Jak się postaramy, będzie dobrze!
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Czy pandemia wpłynie na nasze funkcjonowanie, nie tylko w biznesie, ale także w społeczeństwie? Jak w przyszłości będą wyglądać domy, kina, hotele, restauracje? Czy w sytuacji, w której się znaleźliśmy, można mówić o jakichkolwiek nowych szansach dla branży wnętrzarskiej i architektonicznej? O tych zagadnieniach rozmawiali podczas webinaru zainicjowanego przez agencję OKK! PR m.in. Robert Konieczny oraz Robert Majkut. Frekwencja dopisała, a na forum trwała ożywiona dyskusja środowiska projektowego.
Autorskie spotkania z Robertem Koniecznym (KWK Promes) i Robertem Majkutem (Robert Majkut Design), zawsze gromadzą wielu gości, chcących inspirować się ich wiedzą i doświadczeniem. 30 kwietnia 2020 r. ci znakomici architekci wzięli udział w pierwszym zorganizowanym przez agencję OKK! PR webinarze „OKK! design Branża wnętrzarska w dobie epidemii”. Poza architektami w spotkaniu uczestniczył także Waldemar Tomczuk, reprezentujący firmę VASCO. Dyskusję moderowała Olga Kisiel-Konopka, dyrektor zarządzający agencji OKK! PR. Funkcję Mecenasa konferencji objął Geberit, a Partnerem została marka VASCO.
“Breaking news”
Robert Majkut rozpoczął to wirtualne spotkanie narracją podczas której opisał tło z punktu widzenia kulturoznawcy i przeniósł swoje wnioski na obszar projektowy, dając szansę na znalezienie nowego i nieodkrytego potencjału sytuacji w jakiej się znaleźli twórcy, jednocześnie dzieląc swoje obawy w stosunku do kondycji człowieczeństwa i możliwych następstw.
-Dystans społeczny na pewno będzie miał wpływ na projekty, szczególnie przestrzeni publicznych. Będziemy musieli sięgnąć do fundamentów projektowania niektórych miejsc, przedefiniować je, aby dostosować się do nowej rzeczywistości. Zastanawiam się, jak będą wyglądać biura, kina, sale koncertowe… Restauracje, które mieściły się w starych kamienicach, nagle mogą okazać się niewystarczające pod względem powierzchni, ze względu na odległości, które musimy zachowywać. Nie tylko ze względu na obostrzenia, ale także na komfort psychiczny konsumentów. Tak naprawdę, dużo zależy od nas - podsumował designer, prezentując przed kamerą własnoręcznie przygotowany optymistyczny pasek ekranowy z napisem: Łamiąca wiadomość. Jak się postaramy, będzie dobrze.
Okazja do rozwoju
Robert Konieczny przywitał widzów z tarasu swojej Arki, która zdobyła tytuł najlepszego domu świata magazynu Wallpaper. Architekt podkreślił rolę koncepcji w procesie projektowym i zauważył, że polscy architekci rzadko mogą sobie pozwolić na spokojną i długotrwałą pracę na tym etapie. Nawiązał również do problemów związanych z ochroną środowiska oraz zarządzaniem zasobami.
-Żyjąc wśród natury, zacząłem się martwić brakiem wody. Od dłuższego czasu mamy idealną, słoneczną pogodę, ale to nie jest już źródłem radości. Wolałbym, aby spadł deszcz. Teraz jest czas na to, aby pomyśleć nad projektami, które pomogą naturze, nad tym, jak zatrzymywać i magazynować wodę… To także czas, który można wykorzystać na rozwój. Mamy teraz szansę na wydłużenie procesu przygotowania projektu koncepcyjnego. Na to, aby przemyśleć dokładnie rozwiązania, które chcemy wprowadzić, udoskonalić architekturę.
Design w czasie epidemii
Podczas spotkania głos zabrał również Dyrektor działu VASCO Ventilation Poland, Waldemar Tomczuk, który opowiedział o sytuacji w firmie i o tym, w jaki sposób przeprowadzane są obecnie szkolenia produktowe.
-Musieliśmy się zatrzymać, przemyśleć nasze nawyki. Prowadziłem setki szkoleń, zawsze bezpośrednio. Obecnie, jest to trudne, bo komunikujemy się online, nie widzę reakcji uczestników. Ale są też pozytywne aspekty - więcej osób uczestniczy w naszych spotkaniach - dostęp jest łatwiejszy, bo nie trzeba wprowadzać zmian w kalendarzu i dojeżdżać. A dyskusja toczy się bez przeszkód.
Wideo z webinaru jest dostępne pod linkiem:
https://s3.amazonaws.com/site-archiebot-production/storage/a_e19f58f9a2412ccce8802887dfdc4f30/staiztvuvrxprgsboif1lmvhuideehexxxfxgjwvq7emnn2jurbxujgi076n8wvj.mp4
Więcej na: http://www.okkpr.pl
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.