KFC świętuje 130. rocznicę urodzin swojego założyciela
Weber Shandwick
ul. Cybernetyki 19
02-677 Warszawa
ooo|webershandwick.pl| |ooo|webershandwick.pl
600000000
webershandwick.com
Dziś mija 130. rocznica urodzin Harlanda Sandersa, założyciela marki KFC. Dla przyjaciół Harland, dla milionów ludzi na całym świecie po prostu Pułkownik, czyli Colonel. Wielki przedsiębiorca i wizjoner, który dzięki swojej ciężkiej pracy stał się wzorem dla wielu chcących zrealizować swój amerykański sen. Zaśpiewajmy mu wspólnie sto lat.
Harland Sanders urodził się 9 września 1890 roku w Henryville w stanie Indiana. Jego życie było pełne wzlotów i upadków. Sukces, jak u większości wielkich przedsiębiorców, zawdzięczał przede wszystkim swojej ciężkiej pracy, uczciwości, lojalności oraz pasji. Zanim w wieku 40 lat otworzył swoją pierwszą restaurację przy stacji benzynowej w Corbin w stanie Kentucky imał się różnych zawodów - był m.in. strażakiem, agentem ubezpieczeniowym, prawnikiem, rolnikiem, operatorem promu, czy pracownikiem kolei.
Choć w tamtych czasach panierowany kurczak był w Ameryce Północnej symbolem gościnności, na samym początku Sanders wcale nie serwował go w swojej restauracji. Przygotowanie go zajmowało wówczas po prostu zbyt wiele czasu. Metodą prób i błędów, udało mu się opracować autorską metodę z wykorzystaniem smażalnika ciśnieniowego, nazywanego przez niego Berthą. Dzięki temu sława o pysznym kurczaku zataczała coraz szersze kręgi.
Pierwotnie, słynna dziś na całym świecie panierka składała się tylko z kilku przypraw, w tym pieprzu i soli. I choć Sandersowi wydawało się, że jest to już właściwa mieszanka, nie ustawał w poszukiwaniach ideału. Gdy wpadł na pomysł kombinacji 11 ziół i przypraw, która do dziś dzień serwowana jest w restauracjach KFC na całym świecie, bał się wypróbować ją na stałych klientach. Traf chciał, że akurat otrzymał duże zlecenie na przygotowanie kurczaka na wycieczkę łodzią po jeziorze Cumberland. Pierwsi „testerzy smaku” zgodnie uznali, że jest to najlepszy kurczak jaki w życiu jedli. Do dziś ręcznie pokrywane są nią kawałki drobiu w restauracjach KFC, przygotowywane zawsze tuż przed podaniem. Nie dziwi fakt, że przepis na panierkę jest najpilniej strzeżoną tajemnicą w siedzibie głównej KFC w Louisville.
W życiu Harlanda Sandersa sukces przeplatał się z upadkami, po których zawsze miał dość wytrwałości by się podnieść. Gdy w latach 50-tych ubiegłego wieku w pobliżu Corbin wybudowano autostradę, z powodu braku klientów Sanders musiał ogłosić bankructwo. Nie poddał się i ruszył w trasę najpierw po stanie Kentucky, później po kolejnych stanach, próbując sprzedać przepis na kurczaka w zamian za udział w zyskach. Pierwsza restauracja w sieci Kentucky Fried Chicken (później skrócona do KFC) powstała w 1952 roku w Salt Lake City w stanie Utah. Złocisty kurczak przynosił ogromne zyski restauratorom i Sandersowi. Pułkownik otwierał więc kolejne restauracje. Do 1964 roku w USA i Kanadzie działało ponad 600 restauracji oferujących kurczaka „Kentucky Colonel”. W tym też właśnie roku, mając 74 lata, Sanders postanowił sprzedać inwestorowi swój udział w firmie za ponad dwa miliony dolarów.
Od tego czasu sieć KFC rozrosła się do ponad 25 000 restauracji na całym świecie, które każdego dnia obsługują kilkanaście milionów klientów. W Polsce działa już blisko 280 restauracji z aromatycznymi kurczakami w sekretnej panierce.
Colonel Sanders pozostał jednak ambasadorem marki. Osobiście doglądał poszczególne lokale i sprawdzał czy dania są przygototywane zgodnie z jego recepturą. Jego podobizna do dziś dzień jest kluczowym elementem logo firmy. Zmarł w grudniu 1980 roku w wieku 90 lat.
W uznaniu zasług twórcy sieci restauracji, marka KFC w Polsce co roku uroczyście obchodzi jego urodziny. Dziś z okazji okrągłych, 130. urodzin KFC przygotowało szereg atrakcji dla fanów, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami na profilach marki w mediach społecznościowych. W planach jest bicie rekordu w długości spiewania „Sto lat”, a także wyzwanie w dmuchaniu 130 świeczek na urodzinowym torcie. Kreacje urodzinowe przygotowała agencja McCANN Worldgroup. Bądźcie czujni i śledźcie kanały KFC Polska na Facebooku i Instagramie!

Polacy mylą piwo alkoholowe i bezalkoholowe - połowa z nich chce zakazu reklamy dla obu wariantów

Wzrasta rynek świeżej żywności online – w Markecie Świeżości DPD już ponad 70 partnerów

Międzynarodowy Dzień Szczęścia i tiramisu – przypadek czy przeznaczenie?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku
Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.
Medycyna
Diagnostyka zaburzeń snu może być łatwiejsza. Inteligentna piżama monitoruje bruksizm i bezdech senny

Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge opracowali inteligentną piżamę, której zadaniem jest monitorowanie w warunkach domowych wzorców oddechu podczas snu i wykrywanie jego zaburzeń takich jak bezdech senny, chrapanie czy bruksizm. Jest to możliwe dzięki znajdującym się w materiale zaawansowanym grafenowym czujnikom tensometrycznym. Urządzenie może stać się alternatywą dla często niekomfortowej dla pacjentów diagnostyki w warunkach szpitalnych lub z wykorzystaniem nieporęcznego sprzętu.
Gwiazdy
Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz

Piotr Zelt, Julia Kamińska i Klaudia Zioberczyk zauważają, że mimo wielu akcji informacyjnych i edukacyjnych nadal nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę z tego, że elektrośmieci, które nie są w odpowiedni sposób zutylizowane, stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. I choć istnieją różne możliwości przekazania zużytych, nieużywanych lub uszkodzonych urządzeń elektrycznych i elektronicznych do punktów zbiórki czy firm zajmujących się recyklingiem, to nie brakuje osób, które lekceważą wszelkie wytyczne i idą na łatwiznę. Wyrzucają takie sprzęty do zwykłych śmietników albo wywożą na przykład do lasu.