Mówi: | Wojciech Zieliński |
Funkcja: | aktor |
Wojciech Zieliński jesienią w dwóch serialach kryminalnych
Jesienią widzowie zobaczą Wojciecha Zielińskiego w roli głównej w dwóch serialach kryminalnych. Aktor stara się, aby grane przez niego postacie różniły się od siebie. Pomalował włosy na siwy kolor, wyprostował je. Ma nadzieję, że dzięki temu nikt nie zarzuci mu, że wykreował dwóch podobnych bohaterów.
Wojciech Zieliński wcieli się w rolę policjanta Wojciecha Kielaka w serialu „Prokurator”, który będzie emitowany w TVP 2, oraz zagra komisarza Tomasza Nowińskiego w drugim sezonie serialu „Zbrodnia”, emitowanym w kanale AXN. Aktor przyznaje, że nie spodziewał się, że obie produkcje będzie można oglądać jesienią. Postarał się jednak, aby jego postacie, choć inne charakterologicznie, różniły się też wyglądem.
– Produkcje zazębiły się, nie mogłem więc dokonać jakiejś specjalnej zmiany w obrazku. Pomalowałem włosy na kolor siwy i prostowałem je, żeby różnić się, bo kino, czy na dużym ekranie, czy na małym, to jednak to jest obrazek. W graniu to są zupełnie inne typy. Tomasz Nowiński nie ogląda się za spódniczkami, jest introwertycznym ekstrawertykiem. Witold Kielak jest ekstrawertykiem, ma zupełnie inne tempo wewnętrzne, to inna energia. To są zupełnie dwa inne byty – komisarz z Helu i komisarz z Warszawy – mówi Wojciech Zieliński agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktor ma nadzieję, że jego osoba nie znudzi się widzom i oba seriale będą chętnie oglądane.
– Zawsze chcę być szczery wobec widza i nie ponawiać czegoś, co już zobaczył. Mam nadzieję, że nie będą się zastanawiać: „Zaraz, to który my oglądamy serial?”. Jak widzowie poczują, że bohaterowie są tacy sami, to przepraszam, starałem się być inny – mówi Wojciech Zieliński.
Wojciech Zieliński ukończył wydział aktorski PWSTiTV w Łodzi w 2004 r. W ostatnim czasie można go było zobaczyć w takich filmach, jak „Pokłosie” czy „Służby specjalne”.
Czytaj także
- 2024-04-23: Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
- 2024-05-06: Wojciech „Łozo” Łozowski: Ruszam z moim solowym projektem, ale nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyś. Nowe utwory tworzyłem w różnych stanach emocjonalnych
- 2023-11-28: Ryszard Kalisz: Przywrócenie praworządności jest możliwe w czasie jednej kadencji. Są już gotowe koncepcje i projekty
- 2023-10-20: Przyszły rząd czeka chaos w sądownictwie i wymiarze sprawiedliwości. Uporządkowanie go będzie jednym z większych wyzwań nadchodzącej kadencji
- 2023-07-27: Sambor Czarnota: Wojtek Malajkat jest kapitalnym człowiekiem i świetnym reżyserem. Czasami jest apodyktyczny, ale wie, czego chce, i bierze za to odpowiedzialność
- 2022-10-11: Aktorzy Sceny Relax: Teatr jest nieśmiertelny i wierzymy, że przetrwa każdą kolejną trudną sytuację. W tych czasach jest on ludziom szczególnie potrzebny
- 2022-06-09: Muzeum Narodowe w Krakowie [przebitki]
- 2021-04-08: Andrzej Konopka: Nie czytałem nigdy żadnej książki Katarzyny Bondy. Nie chciałem mylić scenariusza z fabułą książki
- 2021-03-02: Wojciech Modest Amaro: Moja farma pomaga mi zrealizować marzenie o przywracaniu bioróżnorodności. Cała masa wiedzy jest dla mnie nowa
- 2021-02-23: Wojciech Modest Amaro: Największych problemów przysporzyły mi relacje z ludźmi. Gdy stajesz się szefem, przyjmujesz obciążenia wszystkich ludzi, z którymi pracujesz przez lata
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.