Mówi: | Aleksandra Adamska |
Funkcja: | aktorka |
Aleksandra Adamska: Specjalistyczna terapia pozwala mi się uporać z bolesnymi przeżyciami. Dzięki niej wiem, kim jestem, na czym stoję i rozumiem siebie
Aktorka podkreśla, że zdecydowała się na terapię po to, by przezwyciężyć potężny stres emocjonalny i uporać się ze skutkami skrajnej traumy będącej wynikiem wielu dramatycznych doświadczeń. Do tej pory bowiem życie jej nie oszczędzało, a sama nie potrafiła poradzić sobie z ciosami, jakie wymierzył jej los. W konsekwencji potrzebna była więc pomoc specjalisty.
W odstępie kilku lat, w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, w domu rodzinnym Aleksandry Adamskiej wybuchły dwa pożary, które spowodowały niemałe straty. Aktorka przeżyła też włamanie i napad z bronią w ręku, a dodatkowo musiała się pogodzić z rozstaniem rodziców. To wszystko odcisnęło spore piętno na jej psychice. Zdała sobie jednak sprawę z tego, że sama nie da rady przepracować tych wszystkich traum.
– Od czterech lat chodzę na terapię, teraz dwa razy w tygodniu. Jest to terapia psychodynamiczna, która faktycznie zagląda bardzo głęboko i jest długofalowa. Dzięki niej jakoś sobie poradziłam, obudowałam się jakimiś maskami i zbroją. Dałam radę, w sumie jak każdy z nas, kto przechodzi traumatyczne sytuacje – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Adamska.
Aktorka zachęca wszystkich, którzy potrzebują pomocy, do skorzystania ze wsparcia psychoterapeuty, bo jak zauważa, tłumienie w sobie bolesnych wspomnień, żalu i innych negatywnych emocji może mieć dramatyczne konsekwencje. Terapia to nie powód do wstydu, ale szansa na powrót do normalności.
– Generalnie polecam każdemu, bo przecież każdy z nas ma traumy. Chodźmy na terapię, pomagajmy sobie, bo to, w jakim miejscu ja aktualnie jestem, a w jakim byłam, jest nie do porównania. Wiem, kim jestem, wiem na czym stoję, rozumiem siebie. Ludzie, dajcie sobie pomóc. Dostęp do terapii jest bardzo dobry, wystarczy po nią sięgnąć – dodaje.
Aleksandrę Adamską można teraz oglądać w trzecim sezonie serialu „Skazana”, gdzie wciela się w rolę Patrycji. Aktorka jest już także po zdjęciach do nowej produkcji w reżyserii Macieja Pieprzycy.
Czytaj także
- 2024-12-10: Polska spółka stworzyła innowacyjny system poprawiający bezpieczeństwo pożarowe w kopalniach. Właśnie wchodzi z nim na globalny rynek
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-11-26: Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
- 2024-11-07: Qczaj: W widocznym miejscu na szyi wytatuowałem sobie różę. Ma mi przypominać, że warto wytrwać w walce z uzależnieniem
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-10-11: Józef Gąsienica-Gładczan i Jan Błachowicz: Poznaliśmy Filipiny od strony slumsów. Teraz inaczej patrzymy na nasze życie
- 2024-07-11: Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.