„Nowa rzeczywistość” 2.0, czyli powrót do biur
Jeszcze do niedawna większość przedsiębiorstw funkcjonowała w systemie pracy hybrydowej lub w pełni zdalnej. Firmy zauważyły, że ich wcześniejsze obawy związane z przemodelowaniem zasad pracy były zupełnie bezpodstawne i zdecydowały się na odważne kroki w celu zapewnienia pracownikom komfortu, a także dbania o ich satysfakcję i zaangażowanie. Managerowie stawiali również na kwestie związane z zachowaniem dobrostanu psychicznego zespołów i hołdowanie zasadzie work-life balance, która nabrały zupełnie innego znaczenia. Teraz, gdy świat wraca powoli do dawnego porządku, nadszedł czas na ułożenie zasad biurowych i zespołowych na nowo. Pracownicy potrzebują biur, w których mogą się spotykać, pracować i integrować, ale w innym wymiarze, niż przed pandemią.
Przestrzeń do pracy w centrum życia towarzyskiego
Designerskie, atrakcyjne wizualnie i funkcjonalne biuro blisko domu już nie wystarcza. Teraz, po doświadczeniach pandemii, jeszcze większego znaczenia nabrały powierzchnie do pracy, znajdujące się w dogodnych lokalizacjach. Dobrze skomunikowany, w sąsiedztwie wielu restauracji, kawiarni, sklepów oraz punktów usługowych – te wszystkie warunki musi spełniać biurowiec, żeby być atrakcyjnym dla pracowników.
– Jednym z głównych elementów, który braliśmy pod uwagę wynajmując przestrzeń biurową, była jej lokalizacja blisko wielu miejsc do zorganizowania mniej lub bardziej formalnego spotkania, zjedzenia posiłku lub po prostu fajnego spędzenia czasu po pracy. Ważne było dla nas to, że przychodzimy do biura i nie musimy martwić się o nic, mamy dużą wspólną powierzchnię, w której wszyscy mogą pracować razem, ale jednocześnie każdy ma swoje biurko – podkreśla Dominik Kovács z Collosyan.
Space in the cloud, czyli elastyczność w zarządzaniu firmą
– Poza hybrydowością ważna jest także możliwość zarządzania firmą w środowisku maksymalnie elastycznym. Dzięki temu możemy na bieżąco korzystać z takiego biura, jakiego aktualnie potrzebujemy, bez obaw o dodatkowe koszty. Należy pamiętać też o tym, by firma była możliwie jak najbardziej zdigitalizowana. To pozwoli nam na pracę i dostęp do niezbędnych narzędzi w ciągu kilku chwil, niezależnie od miejsca, w którym się znajdujemy – mówi Hubert Abt, CEO New Work i workclpoud24.
Model „Space in the Cloud” jest koncepcją idealnie wpisującą się w aktualne trendy w zarządzaniu. Odpowiada na potrzeby firm korzystających z modelu hybrydowego. Jeśli cały zespół nie pracuje codziennie z biura, firma może w ramach stałej umowy korzystać z mniejszej powierzchni – takiej, która odpowiada liczbie osób przebywających w biurze w tym samym czasie. W przypadku zmieniającego się zapotrzebowania, klient ma do dyspozycji szereg usług, które z łatwością można znaleźć i zarezerwować za pośrednictwem aplikacji mobilnej.
Elastyczność odkryta na nowo, czyli 4-dniowy tydzień pracy lub 7 godzin w biurze
Szeroko rozumiana elastyczność wciąż pozostanie niekwestionowanym liderem dominującym rynek pracy, a co za tym idzie, dostosować musi się do niej rynek biurowy. Innego wymiaru nabrała kwestia długości pracy. Firmy, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pracowników, decydują się na skrócenie dnia pracy do 7 godzin, a nawet na 4-dniowy tydzień pracy. Zwolennicy takiego rozwiązania twierdzą, że częstokroć ostatnia godzina przed końcem dnia w biurze jest najmniej produktywna, a pracownicy, mając w perspektywie zamknięcie służbowego komputera i poczty email o 60 minut wcześniej lub pracę o dzień krócej, maksymalnie efektywnie wykorzystują czas służbowy. Realizują powierzone zadania szybciej, mają większą motywację, a przy tym poświęcają więcej czasu na życie prywatne, co bezpośrednio wpływa na ich lepsze samopoczucie. 4-dniowy tydzień pracy to hołd złożony naszej produktywności i kreatywności. Taki model jest już z powodzeniem testowany m.in. w Hiszpanii czy Islandii, gdzie rząd oficjalnie dał firmom zielone światło do stosowania takiego rozwiązania. Co ważne, krótszy tydzień spędzony w biurze nie oznacza zmiany wysokości pensji – wypłata pozostaje na tym samym poziomie. Taki model obowiązuje także w japońskim oddziale firmy Microsoft, co zdecydowanie poprawiło wydajność pracowników oraz ich zadowolenie z pracy.
– W Polsce taki sposób pracy jest wciąż nowością, ale w Europie przyjął się już na dobre. Francuzi pracują zwyczajowo 7 godzin w ciągu dnia, duński tydzień pracy wynosi 37 godzin, a reszta traktowana jest jak płatne nadgodziny. Niemcy z kolei kończą wcześniej w piątki. Skrócony czas pracy w Polsce to wciąż kwestia dyskusyjna, jednak – jak pokazują inne kraje – nie niemożliwa do zrealizowania – podsumowuje Monika Pawelczak, HR Manager New Work.
Etat wychodzi z mody. Co piąty Polak wybiera własną działalność lub kontrakt
Jak skutecznie nauczyć się języka obcego?
Co piąty Polak uważa, że 4-dniowy tydzień pracy zmniejszy naszą produktywność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.
Gwiazdy
Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.
Konsument
Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.