Czas liczy się w wykrywaniu nie tylko koronawirusa

Wizerunkowo.com
Wizerunkowo.com
Pamiątkowa 2
60-687 Poznań
sandra.zochowska|wizerunkowo.com| |sandra.zochowska|wizerunkowo.com
61 646 08 22
www.wizerunkowo.com
Od kilku tygodni tematem dominującym w mediach jest koronawirus i walka z nim. Nie ma w tym nic dziwnego – pandemia jest ogromnym wyzwaniem, z którym mierzy się służba zdrowia, ale i każdy z nas. SARS-CoV-2 nie sprawił jednak, że pozostałe choroby przestały być groźne. – Teraz nie mniej ważne niż wcześniej jest ich leczenie, a kluczowy element tego procesu to diagnostyka i nie możemy o niej zapominać – podkreślają lekarze.
Pacjenci onkologiczni szczególnie narażeni?
W czasie pandemii wszyscy chcemy uniknąć zakażenia SARS-CoV-2. Niektórzy jednak, np. pacjenci onkologiczni, znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka, a przez to muszą na siebie szczególnie uważać. Choroba nowotworowa obniża bowiem odporność, powodując jednocześnie większe ryzyko zarażenia koronawirusem. Chorzy na raka powinni więc unikać chociażby wyjść do sklepu czy korzystania z transportu publicznego, gdzie mogliby być narażeni na styczność z osobami zakażonymi. W czasach COVID-19 bezpieczniej dla nich jest pozostać w domu – ale czy zawsze? Czy powinni teraz przerwać rozpoczętą wcześniej terapię lub zrezygnować z umówionych badań?
– Pacjenci onkologiczni absolutnie nie powinni przerywać leczenia. Oczywiście trzeba zachować przy tym wszelkie środki ostrożności, np. na wizyty do szpitala najlepiej dojeżdżać samochodem z mieszkającą z nami osobą, która nie ma kontaktu z innymi ludźmi, od których mogłaby zarazić się koronawirusem – tłumaczy lek. med. Marcin Białas, radioterapeuta i onkolog z Affidea Międzynarodowego Centrum Onkologii. – W przypadku wielu chorych odroczenie leczenia lub zbyt późno postawiona diagnoza mogą być śmiertelnym zagrożeniem, ponieważ w walce z rakiem czas ma ogromne znaczenie. W Polsce umiera z tego powodu około 113 tysięcy osób rocznie. Mogłoby być ich mniej, gdyby wcześniej zgłosiły się do lekarza – dodaje.
Czy to rak?
Zatrważające są nie tylko dane dotyczące śmiertelności z powodu nowotworów. Zgodnie z danymi WHO w 2018 roku w Polsce na raka zachorowało 185,5 tys. osób. Organizacja szacuje, że w 2025 roku choroba ta zostanie zdiagnozowana u niemal 204 tys. Polaków. To, na jakim etapie zostanie wykryta, może mieć spore znaczenie dla skuteczności leczenia. Co więc zrobić, by zwiększyć swoje szanse, gdyby przyszło nam z nią walczyć? Zrobić wszystko, by lekarz mógł postawić diagnozę jak najwcześniej.
W przypadku wczesnego wykrywania nowotworów trudnością jest to, że w początkowych fazach ich rozwoju bardzo często nie występują żadne charakterystyczne objawy. Zdarza się, że są one mylone z symptomami, jakie towarzyszą zupełnie niegroźnym przypadłościom, takim jak przeziębienie, są tłumaczone podeszłym wiekiem lub po prostu przemęczeniem. Dlatego też niezwykle ważne jest regularne wykonywanie badań kontrolnych. Należą do nich między innymi badanie morfologii krwi, pomiar ciśnienia tętniczego, samobadanie piersi i jąder, a także USG. Jeżeli natomiast zauważymy u siebie zmiany na skórze lub błonach śluzowych, nadmierne osłabienie i spadek masy ciała, ból w jamie brzusznej czy utrzymująca się dłuższy czas gorączka, może to oznaczać już bardziej zaawansowane stadium choroby – w takim przypadku z wizytą u lekarza nie można czekać.
Nie zapominajmy o innych chorobach
Uważne obserwowanie swojego organizmu i stanu zdrowia jest istotne nie tylko w kontekście wykrywania nowotworów, ale i np. w przypadku schorzeń sercowo-naczyniowych czy neurologicznych.
– Na badania obrazowe przychodzą do nas m.in. osoby z podejrzeniem chorób układu nerwowego, takich jak Alzheimer, czy pacjenci z grupy ryzyka zachorowania na stwardnienie rozsiane. Medycyna nie jest jeszcze w stanie wyleczyć takich przypadłości, jednak jeśli są zdiagnozowane w odpowiednim momencie, na wczesnym etapie rozwoju, to można znacznie spowolnić przebieg choroby – mówi lek. med. Marcin Białas z Affidea. – Gdy choroba jest we wczesnym stadium, zwykle rokowania i szanse na jej pokonanie są zdecydowanie większe. To powinno zmotywować do tego, by nie odkładać badań na nieokreślone później – dodaje.
Iść czy nie iść do lekarza?
Obecnie to odkładanie na później przychodzi nam szczególnie łatwo, bo mamy silny argument – w okresie pandemii ograniczamy wyjścia z domu do minimum. Co więc zrobić, gdy nie czujemy się najlepiej? Z niektórymi dolegliwościami możemy starać się poradzić sobie domowymi sposobami, jednak czasem to nie wystarcza. – Jeżeli niepokojące symptomy utrzymują się przez kilka dni, lepiej zgłosić się do lekarza, oczywiście zachowując odpowiednie środki ostrożności. Jeśli nie mamy pewności, czy to, co nam dolega, jest na tyle pilne, żeby wymagało natychmiastowej interwencji medycznej i wizyty w przychodni czy szpitalu, skonsultujmy się telefonicznie z dyżurującym specjalistą – mówi lek. med. Marcin Białas z Affidea. – Dobrze też wiedzieć i pamiętać o tym, że lekarze specjaliści mają obecnie możliwość wystawienia e-skierowania, warto w szczególności teraz z tego korzystać. A jeśli mamy już wcześniejsze skierowanie, nie zwlekajmy z jego realizacją. Pracownie są przygotowane na wykonywanie badań w czasie epidemii. Z wyprzedzeniem opracowaliśmy procedury, instrukcje i wytyczne, których celem jest zapewnienie pacjentom i pracownikom bezpieczeństwa także w tych niecodziennych dla nas wszystkich okolicznościach. Placówki są też wyposażone w potrzebne środki ochrony indywidualnej – dodaje.
Zachowajmy środki ostrożności
W obecnych okolicznościach wszyscy powinniśmy pamiętać o swoim bezpieczeństwie i o nie dbać. Również wybierając się więc na badania – zarówno te profilaktyczne, jak i te zaplanowane wcześniej lub wynikające z aktualnych dolegliwości – zachowajmy środki ostrożności. – Stosujmy się do zaleceń związanych z bezpieczeństwem epidemiologicznym. Nie rezygnujmy jednak z badań, ignorując niepokojące objawy – mówi lek. med. Marcin Białas z Affidea. – Wczesna diagnoza ma duże znaczenie w walce z wieloma chorobami. Warto o tym pamiętać szczególnie teraz, gdy tak głośno i często mówi się o koronawirusie, przez co można odnieść mylne wrażenie, że inne schorzenia stanowią dla nas obecnie o wiele mniejsze zagrożenie. Pamiętajmy, że zachorować możemy niestety nie tylko na COVID-19, dlatego dbajmy o siebie na wszystkich polach – podsumowuje.

Rusza ogólnopolskie badanie potrzeb farmaceutów, dotyczące ich roli w terapii ran w ramach kampanii „Rany pod kontrolą”

Mustela Stelatopia+ zwycięzcą Rankingu TOP10 Emolienty 2025

Czy siedzący tryb życia powoduje żylaki u mężczyzn?
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dziecko

Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci
Odkąd modelka została mamą, zmieniła nawyki zakupowe, ponieważ nie ma czasu ani siły, żeby chodzić po galeriach w poszukiwaniu wszystkiego, co jest jej aktualnie potrzebne. A najwięcej rzeczy kupuje teraz właśnie dla swojego syna, który rośnie w oczach i często trzeba mu chociażby wymieniać garderobę. Marcelina Zawadzka zaznacza, że w sieci zazwyczaj robi zakupy wieczorem, kiedy jej syn już zasypia.
Edukacja
W ubiegłym roku spadła liczba samobójstw. Dalsza reforma psychiatrii powinna pomóc utrzymać tę tendencję

W 2024 roku po raz pierwszy od kilku lat liczba samobójstw w Polsce spadła, jednak skala problemu wciąż jest poważna. Polska jest w trakcie reformy psychiatrii, w ramach której największy nacisk w kształtowaniu opieki ma być położony na wsparcie środowiskowe. Eksperci zwracają jednak uwagę również na potrzebę utrzymania działań oddolnych i podniesienia społecznej wiedzy na temat prewencji suicydalnej. Bardzo istotne w tym kontekście jest odpowiednie kształtowanie dyskursu medialnego, a także edukowanie na temat tego, jakie zasady są kluczowe w pierwszej pomocy emocjonalnej.
Psychologia
Otyłość nie wynika z braku samodyscypliny czy lenistwa. Ta poważna choroba niesie ze sobą 200 różnych powikłań

– Walka z otyłością wymaga nie tylko wprowadzenia zmian w stylu życia i sposobie odżywiania, ale przede wszystkim zrozumienia, że jest to choroba zarówno o podłożu fizycznym, jak i psychicznym – podkreśla psycholog Adrianna Sobol. Niestety często to schorzenie jest postrzegane jako wynik braku dyscypliny, nieprawidłowej diety lub lenistwa, co jest błędnym i krzywdzącym stereotypem. W rzeczywistości otyłość jest bowiem poważną chorobą, która niesie ze sobą wiele powikłań zdrowotnych i wymaga kompleksowego podejścia. Kluczowymi elementami, które mogą się przyczynić do skuteczniejszego leczenia i poprawy jakości funkcjonowania pacjentów, jest wsparcie emocjonalne oraz zwiększenie dostępności do specjalistów.