Newsy

Minister cyfryzacji: Będą próby ingerowania w nasze wybory z zewnątrz. Działania dezinformacyjne mogą się wtedy nasilić

2023-04-27  |  06:30

– Trzeba się spodziewać tego, że będą próby ingerowania w wybory z zewnątrz i skuteczne przygotowanie do tego jest jednym ze sposobów na to, aby efekty nie były groźne dla naszego państwa – podkreśla minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. Zdaniem szefa przywróconego właśnie resortu najskuteczniejszą metodą walki z dezinformacją jest kontrkampania prawdy. Rząd analizuje, jakie są możliwości karania za propagowanie fałszywych informacji.

– Wszystkie działania rządu związane z walką z dezinformacją koordynuje minister Stanisław Żaryn i moim zdaniem wykonuje on bardzo ciężką i ważną pracę. W ramach zespołów, oprócz ekspertów ze służb specjalnych, pracują też eksperci NASK-u, którzy stworzyli duży zespół do monitorowania treści dezinformujących – mówi agencji Newseria Biznes Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji, które formalnie zacznie ponownie działać od 1 maja br. – Warto przypomnieć, że stworzyliśmy właśnie za pośrednictwem NASK-u koalicję organizacji pozarządowych, instytucji rządowych, które wspólnie działają na rzecz zwalczania dezinformacji.

Zdaniem ministra temat dezinformacji jest szczególnie istotny w kontekście zaplanowanych na jesień tego roku wyborów parlamentarnych.

Na pewno trzeba się spodziewać tego, że będą próby ingerowania w nasze wybory z zewnątrz. Skuteczne przygotowanie do tego jest jednym ze sposobów, aby efekty nie były groźne dla naszego państwa. Trzeba przekazywać konkretne fakty, mówić prawdę, pokazywać, jak świat wygląda i wtedy ci, którzy mogliby paść ofiarą tej dezinformacji, po prostu będą mieli wiarygodne źródło, z którego będą mogli skorzystać – przekonuje Janusz Cieszyński.

Kilka miesięcy temu Jewgienij Prigożyn, prezes Grupy Wagnera poinformował, że Rosja ingerowała w ostatnie wybory prezydenckie w USA przed trzema laty. Z kolei Microsoft ujawnił próby ingerencji rosyjskich hakerów w wybory do Kongresu USA w 2018 roku.

W marcu pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa w przestrzeni informacyjnej RP, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Stanisław Żaryn poinformował, że rozważane są możliwości wprowadzenia odpowiedzialności karnej za fałszywe działania informacyjne. Zgodnie z zapowiedziami założenia maja być gotowe do najbliższych wakacji. Z kolei posłowie PIS w połowie kwietnia wnieśli do Sejmu projekt zmian w Kodeksie karnym dotyczący kar za szpiegostwo, ale także za działania dezinformacyjne prowadzone na rzecz obcego wywiadu. Zgodnie z propozycją ma za nie grozić co najmniej 8 lat pozbawienia wolności, jeśli celem dezinformacji jest wywołanie poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Polski lub innych krajów albo skłonienie władz Polski lub innego kraju do określonych czynności czy ich zaniechania.

Przeciwdziałanie szerzeniu nielegalnych treści jest także jednym z celów aktu o usługach cyfrowych (Digital Services Act – DSA), przyjętego niedawno przez instytucje unijne. Pod koniec marca br. senatorowie zaapelowali w swojej uchwale m.in. pilne wdrożenie tego rozporządzenia UE, w tym powołanie koordynatora do spraw usług cyfrowych w konsultacji ze środowiskami obywatelskimi i parlamentarnymi, zwiększenie kompetencji kontrolnych Państwowej Komisji Wyborczej, szczególnie w zakresie kontroli finansowania kampanii wyborczych oraz reklam politycznych w internecie, a także powołanie przez parlament  zespołów eksperckich w celu monitorowania przebiegu kampanii wyborczej pod kątem zagrożeń dezinformacją.

Ważny wątek w rozmowie o bezpieczeństwie w sieci stanowi rola mediów społecznościowych w szerzeniu dezinformacji.

– Regulacja dużych platform to jest coś, czym warto się zajmować na co najmniej poziomie Unii Europejskiej. Komisarz Thierry Breton ogłosił właśnie listę platform, które będą uznane za te bardzo duże platformy. To między innymi Twitter. Będzie on podlegał szczególnemu reżimowi, jeżeli chodzi o moderację treści i ujawnianie pewnych sekretów swojego działania, między innymi tego, jakich algorytmów platforma używa. Myślę, że to był nieunikniony kierunek – podkreśla Janusz Cieszyński.

Jak przyznaje, drastyczny sposób regulowania funkcjonowania mediów społecznościowych może być jednak zbyt daleko idącym krokiem,

– Taka kwestia jak wojna w Ukrainie to był dobry przykład tego, kiedy warto stosować bardziej radykalne metody, natomiast myślę, że na co dzień to raczej prowadzi do złego. Wystarczy się choćby zapoznać z tym, co ujawniono w sprawie tego, co się działo na Twitterze w sposób nietransparentny, niejasny dla opinii publicznej w trakcie pandemii. Myślę, że to pokazało, że takie ręczne sterowanie, którego skutki i zasady nie są publicznie znane, to jest coś bardzo złego. Tak że tutaj nie ma prostych odpowiedzi, a najskuteczniejszą szczepionką na kłamstwo jest po prostu prawda – mówi minister cyfryzacji.

Dużo wątpliwości w kontekście szczelności i bezpieczeństwa danych rodzi się też wobec niektórych aplikacji mobilnych, zwłaszcza tych chińskiego pochodzenia, jak Tik Tok. Gubernator amerykańskiego stanu Montana Greg Gianforte chce wprowadzić na podległym sobie terenie zakaz pobierania tej aplikacji. Projekt ustawy zakłada karę grzywny w wysokości 10 tys. dolarów dziennie, której podlegałby podmiot umożliwiający pobieranie. Natomiast rząd federalny USA zabronił już urzędnikom korzystania z TikToka na telefonach służbowych. Usunięcie z takich urządzeń aplikacji zaleca też swoim urzędnikom Komisja Europejska, ale także Francja, Indie, Nowa Zelandia, Estonia, Wielka Brytania czy Kanada.

– Obserwujemy teraz geopolityczne starcie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, a jednym z elementów tego jest właśnie kwestia TikToka. Myślę, że jako Polska powinniśmy się skupić na sprawach technicznych, oceniać pod kątem technologii, a nie być częścią takiej debaty politycznej, chyba że będzie to w naszym interesie – mówi Janusz Cieszyński. – Według mojej wiedzy nie ma jakichkolwiek technicznych dowodów na to, że te aplikacje są w stanie przedostawać się poza własny ekosystem. Jeżeli takie dowody by się pojawiły, to bez wątpienia należy od razu ujawnić je opinii publicznej, ponieważ to może być istotny czynnik dla społeczeństwa przy wyborze konkretnych rozwiązań czy aplikacji, którymi się posługują.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.