Mówi: | Jacek Walkiewicz |
Funkcja: | coach |
Praca w korporacji na początek, a po kilku latach własna firma – taką ścieżkę kariery coraz częściej wybierają młodzi ludzie
Praca w dużej międzynarodowej firmie to marzenie wielu absolwentów szkół wyższych. Wierzą, że taka posada może zapewnić im nie tylko stabilizację zawodowo-finansową, lecz również jasno wytyczoną ścieżkę rozwoju i realne szanse na awans.
– Korporacje mają bardzo dużo zalet na początek i na rozwój kariery życiowej. Umożliwiają nauczenie się tego know-how, którego właśnie od wielkich firm można się nauczyć, ponieważ one bardzo często zbierają tę wiedzę od wielu osób w swojej firmie przez wiele lat – mówi agencji informacyjnej Newseria Jacek Walkiewicz, coach.
Ci, którzy w dużej firmie spędzili parę lat, często dochodzą do wniosku, że są zestresowani, wycieńczeni psychicznie i czują się stłamszeni przez korporacyjny system. Praca kilkanaście godzin na dobę, presja czasu i wyścig szczurów mogą zniechęcić nawet najbardziej wytrwałego pracownika.
– W dużych firmach bardzo często w którymś momencie tracimy poczucie, że mamy wpływ na to, co się dzieje. Jesteśmy trochę jak w zegarku, jednym z elementów, a tych elementów są tysiące. To tak jakbyśmy płynęli wielkim statkiem, transatlantykiem. Pytanie zasadnicze brzmi, dokąd płyniemy i dokąd chcemy dopłynąć, i czy ten statek nas tam dowiezie – podkreśla Jacek Walkiewicz.
Dlatego też wiele osób po kilku latach porzuca pracę w korporacji, a zdobyte doświadczenia wykorzystuje, zakładając własny biznes – najczęściej lokale gastronomiczne, małe firmy, sklepy internetowe lub agroturystykę. W ten sposób czują się spełnione.
– To jest duża zmiana w życiu, jeżeli człowiek robi to, co robi z poczuciem: chcę, a nie muszę. Takie poczucie radości, satysfakcji z życia jest większe, kiedy człowiek ma poczucie, że coś tworzy. Jest bliski związek między tym, co robimy i efektami. Czyli jeżeli ktoś sadzi marchewkę i potem ją zbiera, wychodzi rano i świeci słońce, ma poczucie bliskości, życia w naturze, to myślę, że może mieć wrażenie, że to jest dokładnie to, czego pragnie – tłumaczy Jacek Walkiewicz.
Nie zawsze jednak praca na własny rachunek przynosi oczekiwane korzyści finansowe i daje satysfakcję. A ci, którzy byli przyzwyczajeni do pośpiechu i pracy pod presją, mogą poczuć się znużeni dużo spokojniejszym trybem życia. Dlatego – zdaniem psychologów – decyzja o dokonaniu takiej rewolucji w swoim życiu, powinna być dobrze przemyślana.
– Są osoby, które rzucają miejsce pracy, otwierają małe kawiarnie, pijalnie czekolady, a potem przychodzą do mnie i mówią, że to w ogóle nie wyszło. I jak się pytam, a co tak naprawdę zamierzałeś w życiu robić. I myślę, że jeżeli ktoś np. skończył szkołę filmową i chciał być filmowcem, ale uciekł od gwaru wielkiego miasta, żeby parzyć kawę w małej miejscowości, to może być rozczarowany – dodaje Jacek Walkiewicz.
Czytaj także
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-04-24: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
- 2024-04-25: Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-03-07: Polki należą do najbardziej przedsiębiorczych kobiet w UE. Jednak wciąż jest ich zbyt mało w zarządach i radach nadzorczych firm
- 2024-02-27: W centralnych dzielnicach Warszawy brakuje biur do wynajęcia. W budowie jest najmniej powierzchni biurowej od 14 lat
- 2024-02-27: „Antyplagiat” z nową funkcją wykrywania treści pisanych przez sztuczną inteligencję. Dyskusja o regulacjach w tym zakresie nabiera tempa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.