Mówi: | Michał Piróg |
Funkcja: | tancerz, choreograf |
Michał Piróg: W przyszłości marzy mi się wynajęcie hotelu w Mozambiku i tam czekanie na śmierć w takim domu starców. Przynajmniej jest ciepło, ładnie i dobre jedzenie
Tancerz planuje teraz dłuższy pobyt w Warszawie, gdzie ruszył właśnie sezon teatralny i będą realizowane zdjęcia na planie zdjęciowym serialu. Kiedyś zdarzało się, że jednocześnie realizował projekty zawodowe nawet w czterech krajach. W każdym miejscu musiał punktualnie stawiać się do pracy, a do tego mieć energię i zapał do działania. Taki system szybko jednak okazał się ogromnie męczący, dlatego już teraz nie podjąłby się podobnego wyzwania. Patrząc na obecne ceny biletów lotniczych, Michał Piróg zauważa także, że po prostu nie byłoby to opłacalne.
Choreograf podkreśla, że perspektywa mieszkania w dwóch różnych krajach może się wydawać fascynującym rozwiązaniem. Wszystko zależy jednak od tego, na jakim etapie życia jesteśmy, jaki mamy charakter pracy i zobowiązania rodzinne. Sam kiedyś pokusił się, by żyć w ten sposób. Szybko jednak się przekonał, że w jego przypadku taki system nie zdaje egzaminu.
– Ja już mieszkałem na dwa domy, więc przerobiłem to i nie jestem takim entuzjastą, jak ci wszyscy, którzy myślą, żeby tak robić. Oczywiście, jeżeli masz taką możliwość, że możesz sobie mieszkać na dwa domy, bo pracujesz zdalnie, to jest to okej. Natomiast ja kiedyś pracowałem jednocześnie w Belgii, w Paryżu, w Izraelu i w Polsce, czyli nawet na cztery domy, i to jest masakra. Później dzieliłem Stany Zjednoczone z Polską, przez moment chciałem Australię, ale to jest niemożliwe. Podróże cię wykańczają – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Piróg.
Mimo spełnienia zawodowego tancerz często narzekał na zmęczenie. Przez życie w rozjazdach nie miał też zbyt wiele wolnego czasu dla siebie. Na podstawie własnych doświadczeń już nie zdecydowałby się na takie rozwiązanie. Teraz z jeszcze jednego powodu – w obliczu galopujących cen nie trzeba być bowiem ekonomistą, by wiedzieć, że wiąże się to z dużymi kosztami.
– Przy obecnych cenach ciężko jest utrzymać dwa domy, a do tego jeszcze musisz sobie policzyć 10 razy droższe bilety. Właśnie teraz np. mój bilet z Londynu do Kapsztadu jest 10 razy droższy, niż był rok temu. Jak masz dużo czasu, żeby się przemieszczać, i bardzo duży pieniędzy, to możesz mieszkać nawet i na 12 domów. Ja bardzo sobie cenię czas, zawsze mi go brakuje i mam niedosyt, więc nie mogę sobie pozwolić na taki komfort, ani finansowo, ani czasowo, a poza tym jest to męczące – mówi.
Na razie więc po powrocie z Afryki Michał Piróg planuje dłuższy pobyt w Warszawie. Trzymają go tutaj przede wszystkim zobowiązania zawodowe – spektakle teatralne i zdjęcia do nowych produkcji. Tancerza czeka też nowe wyzwanie – zagra główną rolę w serialu.
– Jestem tutaj, gdzie jest praca, więc na razie bardzo skupiam się na Polsce, bo głównie jak myślę o planach zawodowych na przyszłość, to są one związane z tym krajem. Na przyszłość marzy mi się taka sytuacja, żeby sobie opłacić taki Marigold Hotel, który byłby np. w Mozambiku, i tam sobie czekać na śmierć w takim domu starców. Przynajmniej jest ciepło, ładnie i jest dobre jedzenie – dodaje.
Czytaj także
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-26: Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów
- 2024-04-24: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-12: Kakao podrożało w ekspresowym tempie. Czekolada może się stać towarem luksusowym
- 2024-04-25: Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
- 2024-04-10: Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
- 2024-04-09: Inflacja spadła do najniższego od pięciu lat poziomu. Spowolnić może także wzrost płac
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.
Gwiazdy
Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.
Konsument
Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.