Loft za miastem? Tak!
Nowicki PR
ul. Filtrowa 68 lok. 86
02-057 Warszawa
jaroslaw.kril|nowickipr.com| |jaroslaw.kril|nowickipr.com
502 538 324
nowickipr.com
Styl loftowy na trwałe już wpisał się w kanon urządzania wnętrz. Ale czy loft może powstać na przedmieściach? Okazuje się, że tak. Taki charakter ma dom pod Konstancinem.
Moda na lofty przywędrowała zza oceanu. Opuszczone hale fabryczne w Nowym Jorku zajmowali artyści przyciągnięci niskimi czynszami i przestrzenią. Swego czasu w lofcie na Manhattanie mieszkał papież pop artu Andy Warhol. O takim wnętrzu marzyła para z dwójką chłopców, która ma do dyspozycji dom nieopodal Warszawy. Wysokośc salonu na dwie kondygnacje, ogromne okna, przypominające te fabryczne i wiele elementów wykonanych przez rzemiślników na zamówienie – jak drzwi z fabrycznymi szprosami, poręcze antresoli metalowa obudowa kominka, czy surowy stół z metalową podstawą – jednoznacznie kojarzą się ze stylem postndustrialnym. Marzenie inwestorki o zamkniętej kuchni nie do końca podobało się mężowi. Poszli więc na kompromis. Kuchnię od części wypoczynkowej oddziela ciekawy ażurowy mebl o metalowej konstrukcji. Industrialna w klimacie jest także podłoga, zamiast parkietu, wybrano szary beton. Wnętrze definiuje otwarta przestrzeń, wypełniona światłem. A w palecie wykończeń przewija się biel, czerń i szarość, nieco ocieplone surowym drewnem.
Część dzienna łączy funkcje salonu i jadalni. Spory metraż pozwala na wykorzystanie gabarytowych mebli. Swoje miejsce znalazł tu narożnik Cushion polskiej marki Nobonobo, który tworzy wygodną wyspę relaksu dla całej rodziny. Sekretem niezwykłej miękkości siedzisk i oparć sofy jest wypełnienie SoftLayers, innowacyjne połączenie pianki poliuretanowej z naturalnym pierzem. – Ta sofa idealnie nadawała się do tego miejsca. Wyjątkowo miękka, pięknie ociepli otwartą wysoką przestrzeń. Dzięki niewysokiemu zagłówkowi przyroda za oknem będzie widoczna i niczym niezasłonięta. Dodatkowo Cushions ma modułową konstrukcję, dlatego model łatwo jest dopasować do własnych potrzeb – zachwalają mebel autorki projektu, architektki Magdalena Grycz i Marlena Graczyk z Mallumo Architektura Wnętrz. www.nobonobo.pl
Delektuj się latem z Fiskars
LETNIA WYPRZEDAŻ W BOCONCEPT
Lodówki Candy o pojemności XXL – w sam raz na upały
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić
Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.
Edukacja
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.