Newsy

Agnieszka Dygant: Jestem trochę wkręcona w modę. Wpływa ona na mnie

2019-02-04  |  06:27

Aktorka zapewnia, że jeżeli jakiś młody projektant zachwyci ja swoimi propozycjami, to z przyjemnością będzie nosić jego ubrania. Jest więc otwarta na nowości i z coraz większą uwagą zaczyna przyglądać się temu, co dzieje się w branży. Aktorka lubi wiedzieć, co jest modne w danym sezonie, jednak nie podąża ślepo za trendami, tylko wybiera takie rzeczy, które są dopasowane do jej stylu, sylwetki i sposobu życia.

Agnieszka Dygant przyznaje, że nie korzysta teraz z oferty młodych projektantów, bo ich po prostu nie zna. Ci, których przez lata doceniała, wciąż zajmują stałe miejsce w jej sercu, ale nie chciałaby zamykać się również na to, co nieznane.

– Ci młodzi, kiedyś trochę się zestarzeli, bo oni są w moim wieku. To tak jak z aktorkami, aktorami, kiedyś myślałam, że jestem młodym pokoleniem, a już teraz przyszli inni, o wiele młodsi, więc tych najmłodszych po prostu nie znam. Chcę jednak zobaczyć, co się dzieje, jak to wszystko wygląda, może poznać kogoś fajnego i zobaczyć, co w trawie piszczy. Może coś mi się będzie bardzo podobało i będziemy mieli jakąś kooperację, fajnie by było – mówi agencji Newseria Agnieszka Dygant.

Aktorka podkreśla, że wraz z upływem czasu ubiera się skromniej i bardziej zachowawczo. Ceni prostotę i wygodę, bliżej jej więc do T-shirtów i dżinsów niż do spódnicy i bluzki z żabotem. W szafie aktorki 
jest dużo koszul, swetrów, spodni. Kolory są raczej stonowane. Na przykład dzięki stylizacjom w serialu „Prawo Agaty” pokochała szarości. Gwiazda przyznaje jednak, że nie lubi więzów w modzie.

– Nie jestem niewolnicą mody i aż tak się na tym nie znam, żeby czuć się zniewoloną, ale ogólnie to jestem trochę wkręcona w modę, czyli jeżeli np. jakaś dana długość jest niemodna, to ja – mimo że mam fajne rzeczy na ten temat – to jakoś nie umiem ich włożyć. Czyli coś jest na rzeczy, że ta moda jest istotna i jakoś na nas wpływa. My postrzegamy siebie poprzez pryzmat tego, co jest na czasie i w czym czujemy się fresh, nowocześnie, młodo, adekwatnie do sytuacji, więc tak, to trochę wpływa na mnie – mówi.

Agnieszka Dygant podkreśla, że od dawna nie wchodzi już do sklepów, w których wie, że niczego dla siebie nie znajdzie. Podczas zakupów nie stawia bowiem na ilość, ale na jakość. Woli kupić jedne porządne spodnie niż pięć bubli.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.