Drugi sezon serialu Pernille już 27 lutego na Viaplay
Publicis
Wołoska
02-583 Warszawa
malgorzata.urbas|publicis-consultants.com| |malgorzata.urbas|publicis-consultants.com
882140108
https://www.publicisgroupe.com/en/splash-en
Pierwszy sezon serialu o Pernille - bohaterce, która w odróżnieniu od większości kobiecych postaci pokazywanych w filmach i serialach, zachwyca normalnością i naturalnością, oczarował widzów i krytyków z całego świata. Wielu fanów z zapartym tchem oczekiwało na kolejne historie z nieidealnego życia bohaterki. Wielokrotnie nagradzane dzieło Henriette Steenstrup powraca z nowym sezonem, który ukaże się już 27 lutego (w niedzielę) na platformie streamingowej Viaplay. W nowej serii widzowie będą mogli śledzić nowe wyzwania, przed którymi staną Pørni i jej rodzina. Serial został wyprodukowany przez firmę Monster na zlecenie Viaplay.
‘Od kilku miesięcy pracowaliśmy nad kolejnym sezonem i już nie mogę się doczekać, kiedy będziemy mogli w końcu go pokazać. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że moje nowe dziecko może nie wywrzeć na innych takiego wrażenia, jak na mnie, ale jestem bardzo dobrej myśli’ – komentuje Henriette Steenstrup, scenarzystka i aktorka serialu Pernille.
Ta produkcja od początku przedstawiała życie zwyczajnej kobiety, bez patrzenia przez różowe okulary. Pokazujemy, że nie wszystko zawsze jest kolorowe, zwłaszcza dla ciężko doświadczonej samotnej matki, opiekującej się dorastającymi córkami, ojcem przechodzącym przez kryzys wieku średniego i nastoletnim siostrzeńcem, cierpiącym z powodu śmierci matki. Pernille łączy skomplikowane życie prywatne z pracą w ośrodku socjalnym.
Nowy sezon rozpoczyna się kilka miesięcy po zakończeniu poprzednich wątków. Pernille ciągle jest w żałobie po śmierci siostry. Jednocześnie musi zmierzyć się z faktem, że jej były partner Bjørnar spodziewa się dziecka ze swoją nową kobietą. Pernille rozpoczyna walkę o samą siebie i o to, kim chce się stać. Musi w związku z tym pogodzić swoje ambicje z potrzebami córek.
‘Serial nadal żongluje historiami dzieci i rodziców, pokazując ich losy oraz wzajemne relacje. To wciąż lekki serial, ale w pewnym momencie życie Pernille stanie się nieco mroczne’ – kontynuuje Steenstrup.
Podczas tego sezonu zobaczymy również występ komika Odda-Magnusa Williamsona, który wcieli się w rolę… zbyt idealnego mężczyzny.
‘Praca z Oddem zawsze sprawia mi przyjemność. Jest świetnym aktorem, a jednocześnie zabawnym i inteligentnym człowiekiem. Jego entuzjazm wzbogaca każdy plan filmowy, na którym się znajduje. Gra mężczyznę marzeń, który wydaje się zbyt idealny, by mógł być prawdziwy’ – zdradza rozbawiona Steenstrup.
W nowym sezonie nie zabraknie również gwiazd pierwszej części serialu, czyli Nilsa Ole Oftebro, wcielającego się w postać ojca głównej bohaterki, przyjaciółek Pernille, czyli Ulrikke Hansen Døvigen i Agnes Kittelsen, a także całej reszty aktorów: Henrika Mestada, Jana Gunnara Røise, Gunnara Eirikssona, Deniza Kaya, Vivild Marie Falk Berg, Ebby Jacobsen Öberg i Jona Ranesa.
Drugi sezon został wyprodukowany przez Idę Håndlykken Kvernstrøm i Bård Fjulsrud dla Monster, a reżyserią zajęła się Charlotte Blom, która stworzyła również trzy odcinki poprzedniego sezonu. Głównym scenarzystą i twórcą serialu pozostaje Henriette Steenstrup, natomiast Tanya Nanette Badendyck jest producentem odpowiedzialnym z ramienia Nordic Entertainment Group.
Wszystkie odcinki 2. sezonu Pørni pojawią się na Viaplay w niedzielę 27 lutego.
Ponad 60% kobiet prowadzących biznes doświadczyło kryzysu psychicznego
Wakacje składkowe dla przedsiębiorców
Santander Bank wybrał McCANN Poland do obsługi kreatywnej segmentów MŚP i Young
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.