RAZEM DLA SERCA – BO LICZY SIĘ CZAS
Niewydolność serca to jedno z najważniejszych wyzwań zdrowotnych w naszym kraju. Pod względem liczby hospitalizacji z tego powodu Polska piastuje niechlubne pierwsze miejsce wśród krajów OECD. Niewydolność serca jest mniej spektakularna, a więc i mniej widoczna, niż choroby onkologiczne, co mogło spowodować, że do tej pory nie dostrzeżono powagi sytuacji i niezaspokojonych potrzeb pacjentów. Śmiertelność z nią związana jest niestety porównywalna do większości nowotworów. To dlatego pacjenci zrzeszeni w różnych stowarzyszeniach kardiologicznych połączyli siły i zainicjowali kampanię „Razem dla serca – bo liczy się czas!” Przypominają w niej, że na niewydolność serca co godzinę umiera 16 osób. Czyjaś mama, czyjś dziadek, czyjaś sąsiadka lub kolega z pracy. https://youtu.be/EqnyyXmwh6M
Według najnowszych danych na niewydolność serca dziś choruje już 1 200 000 osób, czyli znacznie więcej niż przed paru laty. Skąd takie dramatyczne wzrosty? Postęp w medycynie pozwolił ratować życie osobom po zawale, jednak zawał jako trwałe uszkodzenie serca, zwykle kończy się jego niewydolnością. Osoby z tą chorobą wymagają właściwej, koordynowanej opieki oraz odpowiedniej farmakoterapii, która pozwala uniknąć zaostrzeń choroby. Bez tego bardzo szybko ponownie dochodzi u nich do epizodu kardiologicznego, który kończy się hospitalizacją i pogorszeniem stanu zdrowia lub wręcz śmiercią. Niestety większość chorych nie otrzymuje takiego wsparcia, jakiego potrzebują z przyczyn systemowych.
Efekt? W 2019 w wyniku zaostrzenia choroby do szpitala trafiło 279 000 osób a 142 000 osób zmarło. Wartość refundacji świadczeń z powodu niewydolności serca w zeszłym roku wyniosła 1 676 mln zł
i była aż o 867 mln zł wyższa niż w 2014 r. (wzrost o 107%). Na wartość tą jednak złożyły się głównie świadczenia udzielone w ramach leczenia szpitalnego. I nie był to jedynie ułamek tej sumy, ale aż 95% (sic!), czyli 1 588 mln zł.
Choć Ministerstwo Zdrowia wielokrotnie podkreślało wagę chorób kardiologicznych w Polsce, w ostatnich latach większość uwagi reformatorów systemu opieki zdrowotnej w Polsce skupiona była na pacjentach onkologicznych. Trudno się dziwić, bo nowotwory są dość powszechne i bardzo szybko zagrażają życiu pacjenta. Mają też utrwalony, dramatyczny przebieg w percepcji społecznej. W przypadku niewydolności serca śmiertelność jest porównywalna, a czasem większa. Mimo to chorzy z niewydolnością serca pozostają często niewidzialni dla systemu!
W obliczu tej sytuacji pacjenci oraz ich bliscy postanowili połączyć siły. Tak powstała kampania na rzecz pacjentów z niewydolnością serca „Razem dla serca - bo liczy się czas”.
„Celem kampanii jest zwiększenie świadomości wzrostu zachorowań na niewydolność serca w polskim społeczeństwie, zwrócenie uwagi na ciągle niezaspokojone potrzeby zdrowotne osób
z niewydolnością serca oraz przyspieszenie decyzji, które pozwolą odwrócić negatywny trend wzrostowy w zakresie liczby chorych i wskaźników śmiertelności w niewydolności serca” tłumaczy Agnieszka Wołczenko reprezentująca Porozumienie Organizacji Kardiologicznych „Razem dla Serca”.
Kampanię zainicjowano 1 czerwca 2020 roku bardzo emocjonalnym filmem w pierwszym dniu „Tygodnia Niewydolności Serca” – cyklicznym wydarzeniu organizowanym przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. Film przypomina o prostej prawdzie – za anonimowymi liczbami statystycznymi są konkretni ludzie, dla których czas biegnie do przodu bardzo szybko. Odwlekanie w czasie pewnych decyzji czy zmian systemowych dla nich oznacza śmierć.
Środowisko pacjentów upatruje poprawy swojej sytuacji w komplementarnych działaniach: z jednej strony w równym i powszechnym dostępie do tzw. KONSów, czyli Koordynowanej Opieki nad pacjentem z Niewydolnością Serca, a z drugiej w dostępie do optymalnej terapii, która redukuje śmiertelność, zmniejsza liczbę uciążliwych hospitalizacji będących konsekwencją zaostrzeń choroby, a także poprawia tak ważną dla chorych jakość życia.
„Oba rozwiązania dawno temu zostały nam przez Ministerstwo Zdrowia obiecane, jednak proces podejmowania decyzji trwa już bardzo długo. Mam nadzieję, że nasza kampania pomoże proces ten przyspieszyć” – Benedykt Przeciszewski, chory na niewydolność serca.
Sprawą postanowili zająć się także polscy posłowie: „O ile mamy super osiągnięcia w kardiologii inwazyjnej, np. leczymy zawały na światowym poziomie, to potem gdzieś gubimy tych pacjentów. Ich 3-5 letnia przeżywalność po takim incydencie jest mniejsza niż w Europie. To dla nas impuls do utworzenia specjalnej sejmowej podkomisji, która zwróciłaby uwagę polityków także na problem niewydolności serca” – zapowiada poseł Czesław Hoc. Ciało to ma powstać niedługo.
Serce pod opieką - spotkania z kardiologiem
Urazy zębów u dzieci. Jak dbać o prawidłową higienę po wypadku stomatologicznym?
Młode kobiety a ryzyko raka piersi – Różowe Patrole edukują o profilaktyce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Ada Fijał: Młode pokolenie jest niezwykle obeznane z modą. Kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich
Aktorka i jurorka programu „Shopping Queens. Królowe zakupów” zauważa, że w ciągu dekady nie tylko zmienił się ten format telewizyjny, ale także podejście do mody. Trendy dyktują bowiem teraz nie tyle znani projektanci, ile ulica i zwykli ludzie. Na jej szczególne uznanie zasługuje młode pokolenie, które wykazuje się ogromną kreatywnością i wręcz nie sposób przejść obojętnie obok ich wyszukanych stylizacji.
Muzyka
Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha z zespołu Enej przyznają, że obawiają się skutków suszy, która negatywnie wpływa na rolnictwo, czy ulewnych opadów deszczu prowadzących do powodzi i podtopień. Niestety klimat się ociepla i coraz częściej mamy do czynienia z ekstremalnymi zjawiskami w pogodzie, a wszystkie anomalie odczuwamy w naszych portfelach. Muzycy zdają sobie więc sprawę z tego, jak ważne jest uzmysłowienie społeczeństwu rangi problemu i propagowanie kultury ekologicznej. Chodzi też o to, aby wzbudzić poczucie odpowiedzialności za stan środowiska, bo lekkomyślność i zaniedbania mogą jeszcze pogorszyć sytuację.
Edukacja
MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
Resort nauki współfinansuje programy, które mają odpowiedzieć na wyzwania związane ze zdrowiem uczniów. Ruszyła właśnie kolejna edycja programu JEŻ – Junior-Edu-Żywienie, w którym rodzice i dzieci będą uczestniczyć w badaniu dotyczącym marnowania żywności. – Innym ważnym i nowatorskim komponentem jest program telewizyjny, który będzie popularyzował zdrowe żywienie – zapowiada Maciej Gdula, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Jak podkreśla, to przykład na to, jak wykorzystywać w praktyce wyniki badań naukowych.