Newsy

Wojciech Zieliński jesienią w dwóch serialach kryminalnych

2015-08-13  |  06:45

Jesienią widzowie zobaczą Wojciecha Zielińskiego w roli głównej w dwóch serialach kryminalnych. Aktor stara się, aby grane przez niego postacie różniły się od siebie. Pomalował włosy na siwy kolor, wyprostował je. Ma nadzieję, że dzięki temu nikt nie zarzuci mu, że wykreował dwóch podobnych bohaterów.

Wojciech Zieliński wcieli się w rolę policjanta Wojciecha Kielaka w serialu „Prokurator”, który będzie emitowany w TVP 2, oraz zagra komisarza Tomasza Nowińskiego w drugim sezonie serialu „Zbrodnia”, emitowanym w kanale AXN. Aktor przyznaje, że nie spodziewał się, że obie produkcje będzie można oglądać jesienią. Postarał się jednak, aby jego postacie, choć inne charakterologicznie, różniły się też wyglądem.

Produkcje zazębiły się, nie mogłem więc dokonać jakiejś specjalnej zmiany w obrazku. Pomalowałem włosy na kolor siwy i prostowałem je, żeby różnić się, bo kino, czy na dużym ekranie, czy na małym, to jednak to jest obrazek. W graniu to są zupełnie inne typy. Tomasz Nowiński nie ogląda się za spódniczkami, jest introwertycznym ekstrawertykiem. Witold Kielak jest ekstrawertykiem, ma zupełnie inne tempo wewnętrzne, to inna energia. To są zupełnie dwa inne byty komisarz z Helu i komisarz z Warszawy – mówi Wojciech Zieliński agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor ma nadzieję, że jego osoba nie znudzi się widzom i oba seriale będą chętnie oglądane.

Zawsze chcę być szczery wobec widza i nie ponawiać czegoś, co już zobaczył. Mam nadzieję, że nie będą się zastanawiać: „Zaraz, to który my oglądamy serial?”. Jak widzowie poczują, że bohaterowie są tacy sami, to przepraszam, starałem się być inny – mówi Wojciech Zieliński.

Wojciech Zieliński ukończył wydział aktorski PWSTiTV w Łodzi w 2004 r. W ostatnim czasie można go było zobaczyć w takich filmach, jak „Pokłosie” czy „Służby specjalne”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Konsument

Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware

Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.

Psychologia

Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu

Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.