Niezwykłe fakty o złocie, które budują jego legendę
Od wieków rozpala wyobraźnię, jest elementem pożądania, a jego posiadanie dla wielu osób stanowi synonim luksusu. Jak powstało złoto? Czemu jest tak popularne? Czy może się kiedyś skończyć? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w najnowszym filmie z popularnonaukowej serii „Nauka. To lubię”.
Złoto jest coraz popularniejszym aktywem finansowym i bezpiecznym sposobem lokaty kapitału. Z tym cennym kruszcem wiąże się także wiele ciekawych faktów naukowych, które pod lupę wziął Tomasz Rożek, znany dziennikarz naukowy i fizyk oraz popularyzator nauki. Z jego najnowszego filmu edukacyjnego, przygotowanego we współpracy z Grupą Goldenmark, wiodącym dystrybutorem metali szlachetnych i diamentów w Polsce, dowiemy się m.in…
… skąd się wzięło złoto
– Na Ziemi ogromne ilości złota znalazły się wtedy, gdy formowała się planeta. Materia, z której powstawał ponad 4 miliardy lat temu Układ Słoneczny, w części składała się z tego, co powstało w wyniku zderzenia dwóch gwiazd neutronowych – opowiada Tomasz Rożek. – Ogromna energia takiego zderzenia plus ogromna gęstość samych gwiazd neutronowych stwarzają warunki, w których mogą powstawać najcięższe znane nam pierwiastki, takie jak złoto. Innymi słowy, ono tutaj było, zanim powstała Ziemia – dodaje.
Złoto jest kruszcem legendarnym, dlatego wiążę się z nim wiele mitów. Grupa Goldenmark, we współpracy z Tomaszem Rożkiem, postanowiła się z nimi zmierzyć.
– Wielu z nas kojarzy złoto ze świecącymi się sztabkami, które często pojawiają się w filmach akcji. Ale złoto to nie tylko sztabki. Z tym cennym kruszcem wiąże się wiele fascynujących historii. Naszym celem jest popularyzować wiedzę na temat złota w sposób przystępny, ale i ciekawy. Tak rozumiemy swoją misję edukacyjną. To przejaw działań, które od kilku lat prowadzimy pod nazwą Akademia Goldenmark – mówi Marta Dębska, dyrektor zarządzająca w Grupie Goldenmark. – Magia złota polega na niezwykłości oraz tajemniczości tego kruszcu, dlatego warto obudzić w sobie dziecięcą ciekawość świata i poznać te intrygujące fakty, o których opowiada w swoim filmie Tomasz Rożek – dodaje.
Gdzie znajdziemy złoto? W zasięgu ręki!
Jest chociażby w laptopie, którego używamy do codziennej pracy. Znajduje się też w naszym ciele, a dokładniej – we krwi. W środku naszego globu znajdują się ogromne pokłady złota, ale ze względu na swoje położenie, jest ono dla nas często nieosiągalne. Złoto towarzyszy nam na co dzień, choć nie zawsze mamy tego świadomość.
Ten cenny kruszec znajduje się także dosłownie w zasięgu ręki, choć takie odkrycia, jak to w Australii, nie zdarzają się często. To właśnie tam znaleziono prawdopodobnie największy samorodek złota, ważący ponad 70 kg. Leżał zaledwie kilka centymetrów pod powierzchnią Ziemi. Nazwano go „Welcome Stranger” [ang. Witaj Nieznajomy]. Standardowo złoto przechowuje się w 400-uncjowych sztabach. Czterysta uncji to konkretnie 11,34 kg. W takich właśnie sztabach przechowywane są rezerwy banków centralnych na całym świecie. Co ważniejsze, w obrocie znajdują się sztabki o mniejszej masie - przeważnie od 1 do 1000 g, które są dostosowane do możliwości finansowych klientów. Najpopularniejsze z nich to 1-uncjowe ważące 31,1 g.
Po złoto do Ameryki
Mimo wspomnianego wcześniej znaleziska Australia nie może równać się ze Stanami Zjednoczonymi, które posiadają największe rezerwy złota na świecie – ponad 8 tysięcy ton. Dla porównania, Polska ma około 230 ton złota, z czego ponad połowa została kupiona w ciągu ostatnich 2 lat.
Dobry materiał
Od zawsze wydobywa się niezmiennie stałą ilość złota – niezależnie od tego, czy mówimy o czasach starożytnego Rzymu, późnym średniowieczu czy XXI wieku. Nie da się go podrobić, nie da się go wyprodukować sztucznie. Dzięki temu jest odporne na inflację, w przeciwieństwie do niemających żadnej wartości samej w sobie banknotów czy papierów wartościowych.
Złoto w twoim telefonie
Ten niezwykły metal szlachetny jest także dobrym przewodnikiem prądu. W każdym telefonie ukrytych jest kilkadziesiąt miligramów złota. Gdyby do tego dodać płyty główne komputerów czy pamięć RAM, tylko w tych urządzeniach w naszym kraju byłoby zgromadzonych łącznie kilka ton złota.
Więcej niecodziennych faktów na temat złota można znaleźć w filmie popularyzatora nauki Tomasza Rożka z serii „Nauka. To lubię” w serwisie YouTube.

Sukces z przeszkodami: Blisko 1/3 polskich przedsiębiorczyń zmaga się z koniecznością udowadniania swojej wartości w biznesie

Wielka Gala Liderów Polskiego Biznesu już 1 marca

Ponad 60% kobiet prowadzących biznes doświadczyło kryzysu psychicznego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo
Artystka pracuje właśnie nad nową płytą, która ma się ukazać jesienią. Będzie to piąty album w jej karierze i powrót po sześciu latach przerwy. Zwiastunem tego wydawnictwa jest singiel „Co masz na myśli?”. Mika Urbaniak zaznacza, że nowe kompozycje odzwierciedlają jej przemyślenia na temat miłości, siły, nadziei i odnajdywania siebie, a także pułapek przemysłu muzycznego, w którym – jej zdaniem, kobiety radzą sobie coraz lepiej i są bardziej pewne siebie. Jeśli natomiast chodzi o warstwę muzyczną tego krążka, to oprócz powrotu do hip-hopowych korzeni, będzie także można usłyszeć wpływy funku i popu.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Farmacja
Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie

Coraz więcej państw UE kompleksowo zaczyna się zajmować problemem endometriozy. W tej grupie państw jest także Polska, która od lipca wprowadziła nowy model bezpłatnej diagnostyki i opieki dla pacjentek z tą chorobą oznaczającą dla nich życie z chronicznym bólem. Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Parlamencie Europejskim europosłowie wezwali Komisję Europejską do większej inicjatywy na forum unijnym: opracowania strategii walki z endometriozą i skierowania większych środków na badania nad tą chorobą.