Mówi: | Elżbieta Romanowska |
Funkcja: | aktorka |
Elżbieta Romanowska: Cateringi dietetyczne uratowały mi życie. Dzięki nim jem regularnie i zdrowo
Intensywny tryb życia nie jest dla aktorki przeszkodą w zdrowym odżywianiu. Gwiazda nie ma czasu na samodzielne przygotowywanie posiłków, korzysta jednak z cateringu dietetycznego. Twierdzi, że dzięki temu wyrobiła w sobie nawyk regularnego jedzenia pięciu posiłków dziennie.
W ciągu ostatniego roku Elżbieta Romanowska schudła ponad 10 kg. Podstawą jej pracy nad ciałem jest aktywność fizyczna. Gwiazda serialu „Ranczo” regularnie, nawet kilka razy w tygodniu, uprawia crossfit. Dba także o zdrowy styl odżywiania. Aktorka nie ukrywa, że utrzymanie wagi przy jej trybie życia jest niezwykle trudne, jej dzień zaczyna się bowiem ok. 4 rano, a kończy dopiero o północy. Twierdzi, że długo próbowała sama dbać o dietę, z czasem jednak zdała się na pomoc specjalistów.
– W momencie, kiedy śpi się 4–5 godzin dziennie i trzeba poświęcić jeszcze ok. 40 minut do godziny na przygotowanie posiłków na następny dzień, to doba i okres na sen skracają się niemiłosiernie – mówi Elżbieta Romanowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Jeden z największych dietetycznych grzechów to nieregularne jedzenie posiłków lub pomijanie niektórych z nich. Aktorka rozwiązała ten problem, korzystając z usługi cateringu dietetycznego. Codziennie rano otrzymuje do domu pięć zdrowych, niskokalorycznych posiłków, które zabiera ze sobą do pracy. Dzięki temu o poranku nie musi się już martwić o przygotowywanie odpowiednio zbilansowanych potraw.
– To mnie zmotywowało do tego, żeby jeść regularnie, czyli co 3–4 godziny. Staram się tego bardzo pilnować – mówi Elżbieta Romanowska.
Regularnie spożywanie posiłków pozytywnie odbija się także na treningach sportowych. Aktorka nigdy nie idzie na siłownię głodna, dzięki cateringowi dietetycznemu zawsze zdąża bowiem zjeść wcześniej pożywne śniadanie. Ma też nadzieję, że w ten sposób zapewni sobie lepsze efekty ćwiczeń.
– Jeżeli tylko ktoś ma takie problemy jak ja, że jest w ciągłym niedoczasie i może sobie na coś takiego pozwolić, to bardzo gorąco polecam – mówi Elżbieta Romanowska.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-11-26: Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem
- 2024-08-20: Upały wyzwaniem w transporcie żywności. W zwykłych samochodach dostawczych może być nawet 50°C [DEPESZA]
- 2024-08-13: Natalia Nykiel: Ostatnio dużo się rozciągam, biegam i zrezygnowałam z alkoholu. Chcę być w jak najlepszej formie przed treningami do „Tańca z gwiazdami”
- 2024-08-07: Odpowiednio skomponowany jadłospis zwiększa efektywność treningów. Sportowcy amatorzy zapominają o warzywach i owocach
- 2024-08-02: Zła dieta może powodować obniżenie nastroju i zdolności poznawczych. Naukowcy potwierdzają związek żywienia z neurochemią
- 2024-06-04: Używki i zły styl życia rujnują zdrowie Polaków. Brak profilaktyki gwarantuje miejsce na podium w wyścigu do choroby
- 2024-06-26: Polacy pokochali diety pudełkowe. Inspekcja handlowa sprawdza jakość dań, ich składy i oznakowanie
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.