Newsy

Polacy coraz częściej wyjeżdżają na urlop jesienią. Wśród popularnych kierunków jest Chorwacja

2016-09-13  |  06:00
Mówi:Bojan Baketa
Funkcja:dyrektor Narodowego Ośrodka Informacji Turystycznej Republiki Chorwacji
  • MP4
  • Z danych biur podróży i ubezpieczycieli wynika, że coraz więcej Polaków wyjeżdża na wczasy poza szczytem sezonu wakacyjnego. We wrześniu ubiegłego roku na urlop za granicą zdecydowało się o 17 proc. turystów więcej niż w poprzednich latach. Wśród polskich turystów największą popularnością cieszy się Chorwacja. Wyjazd tam deklaruje 14 proc. urlopowiczów. Wczesną jesienią mogą chociażby podglądać zbiory winogron, posmakować świeżych trufli, pospacerować po górskich szlakach lub odwiedzić najważniejsze sanktuarium maryjne.

    Dla wielu osób zaletą wakacji po sezonie jest fakt, że we wrześniu nie ma już takich upałów, jak w lipcu i sierpniu. Poza tym turystyczne miejscowości, plaże czy szlaki wycieczkowe nie są już tak zatłoczone jak w miesiącach letnich. W dodatku za ten sam standard i czas wypoczynku można zapłacić nawet o 30 proc. mniej, a atrakcji nie brakuje.

    – Do Chorwacji warto przyjechać jesienią, bo są zbiory winogron, młode wino będzie się tłoczyło i piło. Sezon na kalmary, trufle białe i czarne, 18 września na Istrii zaczyna się jeden z największych festiwali w Europie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Bojan Baketa, dyrektor Narodowego Ośrodka Informacji Turystycznej Republiki Chorwacji.

    Specjaliści od promocji turystycznej coraz częściej zachęcają do odwiedzania nie tylko wybrzeża Chorwacji, lecz także innych regionów, które mają do zaoferowania wiele atrakcji.

    – Coraz większa liczba polskich turystów zatrzymuje się w regionach sąsiadujących ze Słowenią czy Węgrami. Teraz bardzo mocno promujemy chociażby Zagorje, w pobliżu granicy ze Słowenią. Przepiękny region, można go porównać nawet z Podkarpaciem. Warto też odwiedzić chorwacką Częstochowę – Marija Bistrica. Polacy są na trzecim miejscu, jeśli chodzi o liczby przyjazdów w tym regionie – podkreśla Bojan Baketa.

    Za zorganizowany tygodniowy wyjazd do Chorwacji ze wszystkimi wygodami średnio trzeba zapłacić 1,6 tys. zł. Jednak tylko 1/3 Polaków na zagraniczne wakacje wybiera się z biurem podróży, reszta robi to na własną rękę. Bojan Baketa podkreśla, że podróżujący własnymi samochodami w tym kraju nie powinni mieć powodów do narzekania. Poszczególne regiony są połączone dość dobrą siatką dróg.

     Jest siedem przejść granicznych, przez które można wjechać do Chorwacji. Procedury na granicy są bardzo uproszczone po wejściu Chorwacji do Unii. Nie jesteśmy jeszcze co prawda w strefie Schengen, ale to dla polskich turystów żadna przeszkoda. Przekraczając granicę Chorwacji, wystarczy okazać ważny dowód osobisty lub paszport – dodaje Bojan Baketa.

    Wczesna jesień to idealna pora na piesze wędrówki. Na amatorów górskich wycieczek i pięknych widoków w Chorwacji czeka ponad 150 km turystycznych szlaków, które prowadzą przez rezerwaty przyrody. Chorwacja może się pochwalić także licznymi zabytkami kultury i architektury, które przetrwały wiele stuleci.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Handel

    Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

    Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.

    Transport

    Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych

    Ze statystyk Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że w systemie kolejowym w Polsce co trzeci wypadek powodują kierowcy samochodów. Zdaniem eksperta najsłabszymi punktami w bezpieczeństwie na kolei są miejsca, w których tory przecinają się z drogami. Kierowcy zapominają, że droga hamowania pociągu jest bardzo długa, a samochód w starciu z lokomotywą jest bez szans.