Komunikaty PR

Romans na poziomie dusz - płyta Beaty Szałwińskiej i Aleksandra Anisimova

2022-05-23  |  14:59
Biuro prasowe
Kontakt
Maria Poławska
Agencja Face It

ul. Bagatela 10 lok. 31
00-585 Warszawa
m.polawska|agencjafaceit.pl| |m.polawska|agencjafaceit.pl
+22 241 12 36
https://agencjafaceit.pl/

Już wkrótce światło dzienne ujrzy najnowszy muzyczny projekt duetu światowej sławy –pianistki Beaty Szałwińskiej i basa operowego Aleksandra Anisimova. Artyści poznali się podczas koncertu charytatywnego na rzecz Ukrainy i na stałe złączyli swoje muzyczne ścieżki.

 

Bardzo dużo mówi się o twórczości Beaty Szałwińskiej i Aleksandra Anisimova oraz o łączącej ich pasji. Oni sami twierdzą, że siłą ich współpracy są przeciwstawne temperamenty, które zderzają się ze sobą, doprowadzając do wielkich wybuchów, dzięki czemu kreują nowe światy i wyznaczają trendy. Aleksander Anisimov z natury bardziej ekspresyjny na co dzień, tę część swojego charakteru z łatwością przenosi na twórczość. Sprawia to, że interpretacje pieśni, które wykonuje, tchną ogromną żywością i zapewniają intensywność wrażeń. Występy tego wybitnego basa zabierają słuchacza w podróż do innego wymiaru. Kontrastuje to wyraźnie z filigranową wrażliwością gry Beaty Szałwińskiej, która w swoich występach zawiera zawsze ogromne pokłady muzycznej poezji. Potrafi zachować intymność swojej interpretacji poprzez pozostawanie w harmonii z samą sobą
i otaczającym światem, a wirtuozeria jej gry zachwyca każdą publiczność.

 

Charakterystyczna barwa i styl Aleksandra Anisimova oraz eteryczna forma wyrazu Beaty Szałwińskiej zetknęły się ze sobą w 2014 roku podczas prób do koncertu charytatywnego na rzecz Ukrainy. Wówczas to doświadczony artysta z bogatym światowym dorobkiem spotkał się po raz pierwszy z utalentowaną pianistką, która nigdy wcześniej nie brała pod uwagę występów w duecie ze śpiewakiem operowym. Już pierwsze nuty, które wydobyła z instrumentu, wprawiły Aleksandra Anisimova w zdumienie i natychmiast, odpowiadając na płynącą z serca muzykę, dopasował się płynnie do jej stylu i zaczął śpiewać, jak nigdy wcześniej. To pierwsze wspólne doświadczenie dało obojgu przekonanie o nadchodzącej całkowitej zmianie, która zaprowadzi ich na dotąd im obce ścieżki muzycznej pracy i kariery.

 

To ogromna rzadkość nie tylko w życiu artysty, ale także po prostu człowieka, aby zetknąć się
z żywym dowodem na to, że braterstwo dusz rzeczywiście istnieje
– przyznaje Beata Szałwińska. – Więź, którą poczuliśmy natychmiast w trakcie pierwszego wspólnego koncertu, pozostaje z nami do dziś, pogłębiając się z każdą chwilą. Ja sama jestem przekonana, że miłość i braterstwo to najważniejsze i najpiękniejsze wartości, które wypracowaliśmy jako gatunek ludzki. Najistotniejsze jest, aby tym wartościom poświęcać wszystkie nasze działania. Niezależnie zatem od sytuacji na świecie czy w naszym prywatnym życiu, na piedestale stawiamy właśnie te wartości, a hołdujemy im poprzez tworzenie sztuki, która jest ponad podziałami, modą czy poprawnością polityczną. I jestem pewna, że bez względu na wszystko tak właśnie będziemy oboje żyć i pracować.

 

Zanim poznałem Beatę miałem już naprawdę pokaźny dorobek artystyczny i doświadczenie
w największych i najbardziej cenionych operach świata, ale spotkanie z Nią zrobiło na mnie ogromne wrażenie
– dodaje Aleksander Anisimov. – Nigdy wcześniej i później nie słyszałem takiego dotknięcia fortepianu, a przecież na tamtym etapie życia byłem przekonany, że nic już mnie nie zaskoczy.

A tu nagle pojawia się ONA i nadaje mojemu muzycznemu życiu zupełnie inny wymiar, na zawsze je zmieniając. Beata jest dla mnie nieustającą inspiracją, tchnieniem świeżości, absolutnie niezbędną muzą mojego życia twórczego i osobistego.

 

I choć ich relacja i sposób, w jaki o sobie mówią, tchnie czułością i przywiązaniem, ich drogi do siebie nawzajem są równie odmienne, co ich charaktery. Aleksander Anisimov pochodzi z rodziny uchodźców zmuszonych do opuszczenia środkowej Rosji za czasów Stalina, a urodził się w Uzbekistanie i większość młodości poświęcił na działalność sportową, muzyką zajmując się amatorsko i hobbistycznie (służąc w wojsku czy grając i śpiewając w zespole rockowym). Już jako dorosły człowiek zakończył karierę sportową ze względu na poważną kontuzję i dopiero w wieku 24 lat rozpoczął naukę w konserwatorium muzycznym. Po kilku latach podróżował już po całym świecie i występował w najważniejszych teatrach i operach.

 

Beata Szałwińska od dziecka była otoczona muzyką i czuła, że dla muzyki została stworzona. Pochodząc z rodziny artystycznej, zaczęła naukę gry na fortepianie, zanim nauczyła się czytać i całe swoje młodzieńcze lata spędziła, przecierając szlaki, szukając swojej formy wyrazu i sprzeciwiając się (chociaż delikatnie i bez otwartego buntu) kolejnym nauczycielom i mistrzom fortepianu – zawsze przekonana, że formalna nauka nie jest ścieżką dla niej. Ostatecznie odnalazła się w Paryżu, gdzie otrzymała stypendium od rządu francuskiego i rozpoczęła w ten sposób karierę międzynarodową.

 

Obecnie artyści mieszkają w Luksemburgu, który uważają za doskonałe miejsce do życia zarówno prywatnego jak i zawodowego. Nie ma dnia, w którym by ze sobą nie rozmawiali i nie tworzyli razem zarysów kolejnych natchnionych projektów.

 

Najnowszy z nich melomani na całym świecie będą mogli poznać już wkrótce.

 

Od kilku już lat Beata Szałwińska i Aleksander Anisimov pracują nad płytą „Rachmaninoff Romances”, której premiera planowana jest na czerwiec tego roku. W albumie znajdzie się 28 pieśni, z których 5 to transkrypcje na fortepian w solowym wykonaniu Beaty Szałwińskiej. Płyta już zaczęła zbierać entuzjastyczne recenzje w mediach zagranicznych takich jak pizzicato.lu. Alain Steffenna napisał, że jest to znakomicie zinterpretowany i przemyślany album z udziałem dwójki rewelacyjnych muzyków i jednocześnie wielka wygrana dla dotychczasowej recepcji w kulturze dzieł Rachmaninowa.

Więcej informacji
Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Agencja Face It
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Muzyka Klasyka w szortach: Sobotnie święto wiolonczeli Biuro prasowe
2024-08-13 | 16:20

Klasyka w szortach: Sobotnie święto wiolonczeli

Nieczęsto grywany repertuar i unikalna obsada instrumentalna to dwa niewątpliwe atuty kolejnego koncertu w ramach cyklu „Klasyka w szortach”. Na plenerowej scenie
Muzyka Nowe bezprzewodowe słuchawki Panasonic RB-HF630B
2024-08-13 | 12:00

Nowe bezprzewodowe słuchawki Panasonic RB-HF630B

Dzięki zastosowaniu technologii XBS, użytkownicy mogą cieszyć się mocnym, energetyzującym basem, a imponująca 72-godzinna żywotność baterii gwarantuje nieprzerwane słuchanie.
Muzyka Trwa Manu Summer Jazz Sundays
2024-08-08 | 10:00

Trwa Manu Summer Jazz Sundays

W sierpniowe niedziele na rynek Manufaktury powróciły lubiane przez łodzian jazzowe koncerty w ramach cyklu Manu Summer Jazz Sundays. Od 15 lat wydarzenie umila lato w mieście. Co

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Bogumiła Wander

Bogumiła Wander: Bardzo tęsknię za telewizją, oglądam bez przerwy. Żałuję, że tak wcześnie odeszłam z pracy

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Bogumiły Wander, jednej z najbardziej cenionych postaci polskiego świata medialnego. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Media

Ochrona środowiska

Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

Problemy społeczne

Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.