Poznaj 5 największych zalet żaluzji plisowanych
W ostatnich latach plisy rozszerzyły swoją domenę wpływów, stając się pełnoprawnym trendem nie tylko w modzie, ale także designie i architekturze. Mamy więc dobrą wiadomość dla tych, którzy zastanawiają się nad wyborem modnych i jednocześnie funkcjonalnych osłon okiennych. Żaluzje wewnętrzne plisowane doskonale łączą oba te obszary.
Wśród definicji plis, większość słowników odsyła do tekstury i jej zastosowania w świecie mody. W końcu przypominająca harmonijkę plisa, najczęściej jest kojarzona z charakterystyczną fakturą elementów garderoby. Dzięki plisom ubrania zyskują elegancki wygląd i dodają całej stylizacji nutkę luksusu. Nic dziwnego, że nawet kreatorzy mody chętnie z nich korzystają. Dziś możemy pozwolić sobie na elementy haute couture we własnym domu w bardzo prosty sposób. Jak? Decydując się na żaluzje wewnętrzne plisowane. Oto 5 powodów, dlaczego warto postawić akurat na to rozwiązanie.
Odwieczny motyw ciągle trendy
Po pierwsze wszystko wskazuje na to, że żaluzje wewnętrzne plisowane długo nie wyjdą z mody. Mało kto wie, że plisy to motyw sięgający czasów starożytnego Egiptu. Wówczas plisa była używana w strojach przeznaczonych tylko dla królowych i faraonów. W XX wieku technika ta została zreinterpretowana dzięki hiszpańskiemu styliście Mariano Fortuny, który zainspirował się starożytną sztuką, aby stworzyć opatentowaną w 1909 r. plisę, noszącą jego imię. Plisy zaczęły także sygnalizować swą obecność w designie i architekturze.
Efekty plisowania pojawiają się m.in. w szkle, dzięki eksperymentom projektanta mody i przemysłu Maurizio Galante. W zaprojektowanym przez niego żyrandolu, światło jest widoczne w miękkich załamaniach i fałdach szklanej powierzchni, tworząc cudowne widowisko. Plisy są dziś widoczne od przedmiotów po domy, w których chętnie wykorzystujemy ten motyw.
- Żaluzje wewnętrzne plisowane otulają wnętrza trójwymiarowym efektem. Tworzą doskonałe tło zarówno dla luksusowego zestawu mebli, jak i dla minimalistycznych wnętrz – zauważa Agnieszka Gołębiewska, ekspert marki Anwis.
Prywatność oraz doskonała ochrona przed słońcem i odblaskami
Jeśli szukamy rozwiązania do okna, które zapewnia zarówno prywatność, jak i ochronę przed ostrym słońcem, żaluzje wewnętrzne plisowane są idealnym rozwiązaniem. Można je dostosować do kształtu okna i podnosić lub opuszczać na różne sposoby, aby uzyskać maksymalnie satysfakcjonujący efekt i przesłonić wybraną część okna. Mechanizm podnoszący na górze lub na dole eliminuje kłopoty ze sznurkami i naciągami. Żaluzje wewnętrzne plisowane pozwalają na większą personalizację niż zwykłe rolety lub zasłony, są trwałe, ekonomiczne i łatwe w użyciu.
- Architekci i projektanci wnętrz uwielbiają je, ponieważ są najlepszym rozwiązaniem dla okien, które w inny sposób są trudne do osłonięcia – wyjaśnia ekspertka z Anwis. – To m.in. okna o nietypowych kształtach – np. trapezy, trójkąty, wielokąty, półkola – czy rozmieszczeniu – dodaje.
Żaluzje wewnętrzne plisowane łączą wygodę i styl
Żaluzje wewnętrzne plisowane to zabieg okienny, który jest nie tylko modny, ale pasuje praktycznie do każdego wnętrza i każdego wystroju. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, w jaki sposób rolety czy żaluzje okienne mogą podnieść estetykę domu, zwłaszcza, gdy są odpowiednio dopasowane. Niemniej poza walorami estetycznymi, osłony okienne mają być przede wszystkim funkcjonalne. Żaluzje wewnętrzne plisowane mają w istocie szereg zalet.
– Zamiast uchwytów zlokalizowanych na górnej i dolnej rynnie sterującej, można je wyposażyć w mechanizm sprężynowy lub elektryczny, co z pewnością docenią osoby stawiające na komfort i wygodę użytkowania. Z kolei szeroka gama dostępnych na rynku materiałów - od transparentnych, przez półprzezroczyste, po zaciemniające – pozwoli dopasować osłonę do funkcji pomieszczenia. – wylicza Agnieszka Gołębiewska z Anwis.
5 zalet, które wskazujemy – moda, zapewnienie prywatności, gwarancja ochrony przed słońcem, dopasowanie do każdego wnętrza i stylu oraz funkcjonalność – to 5 powodów, dla których należy zwrócić uwagę na żaluzje wewnętrzne plisowane. Wielu z nas czuje już w powietrzu wiosnę, a ta kojarzy się zwykle z nowym początkiem. Może warto już dziś pomyśleć o ekscytujących zmianach w wystroju domu – takich jak instalacja rolet lub żaluzji okiennych.

Gdzie przechować rzeczy? Praktyczne rozwiązania na różne życiowe sytuacje

Jak wybrać idealną szklarnię ogrodową? Poradnik dla początkujących

BLIKUJ na raty w IKEA! Nowy sposób płatności dostępny w całej Polsce
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
Prezenter przyznaje, że domówki online i publikowane w mediach społecznościowych rolki pozwoliły im zbudować mocną pozycję w cyfrowym świecie. Dzięki nim zyskali dużo większą popularność niż z racji udziału w różnych projektach telewizyjnych czy serialowych. Maciej Dowbor odczuwa dużą satysfakcję z tego, że ich działalność internetowa przyciąga miliony odbiorców, zainteresowanie proponowanymi przez nich treściami nie słabnie, a widzowie, z którymi się spotykają na ulicy, traktują ich jak dobrych znajomych.
Konsument
Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy

W 2030 roku liczba użytkowników gier mobilnych w Polsce może przekroczyć 7,1 mln, a przychody z rynku będą bliskie 470 mln dol. – wynika z danych Statista. Wraz ze wzrostem liczby graczy rozwija się także rynek urządzeń do gamingu mobilnego. Zdaniem przedstawicieli ZTE Polska, producentów smartfonów nubia, których dwa nowe modele miały właśnie swoją premierę w Polsce, ten segment krajowego rynku wciąż jest słabo zagospodarowany, a do tej pory dominowały na nim głównie urządzenia zaawansowane i drogie. Dużą rolę w udoskonalaniu sprzętu dla graczy odgrywa sztuczna inteligencja.
Dom i ogród
Sandra Kubicka: Najpierw kupiłam małą domową szklarnię na zioła. A teraz zamówiłam duży model do ogrodu i będę tam mieć pomidory, ogórki i truskawki

Modelka czerpie dużą radość z własnoręcznie wyhodowanych ziół i warzyw. Swoją przygodę z ogrodnictwem zaczęła od małej domowej szklarni kupionej w sklepie internetowym, a już niedługo będzie miała szklarnię z prawdziwego zdarzenia. Sandra Kubicka nie ukrywa, że teraz z dużą niecierpliwością czeka na to, jaki plon wydadzą sadzonki pomidorów. Na razie rosną jak na drożdżach.