Campanile na rynku europejskim. Hotele, które zapisały się w historii marki
Od rodzinnej sieci podmiejskich hoteli-restauracji po globalną markę oferującą zlokalizowane w wielkich metropoliach innowacyjne obiekty – hotele Campanile od ponad 40 lat podążają z duchem czasu. Które obiekty zapisały się w dziejach ekspansji marki na rynku europejskim?
Campanile narodziło się we Francji w 1976 roku jako firma rodzinna – koncept podmiejskich hoteli-restauracji, w których podróżni mogli cieszyć się prawdziwie domową atmosferą. Szczera i serdeczna gościnność wciąż stanowi fundament marki, obecnej dziś w 13 krajach na świecie i znajdującej się w przededniu globalnej ekspansji, której celem jest wzmocnienie obecności w Europie i Chinach oraz wejście na rynki Afryki, Bliskiego Wschodu, Indii, Azji Południowo-Wschodniej i Australii. Historyczne hotele Campanile przechodzą odważne metamorfozy, a nowo powstające obiekty dzielnie kroczą w awangardzie najnowszych trendów. Jakie były kamienie milowe w ponad 40-letniej historii marki?
Campanile Birmingham: w awangardzie przemian
W 1986 roku sieć rozpoczęła ekspansję po drugiej stronie kanału La Manche. Pierwszy hotel marki Campanile w Wielkiej Brytanii otwarto w miejscowości Basildon w południowo-wschodniej Anglii. Dziś na terenie Zjednoczonego Królestwa działa 17 obiektów Campanile. Jednym z nich jest otwarty w 1999 roku Campanile Birmingham. W dwudziestą rocznicę powstania hotel przeszedł wartą 2,5 mln funtów modernizację, dzięki której przekształcił się we flagowy okręt brytyjskiej floty Campanile. Metamorfoza obiektu w Birmingham w hotel, który w nowoczesnej formie wyraża tradycyjne wartości marki, wyznacza początek nowego rozdziału w historii Campanile na Wyspach. W najbliższych latach podobną przemianę przejdą wszystkie brytyjskie hotele marki.
Campanile Eindhoven: klasyka gatunku
Otwarty w 1989 roku hotel w Eindhoven jest pierwszym hotelem Campanile w Niderlandach, a zarazem jednym z ostatnich obiektów powstałych w myśl pierwotnej idei marki – hotelu-restauracji z charakterystycznym spadzistym dachem i zewnętrznymi korytarzami. Przez lata zyskał uznanie zarówno stołujących się tu mieszkańców okolicy, jak i gości odwiedzających prężnie rozwijające się miasto w celach służbowych. W 2019 roku hotel przeszedł gruntowną renowację i stanowi prawdziwą wizytówkę klasycznego konceptu Campanile oraz przyjazną przystań dla gości z całego świata.
Campanile Barcelona: olimpijska innowacja
Marka Campanile wkroczyła do Hiszpanii w 1992 roku przy okazji XXV Letnich Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie. Na lokalizację pierwszego obiektu sieci wybrano Barberà del Vallès – świetnie skomunikowaną okolicę położoną na północ od centrum miasta-gospodarza Igrzysk. Podczas zawodów olimpijskich swoją bazę miał tu kontrowersyjny lekkoatleta Ben Johnson. Architektura mieszczącego 210 pokoi obiektu sygnalizuje moment przejściowy w historii konceptu Campanile, łącząc nowoczesną, jednolitą bryłę z elementami architektonicznymi nawiązującymi do zewnętrznych korytarzy charakterystycznych dla wczesnych obiektów sieci.
Campanile Katowice: hit lat 90. w nowej odsłonie
Pod koniec minionego wieku w pejzażu hotelarskim Katowic wciąż dominowały budynki rodem z PRL-u. Wszystko zmieniło się w 1999 roku, gdy przecięto wstęgę u wejścia do pierwszego obiektu marki Campanile w Polsce. Położony na skraju malowniczej Doliny Trzech Stawów hotel z miejsca stał się hitem, oferując to, co „tygrysy Europy” lubiły najbardziej. Fantazyjna geometryczna bryła, częściowo przeszklona elewacja, klimatyzowane wnętrza urządzone na prowansalską modłę – wszystko to przywodziło na myśl zachodnie standardy i było znakiem luksusu na miarę nowej epoki. Fascynacja Zachodem szła w parze z lokalnym kolorytem, a to za sprawą hotelowej restauracji słynącej z wyśmienitej śląskiej kuchni. Hotel do dziś jest pomnikiem szalonych czasów polskiej transformacji, co jednak nie znaczy, że żyje się tu wyłącznie wspomnieniem dawnej świetności. W ostatnich latach obiekt przeszedł wielką metamorfozę i dziś oferuje pobyt w standardzie na miarę XXI wieku okraszony nutą nostalgii za latami 90. minionego stulecia.
Campanile Vienna South: hotel w nowoczesnym mieście-ogrodzie
Pierwszy hotel marki Campanile w Austrii zlokalizowano w najbardziej innowacyjnej dzielnicy Wiednia, na terenie powstającego w zielonej okolicy Wienerbergu kompleksu mieszkalno-usługowego zaprojektowanego w myśl koncepcji Biotope City – miasta żyjącego w harmonii z otaczającą naturą. Projekt jest częścią rozpoczętej w 2017 roku rewitalizacji dawnych zakładów produkcyjnych Coca-Coli. Docelowo powstanie w tym miejscu przyjazna środowisku, samowystarczalna dzielnica – miejska dżungla w najlepszym tego słowa znaczeniu. Wizytówką inwestycji jest The Brick, neutralny klimatycznie budynek, który nazwą (dosłownie: „cegła”) i elewacją nawiązuje do znajdującej się niegdyś na terenie Wienerbergu cegielni. To właśnie w jego wnętrzach na gości czeka nowy hotel Campanile Vienna South.
O Campanile
Markę hoteli-restauracji Campanile stworzono w 1976 roku, bazując na koncepcji szczerej i serdecznej gościnności. Dziś pod szyldem Campanile działa 380 hoteli na świecie, a we Francji sieć plasuje się na czwartym miejscu pod względem wielkości. W ostatnich latach otwarto dziesięć hoteli marki Campanile w Chinach, a w 2018 roku zaczęto rozwijać jej obecność na Bliskim Wschodzie. Koncept Campanile zdobywa kolejne rynki na całym świecie – w realizacji znajduje się obecnie ponad 350 projektów.
O Louvre Hotels Group
Louvre Hotels Group jest znaczącym graczem na globalnym rynku hotelowym, którego portfolio obejmuje obecnie ponad 1500 hoteli w 54 krajach. Posiada pełną gamę hoteli od 1 do 5 gwiazdek, w tym historyczne marki Louvre Hotels Group (Royal Tulip, Golden Tulip, Campanile, Tulip Residences, Kyriad, Kyriad Direct, Tulip Inn i Première Classe), 5 marek sieci Sarovar w Indiach, francuską grupę Hôtels & Préférence i markę TemptingPlaces oraz chińską markę Metropolo. Louvre Hotels Group ma także partnerstwo dystrybucyjne z Barrière Group. Louvre Hotels Group jest spółką zależną Jin Jiang International Holdings Co., Ltd., drugiej co do wielkości grupy hotelowej na świecie.
Malownicze, tureckie miasteczka Safranbolu i Daday dołączają do sieci Cittaslow
Polskie trasy rowerowe zachwyciły Wiedeńczyków. Tłumy gości na stoisku.
W maju czekają nas aż dwa długie weekendy!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.