Mówi: | Ewa Wachowicz |
Funkcja: | restauratorka, prezenterka |
Ewa Wachowicz: Nigdy nie pomijam śniadania. Stosuję okno żywieniowe, więc czasem jem je bardzo późno
Mateusz Gessler, Martin Gimenez Castro i Ewa Wachowicz będą odpowiadać za część kulinarną porannego pasma „Halo tu Polsat”. Prowadząca program „Ewa gotuje” już kompletuje przepisy, którymi podzieli się z widzami w nowym formacie, zachęcając ich do tego, by każdego dnia znaleźli czas na zjedzenie śniadania bogatego w składniki odżywcze. Jak zaznacza, ona sama stosując tzw. okno żywieniowe, je ten posiłek dopiero po godzinie 10.00 i najczęściej na talerz trafiają jajka.
Już wkrótce Ewę Wachowicz zobaczymy w programie „Halo tu Polsat”, w którym zaserwuje widzom swoje propozycje śniadaniowe. Jak zaznacza, będzie je przygotowywać z myślą o odbiorcach w każdym wieku i o różnych upodobaniach kulinarnych.
– Na pewno będą to zdrowe i pyszne potrawy, żeby smacznie rozpocząć dzień, bo wiadomo, że kuchnia to jest coś bardzo bliskiego nam, zwłaszcza o poranku, kiedy musimy mieć energię, żeby móc dobrze rozpocząć poranek i w ogóle cały dzień – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Wachowicz.
Jak podkreśla, śniadanie to bardzo ważny posiłek i nie można go pomijać, bo z pustym żołądkiem nie będziemy mieć energii do pracy czy do nauki. Zdaniem dietetyków to, co jemy na początku dnia, ma ogromny wpływ na nasze funkcjonowanie, samopoczucie i zdrowie.
– Ja nie pomijam śniadania, natomiast nie ukrywam, że czasem jem je bardzo późno, dlatego że stosuję czasowy post, czyli jem w oknie żywieniowym – śniadanie po godzinie 10.00 i ostatni posiłek przed godziną 18.00. Na śniadanie najczęściej zjadam dużą ilość białka, najłatwiej i najszybciej przygotować mi jajka pod różną postacią, więc nie ukrywam, że to one u mnie w moim domu najczęściej królują na śniadanie – mówi.
Jej ulubiony i sprawdzony przepis na szybkie i zdrowe śniadanie to omlet w stylu francuskim. Nie dość, że dobrze smakuje, to również łatwo go przygotować nawet wtedy, gdy mamy niewiele czasu.
– Jajka wystarczy roztrzepać, można dodać trochę śmietany albo wody, żeby troszeczkę zmienić konsystencję jajek. Następnie na maśle, bo ja jestem absolutnie maślana dziewczyna, wylewamy tę masę jajeczną, delikatnie smażymy, podważamy, żeby nam ta masa podpływała pod wierzch i z jednej strony bardzo mocno opiekamy ten omlet. Do środka można dać szpinak, ser żółty, parmezan, pomidory, ja bardzo lubię dodawać też awokado. Później taki omlet składamy, wygląda pięknie, smakuje jeszcze lepiej i wchodzimy w dzień z dobrym posiłkiem i energią – dodaje Ewa Wachowicz.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.