Kawa, która się nie kończy - Tchibo wprowadziło subskrypcję dla kawoszy
Tchibo wprowadziło na polski rynek innowacyjną usługę subskrypcji kawy. To odpowiedź na potrzeby współczesnych konsumentów, ceniących wygodę i najwyższą jakość. Subskrypcja zapewnia stały dostęp do ulubionej kawy, zamawianej bezpośrednio do domu, z możliwością personalizacji dostaw. Rozwiązanie sprawdziło się już m.in. na rynku niemieckim.
W dzisiejszym zabieganym świecie, poranna kawa to dla wielu z nas chwila, bez której trudno wyobrazić sobie udany dzień - nie tylko budzi nas do życia, ale również stanowi ważny element codziennego rytuału, dodającego nam sił i pozytywnej energii. Aby ułatwić jej miłośnikom dostęp do ich ulubionego napoju, Tchibo wprowadziło usługę subskrypcji, dzięki której świeżo palona kawa jest zawsze pod ręką, bez potrzeby pamiętania o regularnych zakupach.
- Subskrypcje na dobre zagościły w naszym życiu. Korzystamy z nich coraz częściej i chętniej. Będąc jednym z największych producentów kawy, zadaliśmy sobie pytanie: w czym tkwi sekret tego mechanizmu? Odpowiedź jest prosta: ułatwia on codzienne funkcjonowanie i pozwala zaoszczędzić nasz czas, a w przypadku naszej kawowej subskrypcji również pieniądze – tłumaczy Paulina Iwaszko, kierowniczka ds. PR, CSR i komunikacji korporacyjnej w Tchibo Warszawa Sp. z o.o. – Dzięki temu rozwiązaniu nasi klienci mogą wykreślić kawę z listy regularnych zakupów, a jednocześnie nie muszą się martwić, że im jej zabraknie w kluczowym momencie. Gwarantujemy zawsze terminową dostawę pod same drzwi. Tchibo to nie tylko świetnej jakości kawa. To kawa, która się nie kończy – dodaje.
Wygodniej, taniej i zawsze na czas
Proces subskrypcji Tchibo jest prosty i intuicyjny. Klienci mogą wybrać swoje ulubione produkty kawowe spośród wariantów ziarnistych, mielonych i kapsułek Cafissimo oraz ustalić częstotliwość ich dostaw. Te, w zależności ilości wypijanej kawy, mogą być realizowane nawet co 2 tygodnie, ale i odpowiednio rzadziej – nawet z odstępem do 3 miesięcy. Co ważne, subskrybenci mogą zaoszczędzić nawet do 33% w porównaniu z regularnymi cenami detalicznymi kawy, a przy zamówieniach od 100 zł nie płacą za dostawę. Dodatkowo, każdy klient może w dowolnym momencie edytować swoje preferencje lub zrezygnować z usługi. Wszystko zarządzane jest z poziomu strony internetowej – dedykowanej zakładki na www.tchibo.pl
Oprócz standardowej oferty subskrypcyjnej z kawą w roli głównej, Tchibo proponuje również możliwość subskrypcji z ekspresem do kawy, który w ramach usługi dostępny jest w promocyjnej cenie.
Tchibo stawia mocno na kawę
Wprowadzenie oferty subskrypcji to kolejna modyfikacja Tchibo wprowadzona w ostatnich tygodniach. Wcześniej firma informowała między innymi o zmianie koncepcji w swoich lokalach – m.in. w King Cross Marcelin w Poznaniu oraz CH Plaza w Toruniu. Powiększona została w nich przestrzeń kawiarniana, co podkreśla m.in. zwrot marki w stronę kawowego dziedzictwa.
Główne korzyści płynące z subskrypcji to:
- Oszczędność czasu i pieniędzy – brak konieczności regularnych zakupów i atrakcyjne rabaty.
- Dostosowanie do potrzeb – możliwość wyboru częstotliwości dostaw.
- Komfort i wygoda – bezpośrednia dostawa do domu.
- Wysoka jakość – gwarancja świeżości i doskonałego smaku kawy Tchibo.
Kontakt dla mediów:
Paulina Iwaszko, kierowniczka ds. PR, CSR i komunikacji korporacyjnej w Tchibo Warszawa Sp. z o.o.
Tel: +48 609 043 207, e-mail: pr@tchibo.pl
www.tchibo.pl
www.tchibo.com/pl
www.tchiboblog.pl
O Tchibo:
Tchibo Warszawa Sp. z o.o. to spółka zależna Tchibo GmbH. Tchibo to wyjątkowy model biznesowy, łączący profesjonalną wiedzę o kawie ze sprzedażą innowacyjnych kolekcji użytkowych, oferowanych w sklepach stacjonarnych oraz w sklepie internetowym. W ośmiu krajach Tchibo prowadzi łącznie około 900 sklepów stacjonarnych, około 24 200 dedykowanych sekcji w innych sieciach oraz sklepy internetowe. W 2022 roku Tchibo wraz z 11 318 pracownikami na całym świecie wygenerowało przychody w wysokości 3,25 mld euro. Firma jest liderem rynku kawy palonej w Austrii, Czechach, Niemczech i na Węgrzech oraz jedną z wiodących firm e-commerce w Europie.
Tchibo to firma rodzinna, założona w Hamburgu w 1949 roku. Zrównoważony rozwój jest nieodłącznym elementem jej strategii biznesowej, co przełożyło się na wiele nagród, między innymi nagrodę za Etykę Korporacyjną, Nagrodę Logistyki Środowiskowej w 2012 roku oraz nagrodę CSR rządu federalnego Niemiec w 2013 roku. W 2016 roku Tchibo zostało nagrodzone w Niemczech jako najbardziej zrównoważone duże przedsiębiorstwo.
Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd!
Ciasta na sylwestrowy stół
Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.