Przepis na wakacyjny klimat we wnętrzu
Nadmorskie podróże, te małe i duże, to SPA dla zmysłów i odpoczynek od codzienności – nieważne, czy za cel podróży obraliśmy urokliwą Jastarnię czy luksusowe Saint-Tropez. Jeśli urlop dopiero przed tobą albo nie wiesz, czy uda ci się na niego wybrać, bo sytuacja jest niepewna, stwórz wakacyjny klimat we własnym domu! Obiecujemy, że przepis jest z tych łatwych, wystarczy dobra baza, kilka składników z morskim rodowodem i dekoracje, które dodadzą smaku!
Świeżość, harmonia i radość to trio, które idealnie opisuje wakacyjną estetykę. Styl marynistyczny – tak chętnie wykorzystywany w letniskowych domkach – sprawdza się także w wielkomiejskich zabudowaniach. Jak go stworzyć, aby móc cieszyć się wakacyjnym klimatem przez dłuższy czas?
Krok I: baza
W kulinariach ważna jest baza – nawet najlepszej jakości Prosciutto di Parma i mozzarella nic nie zdziałają, jeśli ciasto na pizzę jest kiepskie. Podobnie jest w aranżacji – trzeba zacząć od solidnych postaw, na dodatki przyjdzie czas. Bazę do wakacyjnej aranżacji stanowią kolory zaczerpnięte z nadmorskich krajobrazów, które mają także walor „terapeutyczny” – działają kojąco i uspokajająco. Warto połączyć ze sobą biel, chłodne odcienie piasku, delikatne brązy oraz kolor niebieski w różnych tonacjach – od błękitu i spranego jeansu, przez turkus południowych wód, po granat burzowego nieba. Paleta możliwości jest bardzo szeroka, co ułatwia zadanie – uniwersalne odcienie będą doskonałą podstawą do wprowadzenia wakacyjnego stylu we wnętrzach.
– Styl marynistyczny ma to do siebie, że nie jest wyszukany, wręcz przeciwnie – jego prostota sprawia, że możemy łatwo go przemycić do naszych mieszkań. Biel, błękit czy różne odcienie beżu i szarości to dla wielu z nas kolory uniwersalne – chętnie dekorujemy nimi ściany w mieszkaniach, bo pasują do niemalże wszystkiego i nie ograniczają nas aranżacyjnie. „Królem” stylu marynistycznego jest oczywiście odcień nieba i fal – niebieski w różnych wariacjach. Dodatkowo ten kolor przeżywa właśnie swój złoty okres – ciemny odcień niebieskiego, przypominający barwę wieczornego nieba, czyli Classic Blue został wybrany przez Instytut Pantone kolorem roku 2020 – komentuje ekspertka KiK.
Krok II: główne składniki
Nadmorski klimat nie oznacza mieszkania zdominowanego przez kotwice, repliki żaglowców czy sieci rybackie porozwieszane w każdym kącie, niczym w portowej karczmie. Liczy się przede wszystkim umiar i dobranie akcentów tak, aby w salonie, łazience czy sypialni poczuć świeżość morskiej bryzy i odprężyć się. Jak to zrobić, aby nie przesadzić?
– Na pierwszy ogień idą tekstylne dekoracje, dlatego przyjrzyjmy się zasłonom w salonie – może warto wymienić je na takie w bardziej zdecydowanym odcieniu, który kojarzy się z odcienie fal? To samo tyczy się kanapy – jeśli jej odcień odbiega od palety nadmorskich barw wystarczy zarzucić na nią pled lub narzutę w neutralnym odcieniu – np. złamanej szarości lub lnu, który będzie dobrą bazą do barwnych poduszek. Wspólnym mianownikiem kolorowych poszewek może być odcień niebieski. Nie bójmy się także eksperymentować – poduszki w marynarskie granatowo-białe pasy jednoznacznie uwydatnią klimat miejsca. Warto pamiętać o tym, że ciemny, marynarski granat bardzo dobrze komponuje się z odcieniem czerwonego wina – jednak tutaj trzeba zachować odpowiednie proporcje – zdecydowana przewaga granatu i bieli, a czerwień jedynie w akcentach – podpowiada ekspertka marki KiK.
Tekstylia w odcieniu morskiej bryzy lub turkusowej wody mogą odmienić także wystrój innych pomieszczeń, szczególnie jeśli za tło do marynistycznych wariacji posłużą białe, minimalistyczne meble lub w odcieniu jasnego, jedynie lakierowanego drewna. W sypialni wystarczy odpowiednio dobrana pościel czy kilka poduszek dekoracyjnych z interesującym wzorem – kotwice albo rozgwiazdy mile widziane! W łazience natomiast warto postawić na kontrastowo zestawione ręczniki w bieli i granacie lub zasłonkę prysznicową w piaskowym odcieniu.
Krok III: wyraziste dodatki
Urokliwe latarnie, mewy tłoczące się nad brzegiem Bałtyku, kutry rybackie czekające na połów czy muszelki wyławiane z wody to wszystko, za co kochamy morze. Dlatego ostatnim krokiem w naszym przepisie na dobrze wysmażony wakacyjny klimat są wyraziste dodatki, które dopełnią aranżację. Obrazek przedstawiający morze skąpane w zachodzącym słońcu, drewniany, biały, postarzany lampion na świece czy figurki jednoznacznie kojarzące się z wakacjami nad morzem będą dobrze się prezentowały w otoczeniu morskich barw.
– W aranżacji warto wykorzystać także pamiątki przywiezione znad morza albo zrobić coś samemu w klimacie hande made - np. muszelki i kamienienie możemy ułożyć w szklanym, przeźroczystym słoju. Subtelnie będą wyglądały także zasuszone trawy przypominające tatarak, umieszczone w wysokim wazonie. Prawdziwą perełką może być tzw. driftwood, czyli zasuszone drewno, które morze wyrzuciło na brzeg. Konar z rozbielonego drewna warto wykorzystać jako efektowny wieszak lub podstawę nietuzinkowej lampy – podsumowuje ekspertka marki KiK.
Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew – kolekcjonujemy w głowie takie obrazy, aby w chłodniejsze dni móc do nich wracać i marzyć o kolejnych podróżach. Zbudujmy w domu klimat słonecznych plaż i chłodnej morskiej piany, szczególnie że przepis na taką wakacyjną stylistykę jest prosty, a modyfikacje i proporcje „na oko” są wskazane!

ERLI dla Twojego domu: od elektroniki po wystrój wnętrz – kompleksowy przewodnik zakupowy

Łotewski producent wysokiej jakości domów prefabrykowanych wchodzi na polski rynek

Gdzie przechować rzeczy? Praktyczne rozwiązania na różne życiowe sytuacje
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Elżbieta Romanowska: Przez lata udało się pomóc wielu rodzinom zyskać nowy dom. Jesteśmy świadkami ich szczęścia
Prowadząca „Nasz nowy dom” przyznaje, że największą satysfakcję odczuwa w momencie, kiedy może zaprosić uczestników programu do wyremontowanego już domu i zobaczyć na ich twarzach radość. Wtedy wie, że misja została zakończona sukcesem. Takich pozytywnych zakończeń nie zabraknie również w jubileuszowym sezonie programu. Elżbieta Romanowska zdradza, że twórcy wprowadzili też kilka nowości, ale do czasu emisji pozostaną one niespodzianką.
Prawo
Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju

Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.
Media
Agnieszka Hyży: W „Halo, tu Polsat” wreszcie mogę wykorzystać swoją wiedzę, wykształcenie i doświadczenie. Bardzo się tam rozwijam

Przy okazji prezentacji nowej ramówki Polsatu Agnieszka Hyży chwaliła programy, jakie proponuje stacja, i strategię działania Edwarda Miszczaka. Prezenterka przekonuje, że jesień spędzi albo w studiu, bo jest gospodynią weekendowego pasma śniadaniowego „Halo, tu Polsat” i show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, albo przed telewizorem. Zamierza oglądać m.in. „Taniec z gwiazdami” i „Milionerów”.