Lexus w matematycznym ujęciu. Jakie liczby stoją za japońską marką?
Samochody klasy premium zachwycają jakością wykończenia, wyposażeniem, innowacyjnymi rozwiązaniami oraz komfortem i wrażeniami z jazdy. Wiele z tych cech trudno opisać przy pomocy liczb. Są jednak takie, w przypadku których cyfry mówią wszystko. Przedstawiamy najważniejsze i najciekawsze liczby związane z Lexusem.
571 KM
Mocą 571 KM dysponował najmocniejszy model Lexusa, który kiedykolwiek trafił do seryjnej produkcji. Mowa o słynnym supersamochodzie LFA w specjalnym wariancie Nürburgring Package. Inżynierom japońskiej marki udało się wycisnąć taką moc z 4,8-litrowego, wolnossącego silnika V10 o wyjątkowym brzmieniu. Oprócz mocniejszej jednostki auto otrzymało również specjalny pakiet aerodynamiczny z włókna węglowego. Powstało jedynie 50 egzemplarzy wersji Nürburgring Package, przy łącznie 500 sztukach modelu LFA.
30 miliardów kombinacji
Na drogi wyjechało jedynie 500 sztuk Lexusa LFA. Ale jeśli wziąć pod uwagę wszystkie egzemplarze i dostępne konfiguracje, w jakich można było spersonalizować auto, uzyskamy aż 30 miliardów kombinacji!
445 KM
Imponującą mocą mogła się poszczycić również najmocniejsza hybryda w historii Lexusa. Mowa o modelu LS 600h, który wyposażono w spalinowo-elektryczny układ o łącznej mocy 445 KM. Pod maską samochodu znalazła się 5-litrowa V-ósemka. Dzisiaj pod maską hybrydowego Lexusa LS 500h znajdziemy motor V6 3.5, a cały napęd wytwarza 359 KM. Mimo niższej mocy, auto jest wyraźnie żwawsze od poprzednika – setkę osiąga w 5,5, kiedy modelowi LS 600h zajmowało to około 6 s. To m.in. zasługa niższej masy auta i zaawansowanej skrzyni biegów.
10 przełożeń
W sportowych Lexusach LC 500 i LC 500 Convertible znajdziemy automatyczną skrzynię biegów o aż 10 przełożeniach, którą połączono z wolnossąca, 5-litrową V-ósemką o mocy ponad 460 KM. Kiedy w 2016 roku Lexus zaprezentował coupé LC, samochód był pierwszym w historii autem klasy premium z automatyczną przekładnią o tak dużej liczbie przełożeń.
2 400 watów
Lexus od 20 lat łączy siły z amerykańskim twórcą systemów audio klasy premium Mark Levinson, by zadowalać klientów wymagających najlepszych brzmień. Nagłośnienie tej firmy znajdziemy w wielu modelach Lexusa. Ale najbardziej rozbudowane audio mogło trafić tylko do jednego auta – flagowej limuzyny LS. Ten model można mieć z układem o mocy 2 400 watów i w sumie 23 głośnikami.
28 ustawień
Dobry samochód klasy premium musi umożliwiać zajęcie idealnej pozycji za kierownicą każdemu kierowcy. Właściciele Lexusów mogą regulować nawet do 28 różnych parametrów fotela. Takie możliwości oferuje limuzyna LS w najwyższych wariantach.
26 cali
Coraz większe wyświetlacze trafiające do wnętrz samochodów są znakiem naszych czasów. Lexus stawia poprzeczkę wysoko i w modelu LM – luksusowym vanie dostępnym w Azji – montuje aż 26-calowy ekran multimedialny. Mogą z niego skorzystać pasażerowie drugiego rzędu siedzeń, którzy w najbogatszej konfiguracji auta mają do dyspozycji kapitańskie fotele z funkcją masażu czy chłodziarkę.
973 prototypy
Pokazany w 1989 roku Lexus LS 400 był pierwszym modelem w historii Lexusa. Japończycy chcieli zaliczyć świetne wejście na rynek – co zresztą im się udało – więc wyjątkowo skrupulatnie pracowali nad nowym autem. Tak skrupulatnie, że zanim jego 4-litrowa V-ósemka osiągnęła ostateczny kształt, powstały aż 973 prototypy tej jednostki.
65 stóp
Największym modelem Lexusa nie jest wcale samochód, lecz jacht o długości 65 stóp, czyli niespełna 20 metrów. Od rozmiarów pochodzi właśnie nazwa tej jednostki – LY 650. Jacht ma trzy poziomy, tyle samo sypialń i kosztuje od 3,74 miliona dolarów, a więc około 14 milionów złotych.
5 milionów SUV-ów
W 2020 roku Lexus miał powody do świętowania. Japońska marka przekroczyła granicę 5 milionów SUV-ów sprzedanych na całym świecie od początku jej istnienia. Najpopularniejszym z nich jest model RX, którego łączyny wynik wyniósł aż 3,1 miliona egzemplarzy.
96%
Lexus słynie z napędu hybrydowego. Wykorzystując w 2004 roku SUV-a RX 400h, japońska marka jako pierwsza w historii wprowadziła go do segmentu premium. Od tamtego czasu hybrydy mają dla Japończyków coraz większe znaczenie. Dzisiaj odpowiadają za aż 96% całkowitej sprzedaży Lexusa na rynkach w Europie Zachodniej i Środkowej.
89 800 złotych
Najtańszym modelem w ofercie Lexusa jest obecnie model CT 200h. W polskich salonach hybrydowy hatchback kosztuje od 89 800 złotych. Auto w standardzie dysponuje spalinowo elektrycznym napędem o mocy 136 KM.

Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać?

Rower wodorowy odporny na mrozy - alternatywa na zimowe trasy

Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny
Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Moda
Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.