Mówi: | dr hab n. med. Wioletta Barańska-Rybak |
Funkcja: | lekarz dermatolog |
Firma: | Klinika Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego |
Zanieczyszczenia powietrza i wysoko przetworzona żywność przyczyniają się do rosnącej liczby zachorowań na atopowe zapalenie skóry
Co piąte dziecko i co pięćdziesiąty dorosły w Polsce zmagają się z atopowym zapaleniem skóry. Chorzy skarżą się przede wszystkim na uporczywy świąd, wywołujący rozdrażnienie i powodujący problemy ze snem. Wprawdzie AZS to choroba o podłożu genetycznym, ale na jej występowanie coraz większy wpływ mają też czynniki środowiskowe, zwłaszcza zanieczyszczenia przemysłowe i wysoko przetworzona żywność.
– Atopowe zapalenie skóry jest chorobą o podłożu alergicznym, która dotyka pacjentów od wczesnego dzieciństwa po wiek dorosły. Na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy narastanie tego problemu i wszelkie statystyki wskazują na dalszą tendencję wzrostową. Przyczyny są zarówno genetyczne, jak i środowiskowe, chociażby zanieczyszczenie środowiska, dosyć sterylny tryb życia czy konserwowana żywność, to wszystko ma znaczenie – mówi agencji Newseria Lifestyle dr hab. n. med. Wioletta Barańska-Rybak, lekarz dermatolog z Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Choć jest to schorzenie nieuleczalne, to odpowiednia pielęgnacja skóry pozwala złagodzić jego przebieg. W walce z objawami atopowego zapalenia skóry stosuje się przede wszystkim kremy i maści przeciwzapalne, leki immunosupresyjne oraz przeciwalergiczne. Specjaliści radzą, by w tym celu wykorzystywać odpowiednio dobrane emolienty, które natłuszczają skórę i tworzą na niej warstwę ochronną, umożliwiającą zatrzymanie nawilżenia oraz, co najbardziej istotne, wspierają odbudowę mikrobiomu na skórze. Jak wykazały najnowsze badania, zaburzony mikrobiom jest współodpowiedzialny za atopię, tak samo jak bariera skórna.
– Należy chorobę leczyć w fazach zaostrzeń, a w fazach remisji należy ją odpowiednio pielęgnować, bo to chroni przed zaostrzeniami – mówi dr n. med. Wioletta Barańska-Rybak.
Lekarze tłumaczą, że AZS ma związek z nieprawidłowym funkcjonowaniem układu odpornościowego. Na skutek tego pojawia się uczulenie w postaci wysypki grudkowo-pęcherzykowej, której towarzyszy rumień. Pokryty wysypką, zaczerwieniony i łuszczący się naskórek powoduje olbrzymi dyskomfort i może być źródłem problemów z samoakceptacją.
– Chorobie towarzyszy świąd, nasilający się w nocy po rozgrzaniu skóry, pacjenci źle śpią, są zmęczeni. Bardzo często z uwagi na dyskryminację społeczną mają problemy psychiczne, np. depresję, i tak naprawdę nie ma się co temu dziwić – tłumaczy dr n. med. Wioletta Barańska-Rybak.
Atopowe zapalenie skóry to choroba uwarunkowana genetycznie. Jeśli jedno z rodziców cierpi na AZS, to dziecko jest w 20–40 proc. zagrożone odziedziczeniem choroby. Gdy oboje rodzice są chorzy, ryzyko rośnie nawet do 60 proc.
– Teorie na temat profilaktyki też zmieniają się na przestrzeni wielu lat. Teraz uważa się, że ekspozycja dziecka w łonie matki na nieduże ilości alergenów drogą pokarmową jest czynnikiem ochronnym. Myślę, że nie ma co tak naprawdę mitologizować tego problemu, należy normalnie żyć, bo tak naprawdę nie wiadomo, czy dziecko urodzi się z problemem atopowym – dodaje dr n. med. Wioletta Barańska-Rybak.
Pacjenci ze zmianami skórnymi bywają dyskryminowani przez społeczeństwo. Lekarze apelują: atopowe zapalenie skóry nie jest chorobą zakaźną.
– Pacjenci z chorobami skóry są stygmatyzowani społecznie, dlatego że ten problem po prostu widać. Jeżeli mamy jakąś chorobę wewnętrzną, coś, czego nie widać, to nikt tego nie zauważa i nie pyta. Natomiast choroby skóry widać i to powoduje, że pacjenci z tymi chorobami są odstawiani na tor dalszy. Już na poziomie tak naprawdę dzieci w przedszkolu zauważają, że pewne dzieci są inne i od nich się odsuwają, nie mówiąc o okresie dojrzewania, kiedy wygląd jest niezwykle istotny – podkreśla dr n. med. Wioletta Barańska-Rybak.
Czytaj także
- 2024-09-17: Blisko 80 proc. Polaków obawia się zapalenia płuc. Mimo to świadomość szczepień profilaktycznych jest niska
- 2024-09-02: Projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk wzburzył naukowców. Ich zdaniem spowoduje on obniżenie prestiżu tej instytucji oraz ograniczy jej samodzielność
- 2024-09-03: Złota alga i zasolenie niejedynym problemem polskich rzek. Poważne konsekwencje ma także zakwit innych glonów
- 2024-08-23: Paulina Sykut-Jeżyna: W czasie urlopu przez dwa tygodnie się nie malowałam. Bardzo lubię chodzić bez makijażu, ale moja praca go wymaga
- 2024-08-23: Kosmiczne śmieci są coraz większym problemem. Ich obecność na orbicie generuje znaczne koszty
- 2024-08-21: Rolnictwo odgrywa kluczową rolę w likwidacji głodu czy ochronie klimatu. Polska w czołówce krajów realizujących Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ
- 2024-08-16: Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności
- 2024-07-23: Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
- 2024-07-15: Kwestie środowiskowe stają się coraz ważniejsze dla firm. Wciąż niewiele z nich liczy jednak swój ślad węglowy
- 2024-08-07: Całkowite wyeliminowanie mikroplastiku w oceanach do końca tego stulecia nie będzie niemożliwe. Nawet jego niewielka redukcja poprawi sytuację
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
Aktorka cieszy się z tegorocznego urlopu i uważa go za niezwykle udany, bo po długim czasie wreszcie udało jej się polecieć do Egiptu. Tym razem postawiła na błogi wypoczynek w wodzie i pod palmami, a pogoda niezwykle jej sprzyjała.
Farmacja
Część kosmetyków może być groźna dla kobiet w ciąży. Zwiększają ryzyko nadciśnienia
Fenole i parabeny, obecne powszechnie w mydłach, emulsjach, produktach do makijażu, filtrach ochronnych czy produktach higieny osobistej, podnoszą ryzyko nadciśnienia u kobiet w ciąży – alarmują naukowcy z Northeastern University w Bostonie w stanie Massachusetts. To o tyle istotne, że kobiety średnio korzystają codziennie z 12 produktów higieny osobistej. Naukowcy podkreślają, że powinny rozważyć rezygnację z niektórych rodzajów kosmetyków, ale nie rozwiązuje to problemu.
Media
Barbara Kurdej-Szatan: Przez pięć lat nie prowadziłam żadnych programów w telewizji. Tęskniłam za tym i uważam, że „Cudowne lata” będą hitem TVP
Aktorka przyznaje, że w jej przypadku wrzesień po brzegi wypełniony jest obowiązkami i dlatego musi teraz szczególnie zadbać o swoje zdrowie, aby temu wszystkiemu sprostać. Jej córka rozpoczęła właśnie nowy rok szkolny, a syn poszedł do przedszkola. Ona sama z kolei sporo czasu spędza na planie nowego programu „Cudowne lata”, emitowanego w TVP2. Barbara Kurdej-Szatan cieszy się, że może realizować ten projekt, bo jak podkreśla, przez pięć lat tęskniła za pracą przed kamerami w telewizyjnym studiu.