogalska: Gra w teatrze to spełnienie mojego młodzieńczego marzenia. Chciałam być aktorką, śpiewać i grać w filmach
Dziennikarka zdradza, że już w liceum marzyła o tym, by zostać aktorką. Plany jednak spaliły na panewce, ponieważ, jak wspomina, nie dostała się do szkoły teatralnej z powodu krzywego zgryzu, nad którym intensywnie pracowała, i słabego głosu. Teraz, choć czuje się spełniona jako dziennikarka, chętnie podejmuje też wzywania aktorskie. Można ją zobaczyć m.in. w „Barwach szczęścia” i w spektaklu „Czy Ty to Ty?” w Teatrze Capitol.
– Udział w spektaklu „Czy Ty to Ty?” jest dla mnie jakąś nieprawdopodobnie przyjemną przygodą. Urzekł mnie ten pomysł, żebym w ogóle zagrała w regularnym spektaklu w prawdziwym teatrze i tak naprawdę bardzo mnie to ucieszyło. Tekst jest świetny, wysłano mi scenariusz i pomyślałam sobie, jest to coś fajnego – mówi agencji Newseria Marzena Rogalska.
Dziennikarka zdradza, że inicjatorką tego pomysłu była Daria Widawska.
– To jest tak, jakby mi Daria Widawska przyniosła na tacy spełnienie mojego młodzieńczego marzenia, bo gdy byłam studentką, licealistką, marzyłam o tym, żeby być aktorką. Chciałam śpiewać, grać w teatrze, w filmach, wydawało mi się, że to będzie moja droga, a potem zakochałam się w dziennikarstwie. Kocham ten zawód, jestem spełniona, ale Daria dotknęła jakiejś czułej struny i to jest niezwykle przyjemne, móc tego doświadczać na takich zawodowych, profesjonalnych warunkach, w takim zacnym gronie – mówi Marzena Rogalska.
Na scenie Rogalska spotyka się również z Łukaszem Nowickim, z którym tworzyła duet prowadzących „Pytanie na śniadanie”, oraz z Michałem Rolnickim – również znanym widzom telewizyjnej Dwójki.
– Z Michałem Rolnickim miałam już wcześniej wielką przyjemność spotykać się w „Barwach szczęścia”, gdzie występuję raz na jakiś czas jako dziennikarka. Łukasz Nowicki jest moim przyjacielem, więc jak się dowiedziałam, że to jest sztuka na dwa małżeństwa, na cztery osoby i jest mój przyjaciel Nowicki, jest moja przyjaciółka Daria Widawska i jest mój bardzo fajny kolega Michał Rolnicki, to zawyłam z radości – mówi Marzena Rogalska.
Rogalska podkreśla, że teatralna scena jest bardzo wymagająca i najlepiej weryfikuje aktorskie umiejętności, dlatego dołożyła wszelkich starań, by nie odstawać od grona swoich kolegów.
– To jest coś w rodzaju komedii obyczajowej, która ma ukryte fajne przesłania i to mi się strasznie w tej sztuce podoba, że każda z tych postaci w którymś momencie pokazuje swoje drugie oblicze. Każdy z nas jest taki, składa się z różnych osobowości, mamy poukrywane różne rzeczy, tak samo ta moja postać – mała rola, ale bardzo barwna i kolorowa, wydawać by się mogło silna kobieta, ale też pęka w którymś momencie i przyznaje się do swoich słabości, właściwie już nie mając nadziei, że odzyska męża – mówi Marzena Rogalska.
Spektakl „Czy Ty to Ty?” w reżyserii Roberta Talarczyka można oglądać na deskach warszawskiego Teatru Capitol.
Czytaj także
- 2024-04-17: Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
- 2024-03-28: Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.