Newsy

Monika Miller: Troszkę odeszłam z polskiego show-biznesu, bo ja nie do końca do niego pasuję. Na co dzień nie czytam i nie mówię po polsku

2024-09-23  |  06:17

Wnuczka byłego premiera Leszka Millera nie ukrywa, że lubi stawać przed obiektywem i brać udział w różnych sesjach fotograficznych. Czuje się wtedy jak ryba w wodzie, bo doskonale wie, jak wykorzystać swoje atuty i jak najlepiej się zaprezentować w kadrze. Monika Miller przyznaje też, że najbliższe miesiące chce poświęcić na pracę nad sobą. Zależy jej na tym, by osiągnąć równowagę emocjonalną, a także znaleźć czas na rozwijanie swoich pasji i poznawanie ciekawych ludzi, raczej spoza show-biznesu.

Monika Miller przyciąga uwagę swoim wyrazistym wizerunkiem, nic więc dziwnego, że fotografowie uwielbiają z nią pracować. Ona również lubi pozować do zdjęć i dzięki kolejnym sesjom odkrywać siebie na nowo.

– Przed obiektywem czuję się bardzo dobrze i jest mi dużo łatwiej niż na przykład na pokazie mody. Jednak mam już trochę doświadczenia w tej kwestii, wiem, co zrobić, żeby dobrze wyglądać, żeby kąt był dobry, żeby poza była dobra, ale też zawsze ufam osobom, z którymi pracuję, bo wierzę w nich, wiem, że to są ludzie, którzy znają się na rzeczy – mówi agencji Newseria Lifestyle Monika Miller.

Aktorka zdradza, że marzy o pewnej nietuzinkowej sesji zdjęciowej, ale żeby ją zrealizować, musi trafić na kreatywnego fotografa, który wcieli w życie jej wizję.

– Na pewno byłoby to w stylu dark boho, połączenie romantyzmu i mroku. Nie wiem, jak to wytłumaczyć i opisać, ale mam w głowie te obrazy. Natomiast bardzo ciężko jest teraz znaleźć fotografa, który robi zdjęcia w takiej estetyce, jaka akurat mi się podoba. Tacy fotografowie zazwyczaj po prostu wyjeżdżają za granicę, bo tam lepiej się odnajdują – mówi.

Monika Miller nie traci jednak nadziei i wierzy, że kiedyś przyjdzie odpowiedni moment, by spełnić to marzenie. Z doświadczenia wie, że warto być cierpliwym, bo czasem na dobre rzeczy trzeba nieco dłużej poczekać. Tą zasadą kieruje się również w swoim życiu zawodowym, dlatego po udziale w ekstremalnym reality show „Królowa przetrwania” postanowiła zrobić sobie przerwę od pracy i od wyczerpujących projektów.

– Teraz zrobiłam sobie pauzę, wolę stawiać na dbanie o swoje zdrowie, o pracę nad sobą, zdobywanie nowych umiejętności, na hobby i poznawanie ludzi. Troszkę odeszłam od tematu show-biznesu i szczerze mówiąc, zastanawiam się, czy w ogóle mnie to jeszcze interesuje. Najpierw muszę się zastanowić, gdzie tak naprawdę ciągnie mnie w życiu, bo to jest największe pytanie – mówi.

Aktorka znana między innymi z serialu „Gliniarze” zaznacza, że na razie po prostu chce odpocząć od polskiego show-biznesu, od imprez na czerwonym dywanie i celebrytów, którym zależy tylko na zdobywaniu popularności, choć nie mają za wiele do zaoferowania. Jak podkreśla, nie interesują ją żadne afery i nie chce być w nie wciągana.

– Po prostu z czasem zaczęło mi się wydawać, że ja nie do końca pasuję do polskiego show-biznesu, bo pomimo tego, że tutaj mieszkam i na co dzień spotykam się z osobami, które są z Polski, to niestety na co dzień nie czytam po polsku, nie mówię po polsku, nie słucham po polsku, nie oglądam po polsku i trochę jakby nie odnajduję się tutaj. Czasem właśnie na wywiadach ktoś mnie zapyta, a co myślisz o tej aferze z kimś tam, a ja nie mam pojęcia, o co chodzi, bo ja ani nie znam tych ludzi, ani nie widziałam nic, więc to jest ciężkie dla mnie – dodaje Monika Miller.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Rośnie zapotrzebowanie na dietetyków. Przekłada się to na rozwój kierunków studiów związanych z żywieniem

Ostatnie lata przyniosły duży rozwój kierunków studiów związanych z żywieniem człowieka i dietetyką. Zapotrzebowanie na ekspertów w tych dziedzinach rośnie przede wszystkim ze względu na większą świadomość społeczną na temat wpływu diety na zdrowie i życie. A Polacy wciąż najbardziej ufają poradom żywieniowym właśnie ze strony lekarzy i dietetyków. Nowe kadry są potrzebne także producentom żywności i placówkom edukacyjnym, np. do prowadzenia edukacji zdrowotnej, nowego obowiązkowego przedmiotu w szkołach, a także w rozwoju dziedziny sprofilowanego żywienia.

Psychologia

Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej

Aktor z dumą przyznaje, że robi niesamowite wyniki na rowerze szosowym. Nie wyobraża już sobie życia bez dwóch kółek i w każdą trasę wyjeżdża spokojny, bo umie sam naprawić większość usterek. Piotr Zelt preferuje aktywny styl życia, bo jak podkreśla – sport pomaga mu zachować dobrą kondycję, pozwala pozbyć się stresu i poprawia samopoczucie. Od wielu lat uprawia windsurfing, narciarstwo alpejskie, a także gra w hokeja.