Newsy

Grzegorz Damięcki: Aktorstwo to dla mnie przedłużenie piaskownicy. Uprawiam ten zawód, by pozostać dzieckiem

2018-10-17  |  06:11

Wybrałem ten zawód, żeby móc się przepoczwarzać – mówi artysta. Aktorstwo pozwala mu się wcielać w postacie o charakterach skrajnie odmiennych od jego własnego i odkrywać nieznane mu stany emocjonalne. Aktor twierdzi, że dzięki swojej pracy może zachować dziecięce, beztroskie spojrzenie na świat.

Grzegorz Damięcki jest obecny w polskim show-biznesie od blisko dwudziestu pięciu lat – jest aktorem warszawskiego Teatru Ateneum, regularnie pojawia się też na dużym i małym ekranie, m.in. w filmach Jana Jakuba Kolskiego. Jest laureatem kilku nagród, prawdziwą popularność zyskał jednak dopiero niedawno dzięki rolom w serialach „Pakt” oraz „Belfer”. Obie te kreacje zaliczały się do czarnych charakterów, Grzegorz Damięcki nie ma jednak nic przeciwko tego rodzaju rolom. Przyznaje też, że najciekawsze scenariusze, jakie otrzymuje, to te, w którym ma grać postać nie do końca pozytywną.

– To bardzo ciekawe jak życie jest przewrotne, dlatego że człowiek zupełnie inaczej siebie postrzega niż postrzega go zewnętrzność. Mam siebie za człowieka bardzo łagodnego i nieporywczego, chętnie słuchającego innych. Okazuje się, że tak nie jestem do końca postrzegany, powierza się mi role takie raczej kostropate – mówi Grzegorz Damięcki agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Role czarnych charakterów artysta uważa za ciekawe wyzwanie aktorskie – właśnie ze względu na możliwość wcielania się w tak różnorodne postacie zdecydował się na taki a nie inny zawód. Jego zdaniem każde zło nosi w sobie dobro, i tylko od aktora zależy, jak wiele z tej mieszanki pozytywnych i negatywnych cech pokaże widzowi. On zawsze stara się uwiarygodnić postępowanie swojego bohatera i wytłumaczyć przyczynę tkwiącego w nim zła.

– Mnie zawsze uczył pan Gustaw Holoubek, który był moim mistrzem, że trzeba mieć w tym zawodzie bardzo nastawione uszy, być kimś w rodzaju etnografa amatora, czyli zbierać, łowić ze świata, dlatego że jeżeli się analizuje to zło, to trzeba się gdzieś tam doskrobać, z czego ono wynika. Po to wybrałem ten zawód, po to go uprawiam, żeby się w nim przepoczwarzać – mówi Grzegorz Damięcki.

Artysta przyznaje, że zna aktorów, którzy na scenie i przed kamerą pozostają tacy sami jak w życiu prywatnym. On jednak nie uznaje takiego podejścia do swojego zawodu. Zgadza się ze Zbigniewem Zapasiewiczem, który za największy komplement uważał fakt, że może wyjść z teatru nierozpoznany przez widzów. Oznacza to bowiem, że naprawdę dobrze wcielił się w odgrywaną na scenie postać.

– Myślę, że to jest czymś, co jest dla mnie przedłużeniem piaskownicy, a więc powodem, dla którego uprawiam ten zawód. Uprawiam go dlatego, żeby przedłużyć w sobie dziecko, przedłużyć w sobie ten beztroski, dziecięcy świat, do którego potem człowiek bezskutecznie się przez całe życie dobija – mówi Grzegorz Damięcki.

Od 21 października aktora będzie można oglądać w CANAL+ w nowym serialu szpiegowskim „Nielegalni”, w którym wcieli się w jedną z głównych ról, czyli szefa tajnej jednostki polskiego wywiadu. Partnerują mu m.in. Adam Woronowicz, Agnieszka Grochowska, Filip Pławiak, Andrzej Seweryn i Tomasz Schuchardt. Zdjęcia do serialu kręcone były w Polsce, Mińsku i Sztokholmie. Dla Grzegorza Damięckiego była to świetna okazja do spotkania aktorów zagranicznych i obserwowania ich sposobu myślenia i podejścia do zawodu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny

Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.

Teatr

Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu

Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.