Czy ubezpieczenie turystyczne zadziała na Ukrainie?
- W związku z konfliktem na linii Rosja-Ukraina polski MSZ odradza wszelkie podróże w niektóre ukraińskie regiony – zwłaszcza na Krym i do obwodów: donieckiego i ługańskiego.
- Jeżeli podróż nie jest konieczna, warto też zrezygnować z obecności na pozostałym obszarze Ukrainy.
- Szkody powstałe za granicą wskutek działań wojennych można objąć ubezpieczeniem, jeśli w momencie zakupu polisy cel podróży nie znajdował się na „czarnej” liście MSZ.
Rosnące napięcie pomiędzy Ukrainą i Rosją ma nie tylko polityczne konsekwencje. Ukraińskie miasta to z wielu powodów popularne wśród Polaków lokalizacje – służbowych, turystycznych czy rodzinnych. Najlepszym przykładem jest położony niedaleko naszej granicy Lwów, do którego z południa kraju szybko można dojechać samochodem (z Lublina w ok. 4 godziny, z Rzeszowa w niecałe 3) lub tanio dolecieć samolotem (bilet w dwie strony z Krakowa kosztuje ok. 200 zł). Co potencjalny konflikt na wschodzie Ukrainy oznacza dla osób planujących wyjazd do tego kraju?
- Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w 2018 r., gdy ukraińskie władze ogłosiły w 10 obwodach stan wojenny. To nie zatrzymało wyjazdów z Polski do oddalonych od konfliktu z Rosją lokalizacji, zwłaszcza do Lwowa czy Kijowa. Podobnie może być teraz. Bez wątpienia jedną ze spraw, jakie trzeba zweryfikować przed wyjazdem, jest to, czy w razie kłopotów ze zdrowiem uda nam się skorzystać z pomocy medycznej za granicą. Kłopot w tym, że Ukraina nie należy do Unii Europejskiej, więc karta EKUZ tego kraju nie obejmuje. Dlatego tylko kupione w Polsce ubezpieczenie daje możliwość pokrycia kosztów leczenia w tym kraju – wyjaśnia Andrzej Paduszyński, odpowiedzialny za ubezpieczenia dla klientów indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.
Tak zwana polisa turystyczna zapewnia przede wszystkim pokrycie kosztów wizyt u lekarzy, pobytu w szpitalu, lekarstw czy ratownictwa oraz transportu medycznego z powrotem do Polski. Dzięki ubezpieczeniu można też korzystać m.in. ze wsparcia prawnego i informacyjnego za granicą.
Wojna a ubezpieczenie turystyczne
Samo ryzyko konfliktu zbrojnego – nawet wysokie – nie powoduje automatycznie, że ubezpieczenie nie zadziała. Stanie się tak, jeśli do szkody (np. utraty zdrowia) dojdzie bezpośrednio wskutek działań wojennych, strajków, zamieszek, terroru czy zamachów stanu.
- Podam przykład: jeśli ktoś zachoruje na terytorium objętym stanem wojennym, ale choroba nie ma nic wspólnego z konfliktem zbrojnym, wówczas można pokryć koszty leczenia w ramach polisy. Szkody powstałe w związku z wojną także pokryje ubezpieczenie, jeśli przed wyjazdem za granicę klient rozszerzył podstawowy zakres ochrony. U nas polega to na zakupie tzw. klauzuli aktów terroru lub wojny – dodaje Andrzej Paduszyński z Compensy.
Tego rodzaju rozszerzenie włącza do ubezpieczenia szkody powstałe w rezultacie nagłych i niespodziewanych zamachów terrorystycznych oraz działań wojennych. „Nagłe” i „niespodziewane”, a więc mające miejsce w lokalizacjach, do których w momencie zakupu polisy MSZ nie odradzał wszelkich podróży. Warto zauważyć, że obecnie polski rząd kategorycznie odradza wyjazd „do znajdujących się poza kontrolą władz ukraińskich części obwodów donieckiego i ługańskiego, terenów przyległych do linii rozgraniczenia wojsk oraz na Półwysep Krymski”. Jeżeli wyjazd nie jest konieczny, MSZ odradza też pobyt na pozostałym terytorium Ukrainy.
Bo Natura, to nie bzdura!
Wielki powrót pracy marzeń w roli World Travel Hackera!
5 najpiękniejszych plaż w okolicy europejskich stolic
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.
Prawo
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia
Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.
Handel
Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.