Komunikaty PR

Ponad pół miliarda złotych za „jazdę na gapę”

2021-08-03  |  08:00
Biuro prasowe

Chęć zaoszczędzenia na bilecie, pośpiech lub zapominalstwo pakują pasażerów jeżdżących „na gapę” środkami transportu publicznego w coraz większe tarapaty. Łączny dług, który mają do spłacenia za brak opłaty za przejazd wynosi obecnie niemal 512,5 mln zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA. W ciągu ostatnich trzech lat zdążył urosnąć o 37 proc. I choć zadłużenie rośnie niezależnie od wieku gapowiczów, to największy przyrost widać wśród nieletnich. Ich zobowiązania za jazdę na gapę wzrosły w tym czasie ponad 12-krotnie.

 

Jeszcze w lipcu 2018 r. pasażerowie jeżdżący bez ważnego biletu mieli łącznie prawie 375 mln zł zaległości. Tegoroczne wakacje rozpoczęli już z 512,5 mln zł długu. Z danych KRD wynika, że najwięcej do spłacenia – prawie jedną trzecią całej kwoty – mają osoby w wieku od 26 do 35 lat (163 mln zł). Takich dłużników jest też najwięcej, bo niemal 110 tys. osób. Na drugim miejscu są pasażerowie w wieku od 36 do 45 lat. 93 tys. z nich musi oddać ponad 142 mln zł. Dużą grupę stanowią także gapowicze pomiędzy 46 a 55 r.ż., których jest ponad 58 tys. i zalegają z mandatami na kwotę ponad 87 mln zł oraz pomiędzy 56 i 65 r.ż. (prawie 42 tys. osób, ponad 58 mln zł zadłużenia). Gapowiczów powyżej 65 r.ż., którzy nie opłacili kar, jest obecnie ponad 14 tys. i oddać oni muszą ponad 15 mln zł.

 

Przybywa młodych gapowiczów

Jak wskazują dane KRD, spore problemy mają też pasażerowie z najmłodszych grup wiekowych. Blisko 40 tys. osób w wieku od 18 do 25 lat musi opłacić mandaty na łączną kwotę ponad 46 mln zł.

Niestety szkodliwe zjawisko jazdy bez biletu staje się coraz popularniejsze w gronie nieletnich. W naszym rejestrze widnieje ponad 1 tys. niepełnoletnich gapowiczów. W odróżnieniu od pozostałych grup wiekowych, przeważają wśród nich dziewczęta. I choć osoby poniżej 18 roku życia wciąż stanowią najmniej liczną grupę wiekową wśród gapowiczów, to ich dług w ciągu ostatnich trzech lat rósł najszybciej. Jeszcze w 2018 r. suma ich zobowiązań ledwo przekraczała 40 tys. zł, dziś to już 12 razy więcej, bo prawie 511 tys. zł. To niepokojące, ponieważ osoby, które w tak młodym wieku łamią przepisy i nie przejmują się konsekwencjami, mogą powielać te schematy także w życiu dorosłym – zauważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

 

Niechlubne rekordy

Jeśli chodzi o płeć, to w większości grup wiekowych najczęściej kar za jazdę bez biletu komunikacją miejską nie płacą mężczyźni. To prawie 239 tys. osób, czyli dwie trzecie wszystkich zadłużonych gapowiczów w KRD. Do oddania mają ponad 343 mln zł. Dużo mniejsze różnice pomiędzy płciami widać, gdy weźmiemy pod uwagę średnie zadłużenie. Zarówno dłużnik kobieta jak i dłużnik mężczyzna zalegający ze spłatą kary za brak biletu do oddania ma średnio nieco ponad 1400 zł. Rekordzistą, który za jazdę bez biletu ma na swoim koncie aż 295 zobowiązań na łączną kwotę prawie 126 tys. zł, jest 51-letni mężczyzna z Poznania.

Brak opłat za przejazd bez biletu dotyczy szczególnie mieszkańców miast. To niemal 320 tys. osób, które do zapłaty mają w sumie 471 mln zł. Największy problem z egzekwowaniem kar za bilety mają największe ośrodki. Blisko połowę całego długu za jazdę „na gapę” wygenerowali mieszkańcy miast powyżej 300 tys. mieszkańców (244,7 mln zł).

Już w zeszłym roku liczyliśmy, że przez gapowiczów wrocławianie tracą rocznie ponad 30 milionów złotych – mówi Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław. – Te pieniądze mogłyby zostać zainwestowane m.in. w nowe tramwaje, chodniki, ścieżki rowerowe, drzewa. Osoby nie płacące za bilet nie okradają więc MPK, mnie czy prezydenta, ale wszystkich mieszkańców.

W przypadku województw zarówno pod względem dłużników, jak i kwoty zadłużenia dominuje województwo śląskie. Mieszka w nim ponad 88 tys. osób, które nie opłaciły mandatu za jazdę „na gapę”, a ich łączna kwota do zwrotu wynosi ponad 140 mln zł. Na drugim miejscu jest Wielkopolska, w której ponad 52 tys. mieszkańców musi zwrócić spółkom transportowym prawie 127 mln zł. Podium zamyka województwo łódzkie, gdzie prawie 61 tys. osób ma do oddania prawie 85 mln zł za jazdę bez biletu.

 

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Finanse Visa zaprasza klientów Nest Banku! Biuro prasowe
2024-03-27 | 12:00

Visa zaprasza klientów Nest Banku!

  Warszawa, 27 marca 2024 r., Visa, Oficjalny Partner Płatniczy i Technologiczny Igrzysk Olimpijskich oraz Paraolimpijskich, wspólnie z Nest Bankiem zaprasza klientów
Finanse Jak oszczędzać nawet przy małych zarobkach? Naprzeciw Polakom wychodzą aplikacje
2024-03-21 | 10:00

Jak oszczędzać nawet przy małych zarobkach? Naprzeciw Polakom wychodzą aplikacje

Inflacja i związany z nią wzrost cen towarów i usług zmusza Polaków do zaciskania pasa. Jak radzić sobie z drożyzną, nie obniżając przy tym jakości życia? Istnieje na to
Finanse Sienkiewicz laureatem Diamentów Forbesa
2024-03-18 | 08:03

Sienkiewicz laureatem Diamentów Forbesa

Spółka Sienkiewicz, produkująca prefabrykaty betonowe i żelbetowe, znalazła się w gronie laureatów rankingu Diamentów Forbesa 2024, uwzględniającego najbardziej

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Gwiazdy

Gwiazdy

Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać

Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.

Gwiazdy

Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi

Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.