Biophilic design. Sposoby na zbliżenie się do natury przy urządzaniu wnętrza
Codzienne życie w wielkomiejskiej, betonowej dżungli nierzadko powoduje tęsknotę za przyrodą oraz płynącą z niej naturalną energią. Naprzeciw tym tendencjom wychodzi trend pozwalający na kompromis w urządzaniu wnętrz. Biophilic design, bo o nim mowa, to sposób, aby nawet w mieszkaniu w ścisłym centrum miasta odpowiedzieć na nawołujący zew natury, a także – jeden z wiodących trendów roku 2020 w designie.
Biophilia została opisana przez naukowca z Uniwersytetu Harvarda, Edwarda O. Wilsona, jako „potrzeba poczucia wspólnoty z innymi organizmami żywymi”. To do niedawna obcobrzmiące słowo padające w wypowiedziach architektów, dziś staje się wyraźnym trendem w dziedzinie architektury i projektowania wnętrz. Stosowanie naturalnych rozwiązań w pomieszczeniach codziennego użytku oraz idąca za tym bliskość z naturą przywracają balans emocjonalny oraz zdrowotny.
Bezpośrednie efekty przemawiają za tym, aby elementów biophilic designu nie traktować krótkoterminowo, a na stałe wprowadzić do struktury mieszkań. Jak zatem projektować, aby pozostać w zgodzie z naturą, podkreślić jej znaczenie w naszym codziennym życiu oraz stworzyć otoczenie przyjazne nam i naszej codzienności?
Tworzywa naturalne przede wszystkim
Zastosuj produkty, które stworzone zostały z naturalnych surowców – drewna, granitu, szkła. Codzienne spotkania z organicznymi materiałami sprawią, że szybko odczujesz różnicę w lepszym samopoczuciu, którym organizm odwdzięczy Ci się za przebywanie w tak symbiotycznym otoczeniu. W jakich elementach przy aranżacji kuchni przemycić tworzywa naturalne? Często spotykanym materiałem jest drewno – użyte zwłaszcza w blatach kuchennych – które nie tylko nadaje wnętrzu przytulnego tonu, ale także odpowiednio zakonserwowane może służyć przez długie lata. Świetnym rozwiązaniem są również granitowe zlewozmywaki, które nie tylko zostały stworzone z naturalnego surowca, ale również są odporne na ścieranie oraz wysoką temperaturę – to duży atut biorąc pod uwagę specyficzne warunki panujące w każdej kuchni. Dzięki temu zlewozmywaki są dużo trwalsze, a zabudowa szybko nie niszczeje. Dzięki temu ograniczysz częstotliwość wymiany elementów wystroju i idącą za nią produkcję odpadów. Jaki zlewozmywak wybrać? Marka Laveo proponuje ponadczasowe zlewy z linii Barbados czy Grenada.
Dodatkowo wnętrze w stylu biophilic cechować może również charakterystyczny dla dzikiej przyrody przepływ wody oraz cyrkulacja powietrza.
Postaw na zieleń
Im więcej roślin znajdzie się w Twoim mieszkaniu, tym więcej tlenu będą w stanie dostarczyć Twoim płucom oraz kojącej zieleni oczom. Ustaw jest w doniczkach przede wszystkim w sypialni, ponieważ za pomocą zwiększonej dawki tlenu Twój organizm łatwiej się zrelaksuje i zregeneruje po ciężkim dniu, a także w… łazience – zwłaszcza te, które najlepiej czują się w wilgotnym środowisku. W mieszkaniach prawdziwych amatorów roślinności sprawdzą się ogrody wertykalne, które umożliwią rozpostarcie zieleni nawet na całej ścianie.
Szacunek dla natury i jej zasobów
Stosuj systemy i rozwiązania, które pomagają oszczędzać wodę. Zrezygnuj z codziennych kąpieli na rzecz szybkiego prysznica, zakręcaj wodę podczas mycia naczyń, zainstaluj krany z wbudowanym aeratorem służącym napowietrzaniu, a tym samym oszczędności wody – marka Laveo stosuje je we wszystkich swoich bateriach – zarówno kuchennych, jak i łazienkowych. Laveo udowadnia, że ekologia może iść w parze z designem. Przykład? Stylowe baterie z linii Bona czy Pretto.
Warto również wykorzystywać naturalne oświetlenie. Zrezygnuj z zasłon, które przysłaniają światło wpadające do wnętrza przez okna, a przynajmniej w trakcie dnia odsłoń je najbardziej, jak się da. Pozbądź się także zbędnych przedmiotów z parapetów. Światło dzienne ma efektywniejszy wpływ na organizm niż sztuczne oświetlenie. To także sposób na zmniejszenie zużycia energii elektrycznej.
Choć przerost form urbanistycznych nad naturą w wielkim mieście to problem wszystkich jego mieszkańców, stosując odpowiednie rozwiązania jesteśmy w stanie poprawić jakość życia codziennego i traktować dom jak naturalny, zielony azyl. Wystarczy tak naprawdę kilka kroków!
Foto i Natura. Ekologia w obiektywie LEO
Bezpłatne porady znanego ogrodnika w największych miastach Polski
MITTZON – nowa seria mebli biurowych od IKEA, która wspiera dobre samopoczucie p
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.
Prawo
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia
Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.
Handel
Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.