Mówi: | Marta Augustynowicz |
Funkcja: | właścicielka firmy florystycznej Muscari |
Samodzielnie uprawiane zioła są bardziej trwałe od tych dostępnych w supermarketach
Zioła są cennym dodatkiem obecnym w kuchniach całego świata. Ich niepowtarzalny aromat jest niezastąpiony w każdej potrawie. Samodzielne sadzone zioła mogą nie tylko cieszyć smakiem, lecz także stać się ozdobą naszego parapetu, balkonu czy ogrodu.
– Zdecydowanie warto mieć w swojej kuchni i w swoim domu zioła. Nie tylko te podstawowe, jak pietruszka czy zielona cebulka, lecz także możemy pokusić się o uprawianie ziół o bardziej ciekawych aromatach i smakach, a także ziół niespotykanych, jak werbena cytrynowa czy szałwia ananasowa. Takie zioła wspaniale nadają się do aromatyzowania wody w trakcie letnich spotkań z przyjaciółmi – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Marta Augustynowicz, właścicielka firmy florystycznej Muscari.
Doniczki z ziołami są dostępne niemalże we wszystkich sklepach spożywczych i supermarketach. Warto jednak pamiętać, że te uprawiane w sztucznie stworzonych, szklarnianych warunkach nigdy nie będą tak odporne i aromatyczne, jak te wyhodowane samodzielnie z nasion. By uzyskać najlepszy efekt, o zioła trzeba dbać regularnie.
– Pamiętajmy o ich podlewaniu, w szczególności, jeżeli stoją na nasłonecznionym parapecie. Pamiętajmy także, by ich nie przelać. Czyli nie podlewać zbyt intensywnie, bo wtedy grozi im na przykład gnicie korzeni. A roślince, która została przemoczona, bardzo trudno przywrócić życie. Dlatego należy często sprawdzać stan, w jakim są nasze zioła, czy nie zaatakowały ich jakieś szkodniki typu przędziorki. Natomiast ze względu na to, że nie są to zwykłe rośliny ozdobne tylko zioła, które będziemy jeść, warto, żeby ich uprawa odbywała się bez stosowania zbytniej ilości chemii – dodaje Augustynowicz
Uprawiając zioła, należy unikać ziemi do kwiatów. Jest w niej bardzo dużo sztucznych nawozów, które źle wpływają na te delikatne rośliny. Warto wybrać ziemię uniwersalną o odczynie lekko zasadowym lub obojętnym z odrobiną piasku lub drobnego żwiru.
Czytaj także
- 2024-04-12: Kakao podrożało w ekspresowym tempie. Czekolada może się stać towarem luksusowym
- 2024-03-01: Mały wybór mieszkań na rynku zwraca inwestorów w kierunku domów. Ceny materiałów budowlanych przestały drożeć w szybkim tempie
- 2023-12-18: Konsumenci coraz częściej sięgają po owoce i warzywa z mniejszą ilością pestycydów. Sadownicy zmieniają podejście do produkcji
- 2023-08-08: Polacy stawiają coraz mniejsze domy. Wszystko przez wysokie ceny materiałów budowlanych
- 2023-06-16: Zanieczyszczenie hałasem dotyczy 5 mln Polaków. Mieszkanie w „głośnym” domu może mieć negatywne skutki dla zdrowia
- 2023-04-20: Ewa Kasprzyk: Lubię siebie i akceptuję taką, jaka jestem. Mam w życiu inne priorytety niż robienie sobie sześciopaku
- 2023-05-19: Adrianna Palka: Jeśli dokonujemy korekcji twarzy, to znaczy, że mamy kompleksy. Jesteśmy sami dla siebie idealni, jeżeli siebie akceptujemy
- 2023-04-07: Pracodawcy z nowymi licznymi obowiązkami dotyczącymi pracy zdalnej. Przepisy określają także, kiedy mogą odmówić na nią zgody
- 2023-03-28: Powstał pierwszy samowystarczalny energetycznie dom do indywidualnej konfiguracji. Ma solarny dach i fasadę
- 2023-04-05: Adrianna Palka: Kiedyś fitness to był głównie callanetics, pilates i ćwiczenia domowe. Teraz wychodzimy outdoorowo, łączymy chodzenie, bieganie, rower i treningi funkcjonalne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.