Smog atakuje, a my się nie badamy
Poważnych problemów ze smogiem nie mają tylko 3 województwa. Mimo że problem istnieje od lat, większość Polaków ignoruje jego wpływ na nasze zdrowie – konsultacje pulmonologiczne to zaledwie 0,3% wykonywanych świadczeń, wynika z danych SALTUS Ubezpieczenia. Choć pulmonolodzy są dopiero na 14. miejscu na liście najczęściej odwiedzanych specjalistów, to na wizytę u nich w ramach NFZ czeka się trzy tygodnie.
Jak co roku wraz z przymrozkami pojawia się problem smogu w polskich miastach. Normy w większości z nich przekraczane są o kilkaset procent. Najgorzej sytuacja wygląda w centrum i na południu kraju. Jedynie mieszkańcy północno-zachodnich województw nie mają z nim większych problemów – Pomorskiego, Zachodniopomorskiego i Lubuskiego. Mimo to nadal Polacy nie badają się systematycznie pod kątem chorób, jakie może wywołać smog.
– Z naszych obserwacji wynika, że wizyty u pulmonologów to jedynie 1,5% wszystkich konsultacji specjalistycznych. Oznacza to, że lekarze ci są dopiero na 14. miejscu na liście najczęściej odwiedzanych specjalistów. Co więcej, porady pulmonologiczne stanowią tylko 0,3% ze wszystkich wykonywanych świadczeń medycznych – zauważa Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Do tych chorób przyczynia się wdychanie smogu
Szkodliwe substancje wiszące w powietrzu w okresie zimowym mogą być przyczyną wielu przewlekłych chorób. Większość z nich stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Są to m.in.:
- astma,
- choroby układu krążenia,
- nowotwór płuc,
- przewlekła obturacyjna choroba płuc,
- przewlekłe zapalenie oskrzeli.
Obecność smogu jest także bardzo niebezpieczna dla kobiet w ciąży – w skrajnych przypadkach może się przyczynić do poronienia.
RTG klatki piersiowej i spirometria podstawowymi badaniami
W związku z tym wszyscy mieszkańcy terenów szczególnie narażonych na podwyższone stężenie substancji szkodliwych w powietrzu powinni regularnie sprawdzać swój stan zdrowia. Dwoma badaniami profilaktycznymi, które powinno się wykonywać przynajmniej raz w roku, są RTG klatki piersiowej oraz spirometria. Pozwalają one już na wczesnym etapie wykryć problemy z układem oddechowym. Są one podstawą diagnostyki wszystkich schorzeń powodowanych przez smog.
– Obydwa badania nie są skomplikowane, bezbolesne i nie wymagają praktycznie żadnych przygotowań. Jednak podobnie jak w przypadku konsultacji lekarskich, Polacy także niechętnie wykonują podstawowe badania diagnostyczne układu oddechowego. RTG klatki piersiowej stanowi tylko 4% diagnostyki obrazowej. W przypadku spirometrii sytuacja wygląda jeszcze gorzej – to tylko 0,9% badań obrazowych – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
W odniesieniu do ogółu wykonywanych świadczeń medycznych RTG klatki piersiowej i spirometria stanowią z kolei odpowiednio 0,5% i 0,09% z nich.
Na wizytę u pulmonologa czeka się ok. 21 dni
Jak widać, zarówno do pulmonologów, jak i badań diagnostycznych układu oddechowego nie powinno być nadmiernych kolejek w ramach NFZ. Mimo to, według Barometru WHC na wizytę u pulmonologa czeka się ok. trzech tygodni, a na spirometrię do dwóch miesięcy[1]. Ponadto na oba świadczenia trzeba mieć skierowanie, co dodatkowo wydłuża czas oczekiwania. Osoby, które chciałyby skrócić termin badania czy wizyty specjalistycznej do kilku dni i uniknąć konieczności posiadania skierowania, mogą skorzystać ze świadczeń prywatnych, np. w ramach grupowych ubezpieczeń zdrowotnych zapewnianych przez pracodawców.
[1] MAHTA Sp. z o.o., „Barometr Fundacji Watch Health Care nr 19/15/02/2019”.

Zdrowie zaczyna się od profilaktyki: Samoleczenie fundamentem nowoczesnej polityki zdrowotnej UE

Cena zaniedbania – ile naprawdę kosztuje brak skutecznej terapii ran?

Neurologiczne choroby rzadkie w Lublinie leczą modelowo
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek
Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.
Problemy społeczne
Otyłość i insulinooporność zwiększają ryzyko rozwoju alzheimera. Do 2050 roku liczba chorych może się podwoić

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba pacjentów chorujących na chorobę Alzheimera będzie wzrastać. Eksperci szacują, że do 2030 roku na całym świecie będzie ich 50–65 mln, a do 2050 roku – nawet dwa razy więcej. Prognozy są alarmujące, dlatego specjaliści zwracają uwagę na konieczność profilaktyki, w tym leczenia otyłości, cukrzycy typu 2 i insulinooporności. Liczne badania potwierdzają, że znacznie zwiększają one ryzyko zachorowania na choroby neurodegeneracyjne.
Media
Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy

Wokalistka czuje się zaszczycona tym, że pojawił się pomysł na realizację filmu dokumentalnego, w którym będzie mogła ujawnić szczegóły swojego życia prywatnego i zawodowego. Jak zauważa, nie każdy artysta jest w ten sposób doceniony. Dlatego też ona postanowiła wykorzystać tę szansę i chce jak najlepiej zaprezentować się w tej produkcji. Doda przyznaje również, że ten projekt wywołał wiele negatywnych emocji.