Newsy

Rozstrzygnięcie TSUE w sprawie frankowiczów może mieć wpływ na inne umowy konsumenckie. Nawet po latach od ich wykonania będą mogły być podważane

2022-10-13  |  06:30

Dziś odbyło się posiedzenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który ma rozstrzygnąć, czy w razie unieważnienia hipoteki frankowej bankowi przysługuje prawo do wynagrodzenia za usługę finansową w związku z wieloletnim korzystaniem z kapitału udostępnionego kredytobiorcy. – Konsument jest przecież właścicielem nieruchomości zakupionej ze środków udostępnionych mu w ramach kredytu. Wartość tej nieruchomości w ostatnich latach rosła. Mimo to konsument żąda od banku zwrotu wszystkich zapłaconych rat, a sam zwraca tylko kapitał. To jest sytuacja niemożliwa w normalnych warunkach rynkowych – mówi Anna Cudna-Wagner, partner w Kancelarii CMS. Jak podkreśla, rozstrzygnięcie TSUE w sprawie C520/21 będzie mieć kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu sporów na linii kredytobiorcy–banki, ale wpłynie też na stabilność całego polskiego sektora finansowego.

– W przypadku negatywnego dla banków rozstrzygnięcia TSUE trzeba by się zastanowić, jaki to będzie mieć wpływ nie tylko na sektor finansowy, ale i inne sektory gospodarki, w których przedsiębiorcy zawierają umowy z konsumentami. Tę sprawę można bowiem łatwo odnieść do każdej innej, długoterminowej umowy konsumenckiej. Może się okazać, że takie porozumienia po latach czy nawet już po wykonaniu tych umów będą mogły zostać podważone przez konsumenta, który dąży do uzyskania towaru czy usługi za darmo – mówi Anna Cudna-Wagner, partner w Kancelarii CMS Cameron McKenna Nabarro Olswang Pośniak i Bejm.

Z danych Związku Banków Polskich, udostępnionych Business Insiderowi, wynika, że na koniec maja br. w Polsce toczyło się ok. 90 tys. indywidualnych spraw dotyczących hipotek frankowych i tylko w I kwartale br. do sądów napłynęło 16,6 tys. nowych pozwów przeciwko bankom dotyczących niedozwolonych klauzul w umowach kredytów denominowanych i indeksowanych do franka. Dotychczasowe orzecznictwo w takich sprawach było raczej korzystne dla frankowiczów, którzy w przypadku unieważnienia przez sąd wadliwej umowy frankowej zwracają bankowi tylko kwotę nominalną kredytu, bez odsetek. Jednak coraz częściej to banki pozywają frankowiczów, domagając się od nich zwrotu kapitału oraz wynagrodzenia za korzystanie ze środków udostępnionych im w ramach kredytu.

– Oprócz zwrotu kapitału banki domagają się także zwrotu wartości usługi finansowej, jaką przedstawia korzystanie z tego kapitału – mówi ekspertka. – Unijna dyrektywa (Dyrektywa Rady 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich - przyp. red.) mówi o przywróceniu równości stron i tego – jak ujął to już wcześniej Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – aby konsument znalazł się w takiej sytuacji, w jakiej byłby, gdyby w umowie nie było kwestionowanych postanowień. Jednak sytuacja, w której konsument zwraca wyłącznie kapitał, nią nie jest.

Na 12 października br. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zaplanował rozprawę, podczas której ma się zająć sprawą, czy banki mają prawo do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. To odpowiedź na pytanie prejudycjalne, które w sierpniu ub.r. zadał TSUE Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Stanowisko TSUE dotyczące tej sprawy będzie jednoznaczną odpowiedzią na pytanie, czy w razie unieważnienia umowy kredytu frankowego bankowi przysługuje prawo do wynagrodzenia za to, że kredytobiorca przez lata korzystał z udostępnionego mu kapitału.


– Banki nie żądają pieniędzy z tytułu nieważnej umowy. Banki oczekują tylko wyrównania tej wartości, którą konsument rzeczywiście uzyskał. On otrzymał określone pieniądze na cel mieszkaniowy, bez obowiązku zwrotu tych pieniędzy wcześniej niż w ustalonym czasie. I możliwość korzystania z tych pieniędzy też ma oczywiście swoją wartość – podkreśla Anna Cudna-Wagner. – Konsument jest przecież właścicielem nieruchomości zakupionej ze środków udostępnionych mu w ramach kredytu. Wartość tej nieruchomości w ostatnich latach rosła. Mimo to konsument żąda od banku zwrotu wszystkich zapłaconych rat, a sam zwraca tylko kapitał. To jest sytuacja niemożliwa w normalnych warunkach rynkowych.

Wyrok TSUE w sprawie C-520/21 jest oczekiwany przez tysiące polskich frankowiczów i będzie mieć kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu sporów na linii kredytobiorcy – banki. Wpłynie też na skalę kosztów ponoszonych przez sektor bankowy.

– Gdyby TSUE nie podzielił argumentów wysuwanych przez banki, to bezpośrednie konsekwencje tego negatywnego rozstrzygnięcia zostały oszacowane przez Komisję Nadzoru Finansowego na ok. 100 mld zł. Tyle wyniesie strata na poziomie całego sektora. I taka kwota z całą pewnością negatywnie odbije się na możliwości współdziałania banków z innymi sektorami gospodarki w Polsce czy za granicą – mówi partner w Kancelarii CMS.

Jak wskazuje, sektor finansowy poniesie stratę i tak nawet jeżeli TSUE przyzna bankom prawo do wynagrodzenia za wieloletnie korzystanie z ich kapitału przez kredytobiorców frankowych.

– Komisja Nadzoru Finansowego oszacowała straty całego sektora finansowego w Polsce w różnych scenariuszach rozstrzygnięcia problemu frankowego. I w scenariuszu, w którym bank jest uprawniony do zwrotu nie tylko nominalnej kwoty kapitału, ale także wartości, jaką ten kapitał przedstawia, ta strata sektora została oszacowana na ponad 50 mld zł. To oczywiste, że banki – nawet w razie pozytywnego dla nich rozstrzygnięcia TSUE – i tak poniosą istotną stratę – mówi Anna Cudna-Wagner. – Nie jest zasadny argument, z którym spotykamy się w publicznej debacie, mówiący, że roszczenia banków o zwrot wartości usługi finansowej, jaką jest korzystanie z kapitału, nie powinny być uwzględnione, ponieważ banki nie poniosłyby z tego tytułu żadnej straty.

W tym sporze wypowiadają się m.in. UOKiK, KNF i Rzecznik Praw Finansowych, a także polski rząd, który swoje stanowisko do sprawy nr C-520/21 przekazał na piśmie do TSUE.

– Gdyby konsument oddawał wyłącznie kapitał, doszłoby do jego bezpodstawnego wzbogacenia się o wartość, jaką przedstawia na rynku korzystanie z tego kapitału – podkreśla partner w Kancelarii CMS Cameron McKenna Nabarro Olswang Pośniak i Bejm. – Najłatwiej wytłumaczyć, na czym polega to bezpodstawne wzbogacenie, porównując jego sytuację do kredytobiorcy, który zaciągnął kredyt złotówkowy. Ten kredytobiorca złotówkowy przez kilkanaście lat spłaca wynagrodzenie dla banku w postaci odsetek kapitałowych. Natomiast kredytobiorca frankowy, którego umowa została unieważniona, oddaje wyłącznie kapitał. Rynkowy koszt tego kapitału stanowi jego bezpodstawne wzbogacenie.

Więcej na temat
Bankowość Dziś ważna rozprawa w TSUE w sprawie kredytów frankowych. Ważą się losy stabilności systemu bankowego w Polsce Wszystkie newsy
2022-10-12 | 06:30

Dziś ważna rozprawa w TSUE w sprawie kredytów frankowych. Ważą się losy stabilności systemu bankowego w Polsce

Posiadacze kredytów we frankach i sektor bankowy czekają na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczący prawa banków do opłaty za korzystanie z kapitału
Bankowość Nagroda Nobla z ekonomii przyznana za badanie nad kryzysami finansowymi. Eksperci uspokajają: kolejny nam w tej chwili nie grozi
2022-10-11 | 06:25

Nagroda Nobla z ekonomii przyznana za badanie nad kryzysami finansowymi. Eksperci uspokajają: kolejny nam w tej chwili nie grozi

Tegoroczna nagroda Nobla w dziedzinie ekonomii została przyznana za wieloletnie badania nad bankami i kryzysami finansowymi. Otrzymali ją Douglas W. Diamond, Philip H.
Bankowość Banki przyspieszają inwestycje w nowe technologie. Wśród priorytetów chmura hybrydowa
2022-10-04 | 06:30

Banki przyspieszają inwestycje w nowe technologie. Wśród priorytetów chmura hybrydowa

Banki w Polsce od lat pozostają liderem wykorzystania zaawansowanych technologii: sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego i chmury. Z jednej strony to sposób na zapewnienie

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Energia i klimat dla samorządów lokalnych

XXXI Welconomy Forum in Toruń

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co trzecie opakowanie jaj pochodzi z chowów alternatywnych

Niemal 75 proc. Polaków negatywnie ocenia hodowlę klatkową. Podobny odsetek uważa, że firmy powinny publicznie informować o postępach w wycofywaniu jaj klatkowych. W ślad za rosnącą świadomością społeczną firmy coraz częściej rezygnują ze sprzedaży jaj od kur w klatkach. Do końca 2023 r. 161 firm działających w Polsce, w tym wszystkie największe sieci sklepów, zobowiązało się wycofać jaja klatkowe, a ponad 39 proc. z nich wdrożyło już swoje zobowiązania w życie – wynika z raportu Stowarzyszenia Otwarte Klatki i Fundacji Alberta Schweitzera.

Handel

Związek Przedsiębiorców Ukraińskich: Granica musi być odblokowana bezwarunkowo. Dopiero wtedy możemy przystąpić do negocjacji

– Protesty polskich rolników mają duży składnik emocjonalny, a na zamieszaniu korzysta Rosja – uważa dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich Kateryna Glazkova. Przekonuje, że granica musi być odblokowana bezwarunkowo i dopiero wtedy można przystąpić do konstruktywnej rozmowy i negocjacji. Na obecnej sytuacji tracą ukraińskie przedsiębiorstwa, w tym przemysł obronny. Blokady szlaków komunikacyjnych z przyjaznym krajem, jakim jest Polska, są określane za naszą wschodnią granicą mianem „katastrofy”.

Ochrona środowiska

Sprzedaż pomp ciepła spadła o 1/3. Branża liczy na odbicie dzięki aktywnej polityce rządu

Ubiegły rok nie był udany dla branży urządzeń grzewczych – przyznaje Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC). Sprzedaż w tym sektorze spadła o ponad 30 proc., a w przypadku domów jednorodzinnych o około 40 proc. Prezes zarządu tej organizacji liczy na aktywną politykę rządu. Wśród możliwych rozwiązań wymienia m.in. wprowadzenie specjalnej taryfy dla pomp ciepła oraz obniżenie VAT–u na energię elektryczną. Ocenia, że przy sprzyjających okolicznościach sprzedaż pomp ciepła w 2024 roku może wzrosnąć o 20 proc.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.