Newsy

Eliza Gwiazda: Wkrótce wchodzę na nowy plan filmowy. Będzie to duża fabuła i zupełnie inna rola niż do tej pory

2020-10-08  |  06:21

Aktorka podkreśla, że w czasie, kiedy branża filmowa była zamrożona z powodu pandemii koronawirusa, ona sama zawodowo nie próżnowała. Brała udział między innymi w castingach online i w ten sposób udało jej się zdobyć ciekawą rolę. Zdjęcia do nowego filmu, w którym zagra, mają ruszyć w połowie października.

Eliza Gwiazda zapewnia, że kreatywnie wykorzystała okres lockdownu. Nie załamywała rąk, tylko szukała alternatywnych rozwiązań. Nie ukrywa, że bardzo zależało jej na tym, by jak najszybciej trafić na plan jakiejś nowej produkcji.

– Ja podczas pandemii akurat pracowałam. Było trochę seriali, trochę reklam. Brałam też udział w castingach online, ale cieszę się, że wróciłam już do normalnych castingów, że coś powoli zaczęło się kręcić – mówi agencji Newseria Lifestyle Eliza Gwiazda.

Aktorka zapowiada, że czeka ją niezwykle ciekawy projekt zawodowy. Na razie, by nie zapeszać, nie chce zdradzać wielu szczegółów.

– Nowy film się szykuje, więc trzymajcie za mnie kciuki. Będzie to duża fabuła, nie mogę jeszcze zdradzać, ale będzie to zupełnie inna rola niż do tej pory. Duże nazwisko i od połowy października ruszają zdjęcia, więc już niebawem się państwo dowiecie czegoś więcej. Zawodowo więc fajnie się u mnie dzieje. Ta jesień będzie dla mnie bardzo owocna – mówi.

Poza rolami w serialach („Barwy szczęścia”, „Szpital dziecięcy”, „Leśniczówka” ) i w reklamach Eliza Gwiazda ma też na swoim koncie role w trzech filmach Patryka Vegi: „Kobiety mafii 2” , „Polityka” i „Bad Boy”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.