Komunikaty PR

Angielski wcale nie jest uniwersalnym językiem ludzkości. Co zrobić, gdy nie wsz

2021-07-20  |  06:00
Biuro prasowe
Kontakt
Grzegorz Koper
Good One PR

ul. Edwarda Jelinka 38
01-646 Warszawa
grzegorz.koper|goodonepr.pl| |grzegorz.koper|goodonepr.pl
+ 48 796 996 267
www.goodonepr.pl

Publikacja Ethnologue podaje, że językiem angielskim posługuje się dziś 1 mld 348 mln osób. Raport EF English Proficiency Index, sporządzony na podstawie wyników testów 2,2 mln ludzi, pokazuje jednak, że poziom jego znajomości jest bardzo zróżnicowany w poszczególnych krajach i regionach świata. Są takie, w których z trudem porozumiemy się po angielsku. Wiele z nich to popularne kierunki wakacyjnych wyjazdów. Co zatem zrobić, gdy nasza znajomość angielskiego nie wystarczy, by dowiedzieć się jak trafić na lotnisko, zamówić danie w restauracji czy odnaleźć muzeum albo plażę? Z pomocą coraz częściej przychodzi technologia.

Ostatni raport EF English Proficiency Index[1] podaje, że Polacy znajdują się w światowej czołówce jeśli chodzi o znajomość języka angielskiego. Pod względem biegłości w posługiwaniu się mową Szekspira zostaliśmy sklasyfikowani na 16. miejscu, wśród 100 badanych krajów. Choć sporo brakuje nam do Holandii, Niemiec czy krajów skandynawskich, to wyprzedzamy m.in. Włochy, Hiszpanię i Francję. Nasza dobra znajomość angielskiego może jednak nie wystarczyć, gdy planując wakacyjne podróże zapragniemy pojechać do Meksyku, Tajlandii, a nawet nieco bliższych Egiptu czy Turcji.

Tutaj angielski spada z piedestału

Język angielski wydaje się być wszechobecny na całym świecie. Wybrzmiewa z tekstów radiowych szlagierów, słychać go „spod” lektora w zagranicznych filmach czy też w grach komputerowych i sieciowych. – Jego popularność potęguje rozwój nowych technologii, a zwłaszcza internetu, który w warstwie międzynarodowej jest głównie anglojęzyczny. To język powszechny komunikatorów internetowych, czatów oraz komunikacji e-mail prowadzonej na skalę światową – mówi Maciej Góralski, prezes firmy Vasco Electronics specjalizującej się w elektronicznym tłumaczeniu mowy.

Fakt jest jednak taki, że na całym świecie jedynie siedem dużych państw używa angielskiego jako języka urzędowego i narodowego. Są one określane mianem krajów anglosaskich. W kolejnych kilkunastu stosuje się go jako język pomocniczy, ale jego znajomość nie jest tam powszechna. Jako kraje z najsłabszą znajomością języka angielskiego, raport EF English Proficiency Index wymienia: Tadżykistan, Irak, Oman i Arabię Saudyjską. Z porozumieniem się po angielsku możemy mieć problem w wielu krajach arabskich, Azji oraz Ameryce Południowej. W mniejszym stopniu, lecz także utrudnione, może być to w krajach takich jak Włochy czy Hiszpania, które w czasie wakacji stają się częstym kierunkiem naszych wyjazdów.

By rozmawiać z całym światem wystarczy kilka języków…

A co jeśli nie angielski, lecz inny język? Jak podaje ostatnia publikacja Ethnologue, kolejnymi najpopularniejszymi pod względem liczby użytkowników są mandaryński, czyli standardowy język chiński (1 mld 120 mln) i hindi (600 mln użytkowników)[2]. Terytorialnie ich użycie jest jednak mocno ograniczone. Lepiej zainwestować w poznanie hiszpańskiego, w którym porozmawiamy w większości krajów Ameryki Południowej czy francuskiego, który umożliwia porozumiewanie się w części Belgii, Szwajcarii czy Kanady, ale też w dużej części Afryki. Niemiecki zaś sprawdzi się też w Austrii, Liechtensteinie, Luksemburgu czy części Szwajcarii.

Żeby móc z łatwością porozumieć się w niemal każdym miejscu na świecie, do wymienionych wystarczy dołożyć jeszcze rosyjski oraz arabski. Ten pierwszy ułatwi kontakt już za naszymi wschodnimi granicami, w dużej części Europy Wschodniej, ale też w Azji Środkowej. Dzięki znajomości arabskiego można z kolei porozumieć się z milionami ludzi zamieszkujących pas od wybrzeża Oceanu Atlantyckiego aż do plaż Oceanu Indyjskiego i Zatoki Perskiej. Co jednak zrobić, gdy nie jesteśmy poliglotami, a nasza dobra znajomość innego języka kończy się na angielskim? Warto sięgnąć po technologię.

… lub sześć silników

– Tak naprawdę tylko znikoma część z tysięcy języków na świecie jest potrzebna do porozumienia się w praktycznie każdym zakątku globu. Wykorzystaliśmy tę wiedzę przy tworzeniu naszego elektronicznego translatora mowy, pracującego na sześciu silnikach tłumaczeniowych w ponad 70 językach. Ta liczba wystarczy na porozumienie się z 90-proc. populacji świata, a zatem najprawdopodobniej także tam, gdzie wybieramy się na wakacje – tłumaczy Maciej Góralski, prezes firmy Vasco Electronics.

Czy powinniśmy więc porzucić naukę języków obcych i postawić wyłącznie na technologię? To tylko pozorny dylemat. Nic nie zastąpi osobistej umiejętności komunikowania się w innych językach, ale technologia także bywa pomocna. Liczbę języków na świecie ocenia się na ok. 6-7 tys. Nawet największy poliglota nie jest w stanie nauczyć się ich wszystkich. Dzięki technologii takiej jak elektroniczny tłumacz mowy, nie jest to konieczne. Jeśli jednak ktoś chce nauczyć się obcego języka, urządzenie takie jak translator może pomóc także w tym przypadku. Współczesne technologie tłumaczeniowe nie służą bowiem tylko temu, by wyręczać nas w rozmowie, ale też by uczyć obcych słów, sformułowań i całych wyrażeń.


[1] EF, EF English Proficiency Index A Ranking of 100 Countries and Regions by English Skills
https://www.ef.pl/epi/

[2] Eberhard, David M., Gary F. Simons, and Charles D. Fennig (red.). 2021. Ethnologue: Languages of the World. Twenty-fourth edition. Dallas, Texas: SIL International.
http://www.ethnologue.com.

Więcej informacji
Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Good One PR
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Podróże Bezpieczne wakacje: standardy ochrony dzieci w branży hotelarskiej Biuro prasowe
2024-07-23 | 13:00

Bezpieczne wakacje: standardy ochrony dzieci w branży hotelarskiej

  Bezpieczeństwo dzieci podczas podróży jest priorytetem nie tylko dla rodziców, ale i dla całej branży hotelarskiej. Jak przypomina Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, w
Podróże Termy Karkonosze Resort & Spa – oaza spokoju i równowagi
2024-07-22 | 17:00

Termy Karkonosze Resort & Spa – oaza spokoju i równowagi

Kompleks hotelowo-rekreacyjny, Termy Karkonosze Resort & Spa to oaza spokoju i równowagi, skomponowana z dwóch unikatowych stref – kameralnych willi
Podróże Coolcationig - kiedy klimat dyktuje kierunek podróży
2024-07-22 | 12:00

Coolcationig - kiedy klimat dyktuje kierunek podróży

To nie pierwszy rok, kiedy trend coolcationing jest widoczny wśród podróżujących, w tym m.in z Polski. Jednak rekordowe wysokie temperatury za oknem,

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Handel

Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia

Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje

Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.