Newsy

Naczelna Rada Lekarska: Osoby starsze powinny mieć większy dostęp do opieki stomatologicznej. Trzeba też wprowadzić karty seniora

2015-07-20  |  06:30
Mówi:dr Agnieszka Ruchała-Tyszler
Funkcja:wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej
  • MP4
  • Ponad 40 proc. Polaków powyżej 65 roku życia nie ma już żadnych zębów. Zdaniem lekarzy wynika to z niewłaściwej higiena jamy ustnej i braku regularnych konsultacji w gabinetach dentystycznych. Naczelna Rada Lekarska podkreśla, że konieczne jest stworzenie rządowego programu opieki stomatologicznej nad osobami starszymi. Nieleczone zęby, krwawienie z dziąseł i brak uzupełnień protetycznych mogą wywoływać choroby ogólnoustrojowe i nowotworowe oraz utrudniać ich leczenie. 

    Stomatolodzy alarmują: próchnica i choroby przyzębia to nie tylko problem zdrowia jamy ustnej. Chore zęby i dziąsła mają niekorzystny wpływ na cały organizm. Kardiolodzy wskazują na związek z chorobami sercowo-naczyniowymi, a onkolodzy – z nowotworami.

    10 proc. nowotworów jamy ustnej to nowotwory złośliwe. Jeżeli mamy opiekę stomatologiczną, która funkcjonuje nieprawidłowo, to wykrywalność takich nowotworów jest znacznie gorsza. Z danych w Krajowym Rejestrze Nowotworów wynika, że w Polsce w porównaniu do krajów Unii Europejskiej zachorowalność na nowotwory jest prawie 1,5 raza większa, a umieralność na nowotwory jamy ustnej, raka wargi, języka, gardła jest prawie dwukrotnie większa – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Agnieszka Ruchała-Tyszler, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

    Problem z roku na rok będzie się pogłębiał, bo polskie społeczeństwo starzeje się coraz szybciej. Z danych GUS wynika, że obecnie w wieku senioralnym (mężczyźni 65+, kobiety 60+) jest 7,3 mln Polek i Polaków, czyli 20 proc. całej populacji. Do 2030 r. odsetek ten ma wzrosnąć do 33 proc. Dentyści podkreślają, że w tej sytuacji priorytetem jest stworzenie rządowego programu opieki stomatologicznej nad osobami starszymi.

    Państwo powinno zwiększyć dostępność do opieki stomatologicznej, w tym opieki specjalistycznej, protetycznej, chirurgicznej i periodontologicznej. Powinno się umożliwić finansowanie transportu osobom, które mają kłopot z przemieszczaniem się, często są przykute do łóżka. Ważne jest również to, aby we współpracy z ekspertami został stworzony skuteczny system edukacji dla ludzi starszych. Mógłby on być propagowany przez uniwersytety trzeciego wieku, pielęgniarki środowiskowe czy innych lekarzy – tłumaczy dr Agnieszka Ruchała-Tyszler.

    Ze statystyk Naczelnej Rady Lekarskiej wynika, że co czwarty Polak nie był u dentysty od 5 lat. W tym roku NFZ wyda na opiekę stomatologiczną 1 mld 75 mln zł, czyli –  45,43 zł na jednego pacjenta. Zdaniem lekarzy to zdecydowanie za mało.

    – To jest leczenie obejmujące nie tylko leczenie protetyczne, lecz także leczenie zachowawcze zębów, profilaktykę dzieci, kobiet w ciąży, czyli bardzo szeroki wachlarz. Takie finansowanie naszym zdaniem jest niewystarczające. Apelujemy więc, aby wprowadzić kartę opieki stomatologicznej seniora, w której byłyby zawarte najważniejsze informacje: na jakie choroby pacjent choruje, jakie leki zażywa, jaki jest przebieg leczenia – podkreśla dr Agnieszka Ruchała-Tyszler.

    W Polsce spada liczba osób korzystających z opieki dentystycznej w publicznych ośrodkach zdrowia. Niemal 70 proc. osób leczy się w prywatnych ośrodkach stomatologicznych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

    Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.