Apartament w Zakopanem – przytulne wnętrze na poddaszu
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Zauroczone klimatem Zakopanego małżeństwo postanowiło stworzyć w stolicy polskich Tatr swój weekendowy azyl. Tutaj odpoczywają od zgiełku Warszawy ciesząc się kojącym widokiem gór. Urządzone ze smakiem, subtelne i eleganckie wnętrza apartamentu są idealnym dopełnieniem sielankowego nastroju.
Położone na poddaszu mieszkanie powstało z połączenia dwóch mniejszych lokali. Przestrzeń ograniczoną stromymi, typowymi dla górskiej architektury skosami, udało się funkcjonalnie zagospodarować dzięki pomocy doświadczonych profesjonalistów – architektów pracowni MIKOŁAJSKAstudio z Krakowa. Jedyne pomieszczenia bez skosów w tym apartamencie to część dzienna i łazienki. Postanowiliśmy nie ingerować w układ funkcjonalny mieszkania, ale za to maksymalnie wykorzystać zastaną przestrzeń – opowiada arch. Ida Mikołajska, współwłaścicielka MIKOŁAJSKAstudio.
Z salonu rozciąga się fantastyczny widok na las i góry. Tuż przy oknie zaaranżowano strefę jadalni. Stanął tu dość spory, okrągły stół i wygodne tapicerowane krzesła. Wystrój części dziennej sprzyja wypoczynkowi. Stonowaną kolorystykę zdominowały barwy ziemi: ciepłe beże i szarości, przeplatane od czasu do czasu oliwkowozielonymi akcentami.
Sposoby na skosy
Z salonem sąsiaduje półotwarta kuchnia, ulokowana w przestrzeni pod skosami. Takie położenie wymusiło na architektach zastosowanie konkretnych rozwiązań.
Musieliśmy zrezygnować z górnych szafek w kuchni i poszukać innego miejsca na przechowywanie. Zaprojektowaliśmy nietypowy kredens, idealnie wpasowany w przestrzeń między kuchnią a salonem. Wisząca forma i przeszklone fronty nadają mu lekkości – opowiada Ida Mikołajska.
Zabudowa na pełną wysokość, w którą wkomponowano lodówkę i piekarnik, pojawiła się natomiast na ścianie dzielącej kuchnię od salonu. Meble wykończono półmatowym lakierem w złamanych odcieniach szarości i bieli. Proste fronty kuchennych szafek uzupełniono szufladami z frontami ramkowymi w bardziej klasycznym stylu.
Kuchnia na poddaszu
Przestrzeń do przygotowywania posiłków została zaplanowana w taki sposób, by w trakcie pracy nie uderzać głową o skosy. Z tego samego względu tradycyjny okap zastąpiono modelem zintegrowanym z płytą grzewczą. Mimo okien dachowych, blaty pod skosami należało dobrze doświetlić sztucznym światłem – stąd liczne reflektory, które pozwalają kierować światło na wybrany obszar roboczy. Wąski pas ponad blatem wykończono płytką gresową z kamiennym dekorem. Powyżej zastosowano białą farbę. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie w całym mieszkaniu. Bardzo ostrożnie stosowałabym ciemne kolory na skosach, ponieważ w takim układzie nawet biel wydaje się ciemnoszara – przestrzega Ida Mikołajska.
Jak dobrze wykorzystać przestrzeń?
Urządzając mieszkanie na poddaszu należy przede wszystkim mądrze wykorzystać przestrzeń pod skosami. Zazwyczaj staje się ona miejscem do przechowywania. Warto wówczas pomyśleć o zabudowie, która kryć będzie różnego rodzaju schowki. W przypadku tego apartamentu o charakterze weekendowo-wakacyjnym wystarczającą przestrzeń do przechowywania zapewnia obszerna szafa w przedpokoju oraz zabudowy w łazienkach i kuchni.
Pod skosami możemy także zaaranżować miejsce do pracy przy biurku, a w sypialni ustawić łóżko i szafki nocne albo toaletkę. Apartament w Zakopanem ma trzy dwuosobowe sypialnie, które służą właścicielom, a także odwiedzającym ich członkom rodziny i znajomym. Tutaj również prym wiodą odcienie szarości, wzbogacone akcentami terakoty, granatu i niezapominajki. Wygodne łóżka ustawiono tak, by przez okna dachowe można było podziwiać rozgwieżdżone niebo. Miękkie tkaniny nadają wnętrzom przytulności.
Architekci pracowni MIKOŁAJSKAstudio nie tylko doskonale poradzili sobie z trudnymi, stromymi skosami. Udało im się również stworzyć przestrzeń, która idealnie oddaje nostalgię właścicieli mieszkania za krajobrazem i klimatem gór. Inwestorzy życzyli sobie, by wystrój ich zakopiańskiego apartamentu nie konkurował z pięknymi widokami zza okien – miał być dla nich raczej subtelnym tłem. Kochająca spacery po okolicy właścicielka mieszkania przyjeżdża tu nawet w deszczowe weekendy, by odetchnąć od zgiełku Warszawy.
Dodatkowe informacje na https://mikolajskastudio.pl
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.
Finanse
Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
Co czwarty Polak przynajmniej raz w ciągu swojego życia zmaga się z poważnym kryzysem zdrowia psychicznego. Może więc on statystycznie dotyczyć każdej polskiej rodziny – przypomina Fundacja Pomagam.pl. Problemem jest wciąż niskie finansowanie wsparcia psychicznego i psychiatrycznego przez państwo oraz słaba wiedza o zdrowiu psychicznym. Organizacja zwraca uwagę, że świadomość problemu może uwolnić ogromny potencjał wzajemnego wsparcia.
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.