Jak w czasach wszechobecnych podwyżek zmniejszyć opłaty za parkowanie?
Wiele miast w Polsce decyduje się na podwyższenie opłat za pozostawienie samochodu w strefie parkowania. W czerwcu br. Rada m. st. Warszawy postanowiła zwiększyć strefy parkowania oraz podnieść opłaty postojowe. Zmianie ulegnie także opłata za brak biletu. To, wraz z rosnącymi cenami paliw sprawia, że poruszanie się po mieście samochodem staje się naprawdę kosztowne. W jaki sposób ograniczyć wydatki związane z parkowaniem, czy jest na to sposób?
Na przykładzie Warszawy, podwyżki opłat w strefie płatnego parkowania będą kształtowały się następująco: pierwsza godzina parkowania będzie kosztować 4,50 zł zamiast 3,90. Druga godzina - 5,40 zł zamiast 4,60, trzecia 6,40 zł zamiast 5,50. Czwarta i każda kolejna - po 4,50 zamiast 3,90. Te zmiany wejdą w życie już w sierpniu 2022 r. Dodatkowo, od przyszłego roku do 300 zł wzrośnie opłata za nieopłacony postój w strefie płatnego parkowania. Coraz drożej!
Sposób na tańsze parkowanie
Wraz z podwyżkami cen parkowania i paliwa, kierowcy zaczęli szukać oszczędności w manewrach, które do tej pory nie były utożsamiane ze zmniejszającymi spalanie. Okazuje się jednak, że sposób w jaki parkujemy auto latem może mieć w kontekście kosztów wielkie znaczenie. Sposobem na tańsze parkowanie może być pozostawianie auta w cieniu – ten sposób ma 2 zalety. Oprócz tego, że nie wsiadamy do rozgrzanego samochodu, to możemy oszczędzić na paliwie – wszystko dzięki temu, że nie musimy od razu włączać klimatyzacji. Korzystanie z niej w bardzo rozgrzanym samochodzie może zwiększyć zużycie benzyny lub diesla nawet o 10%.
Innym, bardziej nowoczesnym podejściem jest korzystanie z aplikacji mobilnych ułatwiających parkowanie. Najpopularniejszym rozwiązaniem w Warszawie i Krakowie jest TiPark – appka, która pozwala na znalezienie miejsca parkingowego, podobnie jak nawigacje samochodowe pozwalają uniknąć korków.
Jak działa TiPark?
Wszystko opiera się na społeczności – osoby, które widzą wolne miejsca parkingowe, zaznaczają je na mapie w aplikacji. Kierowcy, którzy korzystają z TiPark mogą dzięki temu szybciej zaparkować i w podziękowaniu przekazać za to napiwek. Można wymieniać się miejscami prywatnymi lub zaznaczać wolne miejsca parkingowe w trakcie jazdy. Aplikacja działa w całej Polsce.
Jak i gdzie dołączyć do społeczności TiPark?
Wystarczy zainstalować aplikację z ikonką uśmiechniętego samochodziku, dostępną w sklepach Google Play i App Store. Dzięki niej od razu można stać się częścią społeczności TiPark. To rozwiązanie cieszy się największą popularnością w Warszawie i Krakowie, gdzie twórcy aktywnie promują miejskich aktywistów parkingowych.

Wygraj przejazd supersamochodem na lotnisko! Easy Parking i Cylindersi zapraszają do konkursu

Nowego Mercedesa zamówisz w kolorze „Beczki” swojego dziadka albo wymarzonego klasyka

Specjalna oferta i dodatkowe rabaty na SUV-y i crossovery Toyoty. Wybiera je już połowa klientów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów
Zdaniem prezentera nawet niepozorny gadżet może pomóc w budowaniu relacji ze swoimi pociechami i tworzeniu pięknych wspomnień. On sam przekonał się o tym, kiedy jego siedmioletnia córka chętnie zaczęła się bawić małymi, zdalnie sterowanymi motorówkami. Teraz kolekcja systematycznie się powiększa, a w zabawie bierze udział cała rodzina.
Problemy społeczne
Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia

Na przewlekłą chorobę nerek cierpi nawet ponad 4,7 mln osób. Według prognoz WHO liczba pacjentów wymagających dializ będzie szybko rosnąć. Niskobiałkowa dieta w połączeniu z leczeniem farmakologicznym obejmującym ketoanalogi aminokwasów może znacząco opóźnić konieczność rozpoczęcia dializoterapii. Od 1 lipca Ministerstwo Zdrowia ułatwia dostęp do terapii. Zmiany mają odciążyć specjalistów, dostosować program do codziennej praktyki lekarskiej i uprościć dostęp do terapii.
Żywienie
Dorota Szelągowska: W moim rodzinnym domu się nie przelewało. Od mamy i babci się nauczyłam, jak ugotować coś z niczego

Prezenterka zaznacza, że dużo czasu spędza w kuchni i jak przekonuje, zawsze da się przyrządzić coś smacznego, nawet gdy pod ręką nie ma zbyt wielu produktów. Tego nauczyła się w rodzinnym domu. Dorota Szelągowska uwielbia kulinarne eksperymenty, dlatego też chętnie podgląda, jak gotują inni i z ich pomysłów również czerpie inspiracje.