Newsy

Majka Jeżowska: Miewałam też w życiu takie momenty, że nie mogłam na siebie patrzeć. To wszystko wynikało z braku czasu i choroby

2018-08-29  |  06:33

Wokalistka przyznaje, że zależy jej na tym, żeby wyglądać młodo i atrakcyjnie, bo dzięki temu może się bez kompleksów prezentować na scenie w dopasowanych kreacjach. Szczupłą sylwetkę w dużej mierze zawdzięcza dobrym genom. Ale by utrzymać formę, stara się też panować nad codziennym menu i regularnie ćwiczyć, a oznaki zmęczenia na twarzy usuwa za pomocą nowoczesnych zabiegów upiększających. Jeżowska zdradza też, że był w jej życiu taki czas, kiedy z przerażeniem spoglądała w lustro.  

Patrząc na Majkę Jeżowską, można odnieść wrażenie, że od wielu lat się nie zmienia. Wciąż zachwyca promienną cerą i szczupłą sylwetką. Ale piosenkarka zdradza, że nie zawsze miała w tej kwestii powody do zadowolenia.

– Dużo zawdzięczam genom, mojej mamie, która była bardzo ładną kobietą i zgrabną, i tacie, który był przystojny. Natomiast miewałam też w życiu takie momenty, że nie mogłam na siebie patrzeć – zapuszczona, opuchnięta. To wszystko wynikało z braku czasu i z braku świadomości, że to może być skutek jakiejś choroby – mówi agencji Newseria Majka Jeżowska, piosenkarka.

Piosenkarka wyznaje, że przez wiele lat miała niezdiagnozowaną tarczycę, której wynikiem były zaburzenia metabolizmu i opuchlizna.

– Mimo że się ruszałam i mimo że nie objadałam się jakoś strasznie, było dla mnie niewytłumaczalne, dlaczego jestem o 10 kg większa. Potem, jak się okazało, że jest to tarczyca i zaczęłam brać hormony tarczycy, to się wszystko uregulowało – mówi Majka Jeżowska.

Jeżowska wspomina, że wówczas do swojego planu dnia włączyła również regularne ćwiczenia.

– Bardzo ważne jest rozciąganie i to rano, żeby ciału się chciało ruszać, a oprócz tego na przykład siłownia, ale nie jakieś drastyczne ćwiczenia, bo też nie wspinam się po skałach i nie biorę udziału w maratonach. Bardzo ważne jest rozciąganie i to rano, żeby ciału się chciało ruszać. Szczerze mówiąc, nie lubię biegać, ale lubię chodzić, uprawiać nordic walking – mówi Majka Jeżowska.

Piosenkarka podkreśla, że w dobrej kondycji utrzymują ją również energetyczne występy na scenie.

Kiedy wychodzę na scenę daję z siebie 100 proc. i schodzę naprawdę mokra, to jest tak jak godzinny trening, więc myślę, że to mi pomaga i motywuje do utrzymywania się w dobrej kondycji i żeby fajnie wyglądać. Wychodząc na scenę mamy świadomość, że tysiące oczu na nas patrzy i lubię się podobać jak każda kobieta, lubię czuć, że patrząc na mnie komuś, może być miło, dlatego staram się dbać, regularnie ćwiczyć – mówi Majka Jeżowska,.

Jeżowska od kilku lat nie je także mięsa, a zamiast tego chętnie włącza do diety owoce i warzywa. Zdradza też, że choć stara się odżywiać zdrowo, to ma jeden taki przysmak, którego nigdy nie potrafi sobie odmówić.

– Jedyną moją słabością są słodycze, a jeszcze w okresie wakacyjnym lody, uwielbiam lody i nawet jak sobie obiecuję, że wezmę tylko dwie łyżki, jak biorę ten kubełek lodów do ręki, to często nie wiem, kiedy zostaje mi w ręce pusty, ale co zrobić, trzeba mieć jakieś słabości, bo życie z odmawianiem sobie wszystkich przyjemności byłoby nie do zniesienia, dla mnie przynajmniej – mówi. 

Majka Jeżowska nie kryje się również z tym, że z przyjemnością korzysta z zabiegów medycyny estetycznej – mezoterapii, maseczek ujędrniających lub lasera napinającego skórę. W ten sposób koryguje zmarszczki i usuwa efekty zmęczenia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Farmacja

Część kosmetyków może być groźna dla kobiet w ciąży. Zwiększają ryzyko nadciśnienia

Fenole i parabeny, obecne powszechnie w mydłach, emulsjach, produktach do makijażu, filtrach ochronnych czy produktach higieny osobistej, podnoszą ryzyko nadciśnienia u kobiet w ciąży – alarmują naukowcy z Northeastern University w Bostonie w stanie Massachusetts. To o tyle istotne, że kobiety średnio korzystają codziennie z 12 produktów higieny osobistej. Naukowcy podkreślają, że powinny rozważyć rezygnację z niektórych rodzajów kosmetyków, ale nie rozwiązuje to problemu.

Media

Barbara Kurdej-Szatan: Przez pięć lat nie prowadziłam żadnych programów w telewizji. Tęskniłam za tym i uważam, że „Cudowne lata” będą hitem TVP

Aktorka przyznaje, że w jej przypadku wrzesień po brzegi wypełniony jest obowiązkami i dlatego musi teraz szczególnie zadbać o swoje zdrowie, aby temu wszystkiemu sprostać. Jej córka rozpoczęła właśnie nowy rok szkolny, a syn poszedł do przedszkola. Ona sama z kolei sporo czasu spędza na planie nowego programu „Cudowne lata”, emitowanego w TVP2. Barbara Kurdej-Szatan cieszy się, że może realizować ten projekt, bo jak podkreśla, przez pięć lat tęskniła za pracą przed kamerami w telewizyjnym studiu.