„Moja i Twoja nadzieja” w warszawskim liceum
Uczennice Liceum Sióstr Nazaretanek w geście solidarności i wsparcia z ofiarami powodzi, która nawiedziła południową część naszego kraju, nagrały swoją wersję utworu zespołu Hey - „Moja i Twoja Nadzieja”. Piosenki, która w 1997 roku stała się nieformalnym hymnem wspierającym powodzian, dodającym otuchy i nadziei.
Jak mówi jedna z inicjatorek akcji:
„Nie mogłyśmy pozostać obojętne na tragedię, która spotkała tych ludzi i chociaż w 1997 roku nie było nas jeszcze na świecie to piosenka „Moja i Twoja Nadzieja” chyba w świadomości większości Polaków przebiła jako hymn tamtych czasów. Stała się również elementem soundtracku serialu wyprodukowanego kilka lat temu przez jedną z platform - właśnie o powodzi z 1997 roku. Weszłyśmy do naszego szkolnego studia i w kilka godzin nagrałyśmy piosenkę razem z video klipem”
Premiera piosenki w wykonaniu uczennic Liceum Sióstr Nazaretanek połączona jest ze startem zbiórki, z której środki w całości zostaną przekazane na pomoc szkołom, które zostały poszkodowane lub zniszczone przez powódź.
Teledysk możemy obejrzeć w mediach społecznościowych szkoły (Facebook, Instagram, TikTok), a także na kanale YouTube szkoły. Piosenka oraz towarzyszący jej teledysk zostały zrealizowane w Studiu Nazaret, znajdującym się w szkole.
Link do teledysku: https://www.youtube.com/watch?v=DqzUeGkSyjk
To nie pierwsza taka akcja szkoły
W 2022 roku Liceum Sióstr Nazaretanek nagrało swoją wersję piosenki „We are the world”, solidaryzując się wówczas ze swoimi rówieśnikami z Ukrainy. Do akcji udało się zaangażować szkoły m.in. z Filipin, Węgier czy Japonii.
„Cieszymy się, że nasze uczennice pełne empatii same są chętne do tego typu inicjatyw i nie trzeba ich namawiać. Pomoc drugiemu człowiekowi i wrażliwość na krzywdę innych to podstawa naszego człowieczeństwa i chociaż wolałybyśmy, żeby takie akcje nie musiały się odbywać, to jesteśmy bardzo dumne z naszych uczennic” - mówi dyrektor szkoły Sióstr Nazaretanek Lidia Waszkowiak
Niech piosenka nagrana przez uczennice wypełnia nadzieją serca poszkodowanych. Zachęcamy do odtworzenia klipu oraz udziału w zbiórce.
Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/3b6p65
BNDK wspiera Oasis w powrocie na scenę...
"Święta cały rok" - Czadoman w duecie z Ciocią Agą
Łódź bez makijażu w debiutanckiej płycie Wolnych Bałut
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.