Nuda? Trzy pomysły na motoryzacyjną zabawę z dzieckiem
„W czasie deszczu dzieci się nudzą” – śpiewał Kabaret Starszych Panów. Ale powodów do siedzenia w domu i nudy bywa znacznie więcej. Na szczęście wszystkim rodzicom, którzy szukają ciekawego zajęcia dla swojego dziecka, z pomocą przychodzą klasyczne zabawki i nowe technologie. Przedstawiamy trzy pomysły na zabawę dla pociech wyrażających szczególne zainteresowanie motoryzacją.
Tradycyjne Lego
Historia klocków Lego w znanej nam dzisiaj formie liczy już ponad 60 lat. I chociaż wiele dziecięcych zabawek zmieniło się od tamtego czasu nie do poznania, to klocki marki, która zaczerpnęła swoją nazwę z duńskiego zwrotu „leg godt”, czyli „baw się dobrze”, sprawiają frajdę do dziś. Te małe, plastikowe przedmioty dają ogromne możliwości, a kiedy mamy je pod ręką, ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia. Z Lego powstają nawet pełnowymiarowe auta. Swojej odsłony z klocków doczekały się np. Bugatti Chiron, Volvo XC90 czy Toyota Camry.
Fanów motoryzacji i rodziców większych dzieci mogą zainteresować gotowe zestawy Technic. Pozwalają złożyć skomplikowane i dobrze odwzorowane modele realnych samochodów. A jeśli nie mamy gotowego zestawu i szukamy inspiracji, możemy zajrzeć na stronę Lego Ideas. To serwis zrzeszający fanów klocków Lego z całego świata. Znajdziemy w nim autorskie konstrukcje zbudowane przez innych, nawet takie perełki jak BMW M1 czy Toyota AE86 Sprinter Trueno rodem z mangi Initial D. Ulubione projekty warto wesprzeć poprzez kliknięcie odpowiedniego przycisku na stronie – mają szanse stać się oficjalnymi zestawami duńskiego producenta.
Zdalnie sterowany model
Zwolennikom bardziej dynamicznych zabaw spodobają się zdalnie sterowane modele samochodów. W sklepach znajdziemy konstrukcje odwzorowujące przeróżne auta – zwykłe samochody drogowe, ciężarówki, auta terenowe, wyścigowe, rajdówki, a nawet konstrukcje do driftu. Znanym producentem zdalnie sterowanych modeli jest japońska Tamiya. Wśród zminiaturyzowanych aut jest wiele konstrukcji nawiązujących właśnie do samochodów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Na podłogę własnego mieszkania możemy przenieść dzięki temu Nissana Skyline GT-R, Hondę NSX, Toyotę Yaris WRC czy nawet najnowszą Toyotę GR Suprę.
Możliwości wyboru są naturalnie dużo większe. W domowym zaciszu możemy też pojeździć wyścigowym Fordem GT40, klasycznym Jaguarem E-Type albo potężną Scanią z naczepą. Bardziej skomplikowany pojazd da nam nie tylko frajdę z jazdy, ale i składania. W zaawansowanych modelach zdalnie sterowanych możemy samodzielnie wymieniać nawet takie elementy jak zwrotnice, wahacze czy sprężyny amortyzatorów i samodzielnie wpływać na geometrię zawieszenia. To świetny sposób, by razem z pociechą uczyć się podstaw budowy i działania samochodów.
Na torze w wirtualnym świecie
A gdyby tak, zamiast przenosić auto do własnego salonu, wsiąść do niego i wybrać się na słynny Nürburgring albo odcinki Rajdu Australii? Wirtualnie, rzecz jasna. Na to pozwoli nam konsola albo komputer i odpowiednia gra. A jest w czym wybierać. Fanów rajdów zainteresują takie tytuły jak Dirt 4, bardziej wymagający Dirt Rally 2.0 albo WRC 8. Ta ostatnia gra pozwoli ścigać się aktualnymi rajdówkami prosto z Rajdowych Mistrzostw Świata – Toyotą Yaris WRC czy Hyundaiem i20 WRC. Miłośnicy wyścigów powinni natomiast zwrócić uwagę na takie gry i symulacje jak Assetto Corsa, Forza Motorsport 7 czy Gran Turismo Sport.
We wszystkie tytuły z powodzeniem zagramy z użyciem pada albo klawiatury i myszki, ale bardziej realistyczne wrażenia da oczywiście kierownica. Z jej wykorzystaniem rozgrywkę możemy traktować nie tylko jako zabawę, ale też element nauki jazdy i treningu. A kiedy dziecko nabierze wprawy, pomyśleć o rywalizacji z innymi użytkownikami w internecie. W międzynarodowym pucharze GR Supra GT Cup, który Toyota organizuje w Gran Turismo Sport, minimalnym progiem jest zaledwie sześć lat – już w takim wieku można brać udział w rundach kwalifikacyjnych. Może w ten sposób – bez wychodzenia z domu i wielkich wydatków – nasza pociecha rozpocznie karierę w motorsporcie?

Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać?

Rower wodorowy odporny na mrozy - alternatywa na zimowe trasy

Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.