Newsy

Aleksandra Szwed: Ciągle próbuję wejść do studia nagraniowego. Brakuje mi jednak na to czasu

2018-02-28  |  06:31

Aleksandra Szwed przyznaje, że jej kariera toczy się teraz dwutorowo. Z jednej strony jest aktorstwo i rola w sztuce „Alibi od zaraz”, a z drugiej – koncerty i nagrywanie płyty. Sukces w show „Twoja twarz brzmi znajomo” dodał jej motywacji, uwierzyła w swoje możliwości wokalne i postanowiła zaistnieć na scenie muzycznej. Artystka ma już na swoim koncie single, które cieszą się sporą popularnością, a koncertuje m.in. z zespołem The CzadMakers.

Zawodowo dzieje się u mnie bardzo dużo. W tym sezonie startujemy ze spektaklami wyjazdowymi nowej komedii –„Alibi od zaraz”, w której mam przyjemność grać jedną z głównych ról – mówi agencji informacyjnej Newseria Aleksandra Szwed, aktorka.

„Alibi od zaraz”, sztuka Jeana Poireta, francuskiego dramatopisarza, scenarzysty i reżysera, miała swoją premierę na początku ubiegłego roku w warszawskim Teatrze Capitol. Fabuła spektaklu jest niezbitym dowodem na to, że przyłapany na zdradzie mąż potrafi się wznieść na wyżyny kreatywności. Przedstawienie ma znakomitą obsadę, a znaleźli się w niej między innymi Anna Korcz, Katarzyna Skrzynecka, Sławomira Łozińska, Małgorzata Potocka, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Wojciech Wysocki, Andrzej Deskur i Mateusz Banasiuk. Reżyserem tej pełnej zabawnych dialogów, komicznych sytuacji oraz zaskakujących zdarzeń sztuki jest Marcin Sławiński.

Aleksandra Szwed podkreśla, że stawia nie tylko na aktorstwo, lecz także chce się dalej rozwijać na płaszczyźnie muzycznej. Ostatni singiel „Gotowi na miłość” to dzieło Marcina Przytulskiego, kompozytora, basisty i lidera zespołu The CzadMakers, którego jest wokalistką. To właśnie jej twórca zadedykował tę piosenkę i powierzył stworzenie oprawy wizualnej.

Ostatni rok dość mocno poświęciliśmy temu tematowi, dosyć mocno to się u nas rozwinęło, bo z aktorki śpiewającej okazyjnie nagle okazało się, że jestem osobą, która ma trzy rodzaje koncertów, jeździ po Polsce z bandem na żywo. Gramy koncerty, bawimy się świetnie, bo jeździ też z nami fajny team tancerek, w związku z tym jest show – mówi Aleksandra Szwed.

Szwed zdradza, że w przygotowaniu jest także jej autorska płyta. W ten sposób aktorka chce uczcić dwudziestolecie swojej pracy artystycznej. Jak podkreśla, muzyka jest dla niej magią i przewodnikiem dla emocji. To w niej szuka ukojenia i zapomnienia.

Oczywiście próbuję ciągle wejść do studia, ale ponieważ dzieje się w moim życiu bardzo dużo w innych przestrzeniach zawodowych, to tego czasu w studiu jest mało. Staramy się chociaż raz na pół roku wyprodukować nowy singiel i do tego teledysk, bo muszę powiedzieć, że bardzo mi się ta zabawa spodobała. Nakręciłam dwa swoje teledyski jako reżyser i montażysta, szykujemy następne, w związku z tym mam nadzieję, że na najbliższe lato będą się państwo mieli, do czego pobujać – mówi Aleksandra Szwed.

Wiosną 2016 Szwed brała udział w piątej edycji programu rozrywkowego „Twoja twarz brzmi znajomo”. Mimo że nie wygrała ani jednego odcinka, do finału dotarła, mając na koncie 255 punktów – najwięcej ze wszystkich uczestników. Ostatecznie zajęła w nim pierwsze miejsce, wcielając się w postać Bernarda Ładysza i wykonując arię „Ten zegar stary” z opery „Straszny dwór”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.