Newsy

Rafał Cieszyński, Marta Wierzbicka i Elżbieta Romanowska w komedii opowiadającej o niefortunnej nocy poślubnej

2018-06-22  |  06:31

W warszawskim Teatrze Capitol odbyła się premiera spektaklu w reżyserii Olafa Lubaszenki. Jest to komedia opowiadająca o parze nowożeńców i ich zaskakującej nocy poślubnej. Na scenie można oglądać takie gwiazdy jak Elżbieta Romanowska, Patricia Kazadi, Rafał Cieszyński oraz Marta Wierzbicka.

Spektakl „Dwie do pary” powstał na podstawie tekstu amerykańskich dramaturgów Jane Milmore i Billy'ego van Zandta. Opowiada on historię nowożeńców, Elizabeth i Timothy'ego, którzy wynajmują pokój w hotelu, by spędzić w nim noc poślubną. Okazuje się jednak, że ten sam pokój zarezerwowała również inna świeżo poślubiona sobie para. Wyczekiwana przez młodych noc poślubna szybko zamienia się w koszmar. Prace nad spektaklem, którego reżyserem jest Olaf Lubaszenko, trwały blisko trzy miesiące.

Miesiąc przed premierą musiałem się przekierować na inne rzeczy niezwiązane z teatrem, więc praktycznie wskoczyłem trzy dni przed premierą. Ruszyłem na pełnym gazie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafał Cieszyński.

W obsadzie aktorskiej spektaklu „Dwie do pary”, oprócz Rafała Cieszyńskiego, znalazły się takie gwiazdy jak Marta Wierzbicka, Patricia Kazadi, Lesław Żurek i Elżbieta Romanowska, która wciela się w postać Wandy, drugiej z pań wynajmujących pokój hotelowy. Artystka twierdzi, że mimo komediowego charakteru sztuki, aktorzy pracowali w dużym skupieniu, odczuwali również stres przed premierą. Elżbieta Romanowska zapewnia, że choć już od dłuższego czasu pracuje w zawodzie, wciąż doświadcza tremy przed występem. 

Jeżeli jej nie będzie, to będzie dla mnie sygnał, że powinnam zrezygnować z zawodu. Sposobu jako takiego na nią chyba nie ma, po prostu jeżeli człowiek jest w miarę dobrze przygotowany i umie tekst, to może ten stres jest odrobinę mniejszy, ale na pewno całkowicie nie znika – mówi aktorka.

Uroczysta premiera spektaklu odbyła się 18 czerwca. Z tej okazji w Teatrze Capitol pojawiły się m.in. Klaudia Halejcio, Andżelika Piechowiak, Piotr Zelt, Katarzyna Skrzynecka, Rafał Maserak, Michał Milowicz i Marek Kaliszuk. Przedstawienie spotkało się z bardzo dobrym odbiorem, publiczności spodobała się przede wszystkim doskonała gra aktorska członków obsady oraz umiejętności reżyserskie Olafa Lubaszenki.

– Nie wyobrażam sobie nocy poślubnej, żeby spotkać w pokoju hotelowym dodatkową parę, która też chce noc poślubną spędzić w tym samym miejscu, to są atrakcje, których nikomu bym nie życzyła, natomiast na scenie to jest przekomiczne i super się na to patrzy, super się ogląda – mówi Andżelika Piechowiak.

Oczy mam jeszcze czerwone ze śmiechu, płakałem naprawdę. Tak się dobrze rozkręciła ta intryga, ta cała sztuka i gra aktorów naprawdę chapeau bas, Rafał Cieszyński zrobił mistrzostwo świata, wszyscy świetnie zagrali, ale Rafał wzbudzał największe fale śmiechu – dodaje Michał Milowicz.

Aktor jest przekonany, że ostateczny efekt to w dużej mierze zasługa reżysera. Podobnego zdania jest Piotr Zelt, który sam miał okazję pracować z Olafem Lubaszenką jako reżyserem. Aktor ceni go za wyjątkowy gust, błyskotliwość oraz wrażliwość reżyserską i aktorską zarazem. Określa Olafa Lubaszenkę mianem prawdziwego artysty, obdarzonego ogromnym wyczuciem.

To jest typowa farsa, można lubić bardziej lub mniej tę konwencję, ten rodzaj sztuki teatralnej, natomiast ręka Olafa, jego subtelność jest tutaj wyraźnie odczuwalna i przez to ten spektakl ma dużo uroku – mówi Piotr Zelt.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Zdrowie

Julia Kamińska: Nie zawsze badałam się regularnie. Ale kiedy zaczęłam mieć problemy zdrowotne, to się przestraszyłam

Aktorka przyznaje, że był w jej życiu taki moment, kiedy mocno zaniepokoił ją stan jej zdrowia. Najadła się wtedy sporo strachu, ale z tego przykrego doświadczenia wyciągnęła też ważne wnioski na przyszłość. Od tamtego czasu nie zaniedbuje więc regularnych badań kontrolnych.

Sport

Trening siłowy może mieć umiarkowane działanie przeciwdepresyjne. Naukowcy rekomendują jego włączenie do procesu leczenia

Aktywność fizyczna może zwiększać skuteczność leczenia przeciwdepresyjnego. Naukowcy z Uniwersytetu w Santo Amaro wykazali jednak, że szczególnie dobre efekty udaje się osiągnąć, stosując trening siłowy. Jak podkreślają, nie oznacza to, że ćwiczenia powinny zastępować konwencjonalną terapię przeciwdepresyjną. Mogą natomiast ją wspomóc i być wsparciem dla chorych na postać lekooporną choroby, która jest główną przyczyną samobójstw na świecie. Według WHO z depresją zmaga się 350 mln ludzi i 4 mln Polaków. To ponad 10 proc. populacji naszego kraju.