Newsy

Dorota Wellman: Moja Matka Boska, mój papież, wszystko, co najlepsze, widzę w mojej mamie. Zawsze pchała mnie w stronę pasji i realizowania własnych marzeń

2021-05-25  |  06:17

Dziennikarka podkreśla, że wśród kobiet, które inspirują ją do działania, pierwsze miejsce zawsze będzie zajmować jej mama, która na każdym etapie życia motywowała ją do aktywności, pomagała rozwijać pasje i była największym wsparciem. Nauczyła ją siły i wytrwałości. Dziennikarka bardzo ceni też działaczki Solidarności z lat 80., które odegrały w tamtych czasach nie mniejszą rolę niż mężczyźni. Niestety zostały „wygumkowane” z oficjalnych podręczników historii. Jej zdaniem na duże uznanie zasługują również założycielki różnych fundacji pomocy i organizatorki akcji charytatywnych. Na tej płaszczyźnie bohaterką jest dla niej Janina Ochojska.

Dorota Wellman w swoim najnowszym programie będzie prezentować widzom sylwetki niezwykłych Polek, które mają odwagę wyjść poza utarte schematy i działać często na przekór innym. Nierzadko kosztem swojego życia, spokoju i komfortu pomagają słabszym i potrzebującym, inspirują swoją postawą i podążają nie zawsze prostymi ścieżkami. Dziennikarka przyznaje, że w jej życiu największym kobiecym autorytetem, powierniczką i przyjaciółką była jej mama.

– Na pewno była to moja mama, co zawsze powtarzam i będę powtarzać, dopóki żyję, że była to osoba, która mnie pchała w stronę pasji, w stronę działania, realizowania własnych marzeń i założeń, więc moja Matka Boska, mój papież, wszystko, co najlepsze, widzę w mojej mamie – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Wellman.

Dziennikarka podkreśla, że wzorem siły, determinacji i ogromnego zaangażowania były dla niej również kobiety, które działały w ramach Solidarności na początku lat 80. Miały przed sobą najlepsze lata życia, ale dla dobra ogółu zamiast spokoju i stabilizacji wybrały bunt. Próbowano niszczyć ich małżeństwa, straszono, że jak nie pójdą na współpracę z bezpieką, to ich dzieci trafią do domu dziecka albo spotka je nieszczęśliwy wypadek. Proponowano także wyjazd z kraju w zamian za zaprzestanie działalności szkodzącej systemowi. Nie ugięły się jednak, a swoją odwagą niezwykle zaimponowały dziennikarce.

– Bardzo inspirowały mnie kobiety, które w czasach pierwszej Solidarności działały na rzecz robotników, ale także na rzecz wolności naszego kraju, bo ciągle mówimy tylko w tym wypadku o mężczyznach – mężczyźni weszli na mury, zeszli z muru, byli na barykadach. Nieprawda, historii nie da się wymazać gumką myszką, tam było wiele znaczących kobiet, które zasiadały i w komitetach strajkowych, i były przywódcami takich strajków, które bardzo wspierały działających facetów. Są to dla mnie bardzo ważne postaci. Warto przeczytać książkę pod tytułem „Kobiety Solidarności”, żeby zobaczyć, jakie to były wspaniałe działaczki – mówi Dorota Wellman.

Dziennikarka bardzo ubolewa, że te wyjątkowe kobiety zostały pominięte w podręcznikach historii i przez to kolejne pokolenia są pozbawione rzetelnej wiedzy o tamtych czasach.

– Uważam, że powinniśmy je przywrócić do podręczników historii, bo te podręczniki wyglądają tak, że praktycznie tam nie ma kobiet. Tak jakby w ogóle kobiety nie istniały od początków istnienia państwa polskiego, poza Marią Curie-Skłodowską, bo jej już nie mogli wymazać.  Wielka szkoda, bo w naszej historii one naprawdę bardzo istotnie działały, zapisały się w niej i miały na nią ogromny wpływ – mówi.

Dorota Wellman podkreśla, że bardzo inspirują ją także wszystkie kobiety, które zakładają fundacje pomocy bądź też działają społecznie i charytatywnie na rzecz innych.

– Muszę tu wymienić Jankę Ochojską, bo uważam, że jest to bohaterka narodowa. Przy swoich kłopotach, które ma, kiedy my mówimy, jak nas troszeczkę głowa boli: „O, już nie mogę nic zrobić”, Janka jedzie w świat budować dla kogoś studnie, żeby wypełnić je wodą, albo jedzie z pierwszymi transportami medycznymi na wojnę w Jugosławii. Ona jest po prostu osobą, która pokazuje, że możemy bardzo wiele zrobić dla dobra innych ludzi, nawet jeśli jest to okupione naszą trudnością i wyjątkowym wysiłkiem. Jeszcze teraz Janka walczy z rakiem w niezwykle dzielny sposób. Więc chciałabym powiedzieć jej, że myślimy o niej bardzo serdecznie i za wszystkie działania jesteśmy jej wdzięczni – dodaje dziennikarka.

Program Doroty Wellman „Inspirujące kobiety” można oglądać w poniedziałki o godz. 22:25 na antenie stacji TVN Style.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.