Cytrynowo - miętowa Krynka „zero” już w sprzedaży
Orzeźwienie płynące prosto z owoców i aromatycznej mięty – tak w najprostszy sposób można opisać smak nowego produktu, który kilkanaście dni temu na rynek wprowadziła podlaska wytwórnia wód i napojów Krynka. Jest lekko gazowany o smaku cytryny z miętą – idealny na upalne lato. To zarazem produkt bez cukru, nie znajdziemy w nim ani jednej kalorii…
- Od lat dbamy o jakość naszych wód i napojów i sukcesywnie poszerzamy smakową ofertę. Chcemy, aby nadchodzące lato kojarzyło się z orzeźwiającym smakiem naturalnej cytryny z miętą. Co ważne, produkt nie zawiera konserwantów, cukru ani żadnych substancji słodzących. To typowy produkt „zero”– mówi Mieczysław Surowiec, prezes Krynki.
Nowy, orzeźwiający smak, to również ukłon w stronę tych, którzy chcąc być fit, prowadzą zdrowy i aktywny tryb życia. Również osoby, które dbają o zbilansowaną dietę ucieszy nowy produkt Krynki, którego prosty skład w połączeniu ze smakiem cytryny z miętą będzie idealnym uzupełnieniem dziennego zapotrzebowania na wodę. A nie wolno zapominać o tym, że latem pragnienie odczuwamy zdecydowanie częściej i tym bardziej musimy pamiętać o spożywaniu odpowiedniej ilości płynów.
Cytrynowo-miętowa propozycja od Krynki swoją premierę miała nieprzypadkowo w czerwcu. To właśnie w tym miesiącu wypada przecież początek lata, a nic tak bardzo nie kojarzy się z orzeźwieniem w upalne dni, jak właśnie cytrusy, chłodna mięta i krystalicznie czysta woda. Delikatne bąbelki dopełniają kompozycję smakową sprawiając, że każdy łyk Krynki staje się prawdziwie wakacyjną przyjemnością. Warto pić ją schłodzoną lub z kostkami lodu – to jeszcze dokładniej uwypukli jej walory smakowe.
Marka, która na polskim rynku istnieje od 1945 roku swoim klientom dostarcza wodę źródlaną wydobywaną z ujęcia artezyjskiego na głębokości 70 metrów. Ze względu na czystość biologiczną i unikalne walory smakowe na żadnym etapie produkcji nie ingeruje się w jej naturalny skład.
Zatem jak będzie smakować tegoroczne lato? Odpowiedź jest prosta – jak Krynka z cytryną i miętą!

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Moda

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.
Infrastruktura
Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.
Muzyka
Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel

Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.