Mówi: | Martyna Wojciechowska |
Funkcja: | dziennikarka, prezeska zarządu Fundacji UNAWEZA |
Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
Dziennikarka przekonuje, że jest teraz w najlepszym momencie swojego życia i ma wiele powodów do świętowania. To zarówno jej 50. urodziny, jak i imponujące osiągnięcia zawodowe. Niezmiernie cieszy ją chociażby to, że w porównaniu do ubiegłego roku jubileuszowy, 15. sezon programu „Kobieta na krańcu świata” zyskał widzów. Martyna Wojciechowska z dumą mówi także o Fundacji UNAWEZA, której działania koncentrują się na wsparciu młodych ludzi w zakresie zdrowia psychicznego.
– Generalnie jest wspaniale. Skończyłam 50 lat i czuję się wyśmienicie. Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo, bardzo dobry czas i chciałabym się podzielić tą dobrą energią ze wszystkimi. Mam jej dużo, więc mogę rozdawać – mówi agencji Newseria Lifestyle Martyna Wojciechowska.
Dziennikarka czuje się szczęśliwa, spełniona i ma świadomość, że to, co robi, ma sens. Takie podejście pomaga jej nie tylko w życiu prywatnym, ale również w pracy.
– Za nami 15., jubileuszowy sezon programu „Kobieta na krańcu świata”, który okazał się wielkim sukcesem oglądalnościowym. Od widzów dostałam mnóstwo wspaniałych, ciepłych i serdecznych wiadomości – mówi.
Jak wynika z danych Nielsena, 15. sezon programu zgromadził przed telewizorami średnio 620 tys. osób, co przełożyło się na imponujące 7,85 proc. udziałów w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów. W porównaniu do wyników z poprzedniego sezonu, emitowanego na antenie TVN jesienią ubiegłego roku, zyskał ponad 30 tys. oglądających. Martynę Wojciechowską cieszy sukces tego cyklu, ale również udana misja jej fundacji.
– Generalnie to jest okres jubileuszowy, bo moja Fundacja UNAWEZA skończyła właśnie pięć lat. Z wielką dumą mogę powiedzieć, że to nasze dziecko w postaci Fundacji UNAWEZA i projektu Młode Głowy bardzo się rozwija. Nowa edycja naszego bezpłatnego programu profilaktycznego dla szkół zgromadziła ponad milion młodych osób, które są edukowane z różnych narzędzi dotyczących emocji, tego, jak wspierać drugą osobę w kryzysie, także dotyczących higieny cyfrowej. Traktuję to jako wielki sukces – mówi.
Dziennikarka cieszy się, że jej projekty spotykają się z tak pozytywnym odbiorem. Zdradza też, że ma pomysły na kolejne inicjatywy, a ich wspólnym mianownikiem jest pomaganie innym na różnych płaszczyznach. Jako osoba publiczna nie tylko cieszy się sukcesem zawodowym, ale także wykorzystuje go, by czynić dobro.
– Planów jest bardzo dużo, zależy mi przede wszystkim na wyedukowaniu wszystkich Polaków z tego, jak korzystać z pierwszej pomocy psychologicznej i jak jej udzielać. To jest moje wielkie marzenie. W tej chwili praca dla fundacji pochłania większość mojego czasu, z czego się bardzo cieszę, bo kocham tę charytatywną pracę dla innych i tylko w takim sensie moja popularność i rozpoznawalność ma dla mnie sens, żeby ją spożytkować na coś ważniejszego i większego – mówi.
Podróżniczka przygotowuje również kolejny sezon programu „Kobieta na krańcu świata” i jest w trakcie realizacji filmu dokumentalnego na platformę streamingową Max.
Czytaj także
- 2025-01-21: Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-01-22: Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
- 2025-01-23: Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
- 2025-01-17: Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
- 2025-01-24: Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Krystian Ochman: Gram na trąbce i na fortepianie. Nie mogę jednak ćwiczyć w domu, bo sąsiedzi interweniują
W utworze „Gdy nikt nie widzi” artysta nagrał partię trąbki, ale jak przekonuje, nie było to dla niego szczególnie duże wyzwanie. Mimo dłuższej przerwy w grze szybko udało mu się wrócić do formy, choć nie mógł pozwolić sobie na ćwiczenie w domu, bo miał świadomość, że może być to uciążliwe dla sąsiadów. Zdarzały się już takie interwencje, więc teraz jest bardziej ostrożny. Krystian Ochman podkreśla, że umie jeszcze grać na fortepianie, ale żałuje, że będąc nastolatkiem, nieco z lenistwa nie kontynuował nauki gry na gitarze. Teraz chce to nadrobić.
Ochrona środowiska
Liczebność ponad 40 gatunków ptaków gwałtownie spada. Coraz mniej czajek i gawronów
Na „Czerwonej liście ptaków Polski” jest ponad 40 gatunków, których liczebność spada w gwałtownym tempie. W bliższej lub dalszej perspektywie są zagrożone wyginięciem – alarmuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Problem dotyczy głównie gatunków związanych z krajobrazem łąkowym, a także wodno-błotnym. Coraz mniej w naszym środowisku jest m.in. czajek i gawronów.
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.