Newsy

Weronika Rosati: klimat serialu „Belle Époque” będzie przypominał mroczne filmy Tima Burtona

2016-12-08  |  06:45

W Krakowie trwają zdjęcia do nowego serialu „Belle Époque”. Zdaniem Weroniki Rosati będzie to wyjątkowa produkcja, zarówno ze względu na niecodzienną w polskiej telewizji tematykę, jak i obsadę. Klimat serialu gwiazda porównuje do filmów Tima Burtona, autora takich kinowych hitów jak „Gnijąca panna młoda” czy „Jeździec bez głowy”.

„Belle Époque” to nowa produkcja TVN, a zarazem pierwszy serial kostiumowy tej stacji. Jego akcja została osadzona w Krakowie w 1905 roku, a głównym bohaterem jest Jan Edigey-Korycki, który próbuje wyjaśnić okoliczności śmierci swojej matki. W rodzinnym mieście spotyka dawną miłość, kobietę o imieniu Konstancja.

– Wydaje mi się, że to będzie wyjątkowy serial, bo to jest pierwszy taki kostiumowy, historyczny thriller psychologiczny, jeśli chodzi o seriale polskie – mówi Weronika Rosati agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W rolach głównych widzowie TVN zobaczą Pawła Małaszyńskiego i Magdalenę Cielecką. Partnerować im będą m.in. Weronika Rosati, Eryk Lubos, Olaf Lubaszenko, i Anna Próchniak. Autorzy scenariusza – Marek Bukowski, Maciej Dancewicz oraz Igor Brejdygant – inspirowali się autentycznymi wydarzeniami, które miały miejsce w Krakowie na przełomie wieków.

– To będzie serial o miłości, o śmierci, nie, ja bym porównała to klimatem trochę do takiego Tima Burtona, w sensie reżysera, tylko do tych jego bardziej ponurych filmów – mówi Weronika Rosati.

Serial ma liczyć 10 odcinków. Zdjęcia ruszyły w październiku w Krakowie. Aktorka twierdzi, że jest już w połowie swojej roli. Początkowo była zachwycona pięknem kostiumów, w których występuje, zwłaszcza gorsetami, fantastycznie zmniejszającymi rozmiar talii. Nie przeszkadzał jej nawet fakt, że wkładanie pełnego kostiumu zajmuje nawet półtorej godziny. Z czasem jednak noszenie gorsetu okazało się wyjątkowo uciążliwe.

– Po godzinie mniej więcej musiałam stać, bo siedzenie było niemożliwe, wszystko mi się wbijało. Po dwóch godzinach już sobie pomyślałam, nie mogę się doczekać, aż wrócę do swoich dresów albo czegokolwiek, to jest nie do wytrzymania mówi Weronika Rosati.

Premiera serialu „Belle Époque” planowana jest na wiosnę 2017 roku. Wcześniej Weronikę Rosati będzie można zobaczyć w filmie „Porady na zdrady” w reżyserii Ryszarda Zatorskiego, który na ekrany kin wejdzie pod koniec lutego. Jest to komedia romantyczna opowiadająca o dwóch przyjaciółkach, które pomagają kobietom testować wierność ich partnerów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje

W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.

Gwiazdy

Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas

Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.