Mówi: | Sebastian Karpiel-Bułecka, wokalistka Miuosh, wokalista |
S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.
Sebastian Karpiel-Bułecka od lat obserwuje to, co się dzieje na polskiej scenie muzycznej. Jak zauważa, kariera niektórych artystów rozwija się w bardzo zaskakujący sposób, a współczesne środowisko muzyczne wymaga od twórców nie tylko talentu, ale także umiejętności poruszania się w skomplikowanej sieci wpływów.
– Sukces to wypadkowa wielu czynników i niestety czasem sam talent nie wystarczy. To jest bardzo skomplikowane, trzeba mieć trochę szczęścia, trzeba spotkać na swojej drodze odpowiednich ludzi, którzy cię w jakiś sposób zainspirują, pociągną w odpowiednią stronę. To wszystko jest bardzo złożone i gdybym kiedyś miał tę wiedzę, którą mam teraz, to nie wiem, czy miałbym na tyle odwagi, żeby się znów na to porwać. Ale to są właśnie przywileje młodości, że człowiek jest czasem taki naiwny, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, i nie zastanawia się, nie kombinuje, tylko idzie przed siebie – mówi agencji Newseria Lifestyle Sebastian Karpiel-Bułecka.
Wokalista, który jest jurorem w nowej edycji programu „Must Be the Music”, kibicuje wszystkim młodym twórcom i wierzy, że ich starania zostaną kiedyś docenione. Ważne jednak, by nie poddawali się po pierwszej porażce.
– Życzę tym wszystkim młodym ludziom, którzy rozpoczynają swoją karierę, żeby po prostu pracowali, byli konsekwentni i wierzyli w to, że się im uda, bo to się pewnie wydarzy prędzej czy później – mówi.
Z kolei Miuosh zauważa, że branża muzyczna diametralnie się zmieniła od momentu, kiedy on zaczynał swoją karierę. W 2006 roku pod szyldem zespołu Projektor ukazała się jego pierwsza płyta zatytułowana „Miraż”. Rok później rozpoczął karierę solową. Teraz ma już na swoim koncie 19 albumów. Wokalista zwraca uwagę na to, że technologia całkowicie zmieniła sposób tworzenia i dystrybuowania muzyki. Dziś każdy, kto ma dostęp do podstawowego sprzętu, może utrwalić swoje nagrania, wrzucić je do sieci i promować. Dzięki temu kompozycje w błyskawicznym tempie docierają do szerokiego grona odbiorców.
– Nastąpił rozwój technologii muzycznej i rozwój dostępu do tworzenia muzyki. Teraz każdy może zainwestować dosłownie pół wypłaty i stworzyć sobie warunki do tego, żeby tworzyć muzykę i on tutaj przyjdzie nam się pokazać. I to jest właśnie świetny moment na to, żeby dać tym ludziom szansę. Fajnie więc, że „Must Be the Music” powraca, bo wydaje mi się, że jest to idealny czas na reaktywację tego programu. Przez osiem lat przerwy w tym formacie w muzyce wydarzyło się bardzo dużo. Rynek muzyczny jest zupełnie inny, dlatego też moim zdaniem ciężej będzie ten program wygrać – mówi Miuosh.
Z jego obserwacji wynika też, że młodzi wokaliści doskonale odnajdują się w świecie cyfrowym i z powodzeniem wykorzystują wszelkie dostępne narzędzia. Lista tych, którzy się wybili, publikując właśnie swoje debiutanckie nagrania w sieci, jest całkiem pokaźna.
– Jeśli artyści robią świetne rzeczy i udostępniają je ludziom, to musi się to wybić. Jeżeli w tej muzyce jest serce, jest chemia, to to idzie – mówi.
Mioush zauważa jednak, że wraz z rozwojem technologii i dostępem do mediów społecznościowych wiąże się także pewne ryzyko. Młodzi artyści muszą się bowiem zmagać z presją narzucaną przez internetowe trendy i algorytmy, a to czasem zmusza ich do podejmowania decyzji, które są podyktowane chęcią zdobycia popularności, ale może nie do końca zgodne z ich artystyczną wizją.
– Problemem zawsze jest to, co jest nam narzucane, kiedyś przez media, przez dyrektorów stacji muzycznych, układy, układziki, a teraz przez internet. Głowy młodych odbiorców są teraz zalewane wartościami, które moim zdaniem nie powinny się w żaden sposób łączyć z muzyką, a jednak ci twórcy po tę muzykę sięgają, ponieważ jest to dla nich szansa kolejnego zmonetyzowania swojego pseudonimu i działalności. Ja nie mówię temu nie, ale ja szukam w muzyce czegoś dobrego, czegoś, co w nas zostanie – dodaje wokalista.
Czytaj także
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B
Były piłkarz przyznaje, że w przypadku jego małżeństwa droga do budowy wymarzonego domu w Konstancinie-Jeziornie okazała się niezwykle długa, kręta i bardziej skomplikowana, niż się spodziewali. Uzyskiwanie niezbędnych pozwoleń trwało ponad dwa lata i nie zakończyłoby się sukcesem, gdyby nie pomoc specjalisty, który miał w tym doświadczenie. W obliczu tych problemów i kolejnych wyzwań przyszło jednak zwątpienie i myśl o rezygnacji z kontynuowania tego projektu. Radosław Majdan podkreśla jednak, że niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą, za jakiś czas będą mieli własny, piękny dom.
Problemy społeczne
Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
Udział osób starszych w populacji Polski będzie się stopniowo zwiększał i w 2050 roku wyniesie 34 proc. Dla porównania w 12 największych miastach będzie to 31 proc. – wynika z raportu Centrum Analiz i Badań Unii Metropolii Polskich. To oznacza, że metropolie – chociaż nie wszystkie – będą się starzeć nieco wolniej niż reszta kraju. Z tym procesem wiąże się szereg wyzwań dla samorządów i zadań związanych m.in. z przygotowaniem usług dla zróżnicowanej grupy seniorów i dostosowania przestrzeni miejskiej.
Farmacja
Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi
Opracowywanie nowoczesnych form podania leków to odpowiedź na stale rosnącą liczbę pacjentów z chorobami przewlekłymi, m.in. onkologicznymi, hematologicznymi i psychiatrycznymi. Jeden zastrzyk zamiast codziennego łykania tabletek, wlewów czy klasycznych chemioterapii ułatwia życie pacjentom, pozwalając im uniknąć hospitalizacji, stresu i ryzyka z tym związanego oraz szybciej wrócić do codziennych zajęć. To także korzyść dla personelu medycznego i systemu ochrony zdrowia. Inicjatorzy kampanii „Podanie ma znaczenie” podkreślają, że pacjent powinien mieć wpływ na wybór formy przyjmowanego leku.